W tym roku zapoznaliśmy się z ewolucją szybkiego ładowania. Przez ostatnie lata wyraźnie w tej kwestii wyróżniał się OnePlus z Dash Charge (20 W, inaczej Oppo z VOOC), aby swego czasu minimalnie wyprzedził ich Huawei (22,5 W). Jednak wszystko się rozwija i tak poznaliśmy Super VOOC od Oppo w modelu Find X Lamborghini Edition, co oznaczało ładowanie dwóch ogniw mocą 50 W (25 W na ogniwo). To robi wrażenie, ale nie jest szeroko dostępne, więc dla nas to ponownie Huawei się wyróżnił w ramach premiery serii Mate 20, która otrzymała możliwość regenerowania akumulatorów zasilaczem o mocy 40 W. Niedawno do tego szybkiego grona dołączył OnePlus 6T McLaren Edition, który nie wykorzystuje Super VOOC, a rozwinięcie Dash Charge, czyli Warp Charge, oferując moc 30 W. W takim razie zestawmy ze sobą technologie szybkiego ładowania.
Która technologia szybkiego ładowania jest najwydajniejsza?
W powyższym pojedynku pojawił się również Samsung Galaxy Note9 i Google Pixel 3 XL. Ostatecznie pojedynek zakończył się następującym wynikiem:
- Huawei Mate 20 Pro (4200 mAh – 1h 04 min)
- OnePlus 6T McLaren Edition (3700 mAh – 1h 05 min)
- OnePlus 6T (3700 mAh – 1h 28 min)
- Samsung Galaxy Note9 (4000 mAh) / Google Pixel 3 XL (3500 mAh – 1h 49 min)
Celowo podałem wielkość ogniw w poszczególnych smartfonach. Zdecydowanie lepiej analizować to zestawienie pod względem właśnie pojemności. W momencie, gdy Mate 20 Pro naładował się w pełni, to konkurencja osiągnęła:
- Google Pixel 3 XL – 2870 mAh
- Samsung Galaxy Note9 – 3000 mAh
- OnePlus 6T – 3404 mAh
- OnePlus 6T McLaren Edition – 3663 mAh
Powyższa analiza dobitniej pokazuje różnice pomiędzy poszczególnymi technologiami. Oczywiście należy pamiętać o tym, że szybkie ładowanie nie regeneruje ogniw w sposób ciągły. Zawsze ostatnie kilkanaście procent jest wolniej ładowanych. Google stawia na standard Power Delivery, który po prostu się nie rozwija. Samsung z kolei wykorzystuje Quick Charge 2.0 pod przykrywką, które to rozwiązanie też do najmłodszych nie należy.
Zobacz też: Jak zresetować telefon?
Niewątpliwie zdecydowanie ciekawiej wyglądałoby powyższe porównanie, gdyby pojawił się wspomniany Oppo Find X Lamborghini Edition. Wtedy też dowiedzielibyśmy się, że Lamborghini jest szybsze od McLarena. Ok, żarty na bok.
Źródło: Reddit