nintendo switch huawei mate 20 x

Huawei twierdzi, że ich Mate 20 X rozkłada na łopatki Nintendo Switch, ale zapomina o jednym

2 minuty czytania
Komentarze

Huawei na swojej ostatniej konferencji naprawdę zaszalało. Premiery kolejnych urządzeń z serii Mate 20 były naprawdę udane. Szczególnie Mate 20 Pro zaskakuje wieloma nowatorskimi rozwiązaniami. Jednak póki co zostawmy ten model z boku, a skupmy się na Mate 20 X. Przed prezentacją pojawiły się plotki o smartfonie dla graczy od Chińczyków. W międzyczasie pojawiały się też wzmianki o ogromnym wyświetlaczu. To wszystko okazało się prawdą i tak powstał właśnie Mate 20 X, który firma chętnie porównuje do Nintendo Switch, czyli prawdziwej konsoli do gier, która stanowi też przenośny system.

Huawei Mate 20 X miażdży Nintendo Switch na papierze

nintendo switch huawei mate 20 x

Jeśli spojrzymy na specyfikacje obu urządzeń, to Chińczycy są po prostu lepsi. Zdecydowanie większy wyświetlacz (7,2 kontra 6,2-cala) z wyższą rozdzielczością (1080p kontra 720p) i jeszcze większym akumulatorem (5000 kontra 4310 mAh), który może dłużej pracować (ponad 6,5 kontra 3 godziny). To już dużo daje, a do tego przedstawiono specjalne akcesorium, które dodaje krzyżak i analog. Brzmi świetnie, prawda? Nie do końca.

nintendo switch huawei mate 20 x

Pomijam już kwestię, że jako smartfon dla graczy, Mate 20 X nie dorasta do pięt takiemu Asusowi ROG Phone. W takim razie jaki sens jest mierzyć się z Nintendo Switch, świetnie sprzedającą się konsolą do gier? Być może to tylko zagrywka marketingowa, ale kompletnie nie powinna trafić do graczy. Przede wszystkim wspomniane akcesorium nie dorasta do pięt Joy Conom od Nintendo, które są naszpikowane technologią. Druga kwestia to samo zaplecze tytułów – na Androida nie ma i nie zapowiada się, że kiedykolwiek będą tak dobre gry, jak na konsole. Chociażby takie Legend of Zelda: Breath of The Wild – znajdziecie coś równie rozwiniętego i wciągającego na Robocika?

Zobacz też: Jak zmieni się iPhone w przyszłym roku?

Sprzęt nie wyznacza konsoli do gier, a produkcje na nie i sami gracze. Smartfony z Androidem bez odpowiedniego zaplecza nie mają szans mierzyć się ze wspomnianym Nintendo Switch, a nawet wieloma starszymi handheldami. To też dotyczy zachwalanego Asusa – mimo że u podstaw to świetny sprzęt do gier, to czy gwarantuje dodatkową rozgrywkę rodem z konsol?

źródło: Android Authority

Motyw