facebook otwieranie zamkniete oczy

Facebook otworzy Ci zamknięte oczy… naprawdę

2 minuty czytania
Komentarze

Najlepiej z rodziną wychodzi się na zdjęciach? Być może, ale też dużo zależy od naszej fotogeniczności i ogólnie podejścia do robienia sobie zdjęć. Mimo wszystko, choćbyśmy nie wiadomo jak się starali, nie wiadomo jak dobrym modelem lub modelką byli, to z pewnością raz w życiu zdarzyło Wam się zrobić świetną fotografię, ale z zamkniętymi oczami. Materiał do kosza, czyż nie? Okazuje się, że nie do końca, bo w tym momencie do gry wchodzą programiści i ich sprytne algorytmy. W tym wypadku to Facebook otworzy Ci zamknięte oczy.

Oczywiście od groma programów graficznych jest w stanie zrobić to samo, ale w tym wypadku potrzebna jest jeszcze większa wiedza na temat ich obsługi, jak i konieczność uiszczenia niemałej zapłaty za licencje. Facebook rozwija się zupełnie inaczej – wszystkie funkcje oferuje za darmo, bo zarabia na reklamach. Ich rozwój sprowadza się nie tylko do ulepszania swoich aplikacji – równolegle prowadzone są różnorakie badania, między innymi nad wirtualną rzeczywistością, czy też nad modułowym smartfonem. Tymczasem na wierzch wychodzi algorytm, który otwiera oczy.

Facebook otworzy zamknięte oczy poprzez sztuczną inteligencję

facebook otwieranie zamkniete oczy
Od lewej: przykład zdjęcia z otwartymi oczami, z zamkniętymi oczami, działanie Photoshopa, działanie algorytmu Facebooka

Po prostu nie mogło zabraknąć AI i maszynowego uczenia się. Uwzględniając fakt, że gigant społecznościowy jest w posiadaniu najprawdopodobniej największej kolekcji zdjęć z zamkniętymi oczami, to próżno szukać lepszej próbki danych do rozwoju. W końcu Facebook wie o nas niemalże wszystko – w większości przypadków wszystko, ale pamiętajcie, że to zależy od tego, co udostępniacie. W przypadku zdjęć wystarczy pokazać swoją twarz, na którym nie mamy zamkniętych oczu. Im więcej takich fotografii, tym lepiej – algorytm bardziej naturalnie otworzy nasze oczy.

Zobacz też: Orange zwiększa swój zasięg – zobacz, gdzie dokładnie.

Oczywiście sam projekt jest w ciągłym rozwoju, ale to tylko kwestia czasu, aż pojawi się na portalu społecznościowym. Takiej funkcji nie oferował wcześniej nikt inny, więc można powiedzieć, że Facebook idzie w dobrą stronę.

źródło: TechCrunch

Motyw