BMW iX2 na drodze w czasie testu, zielony samochód na tle ceglanego muru i zieleni.
LINKI AFILIACYJNE

Przetestowałem BMW iX2 i śmiało mogę powiedzieć, że to rewolucja

30 minut czytania
Komentarze

Przed wami test BMW iX2 xDrive30, czyli najmocniejszej, elektrycznej odmiany drugiej generacji modelu X2. Modelu, który dotychczas nie był jakoś wybitnie traktowany przez producenta, a wręcz można było odnieść wrażenie, że zapomniany. Jednak debiut samochodu, który za moment poznacie bliżej, całkowicie zmienia postać rzeczy. BMW X2 zyskało charakteru i stoi w tej samej linii, co rodzeństwo.

Jednocześnie do gry wchodzi elektryczna odmiana, a więc właśnie BMW iX2, które trafiło na nasze testy. Wiąże się to z wieloma nowościami, ale w duchu ściśle zgodnym z aktualnymi trendami bawarskiej marki. Oznacza to charakterystyczny design, szereg nowoczesnych technologii i wyjątkową jakość prowadzenia. Dlatego serdecznie zapraszam was do recenzji BMW iX2 xDrive30 i poznania naszej opinii na temat tego auta.

Zalety

  • świetne multimedia na pokładzie
  • wysoki komfort podróżowania
  • więcej niż zadowalające osiągi
  • rozsądne zużycie energii

Wady

  • realny zasięg idealny głównie do miasta
  • momentami zacinający się system operacyjny

Test BMW iX2 xDrive30 – krótka opinia

Pierwszą oraz drugą generację BMW X2 dzieli przepaść i to wcale nie wynika z wprowadzenia elektrycznej odmiany. Nowy charakter, przykuwający oko design i doskonale znane oraz chwalone technologie sprawiają, że iX2 na pewno zdobędzie uznanie. Jednak tyczy się to osób, które głównie chcą podróżować po mieście, bo zasięg w trasie jest przeciętny. Niemniej samo podróżowanie jest przyjemne zarówno dla kierowcy, jak i pasażerów.

8,3/10
Ocena

BMW iX2 xDrive30 (U10)

  • Ergonomia systemu operacyjnego 8
  • Fabryczna nawigacja i wsparcie dla Apple CarPlay/Android Auto 9
  • System audio 8
  • Ergonomia wnętrza i jakość wykonania 8
  • Bagażnik 8
  • Stosunek dynamika/zużycie energii 8
  • Systemy wspomagające jazdę 9

Cena BMW iX2 i wersje wyposażenia

Przód samochodu podczas testu BMW iX2.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

BMW iX2 to elektryczna odmiana X2, który oferowany jest ze wszystkimi najważniejszymi napędami. Dlatego w konfiguratorze znajdziemy zarówno odmiany z silnikami na prąd, benzynowymi, jak i diesla. Co ciekawe, opcji wysokoprężnych jest najwięcej i na pierwszy rzut oka wyglądają najbardziej rozsądnie.

Naturalnie warto pamiętać, że oznaczenia sDrive i eDrive oznacza w BMW X2 napęd wyłącznie na przednią oś. To odmiany xDrive mogą pochwalić się 4×4. Zestawienie konfiguracji, które dostępne są w momencie publikacji recenzji, jest mocno rozciągnięte i ewidentnie BMW zostawia jeszcze furtkę na modele po drodze. Wystarczy spojrzeć na odmiany elektryczne i benzynowe, gdzie mamy do wyboru ewidentnie podstawowy model (~170 KM) lub już bardzo mocny (>300 KM).

Ile kosztuje ubezpieczenie BMW iX2 xDrive30?

Według danych Rankomat ubezpieczenie OC testowanej iX2’ki dla kierowcy z kilkuletnim prawem jazdy może wynieść około 490 złotych. Sprawdź, ile Ciebie będzie kosztować ubezpieczenie BMW, klikając poniższy link.

Przedmiotem naszych testów jest BMW iX2 xDrive30, czyli najmocniejsza odmiana elektryczna, która w podstawie kosztuje ponad 267 tys. złotych. Niemniej mówimy o aucie z segmentu premium, więc do gry wchodzi mnóstwo wyposażenia dodatkowego.

OpcjaCena (w tys. złotych)
Pakiet innowacji (m.in. adaptacyjne reflektory LED, BMW Live Cockpit Professional, świecące nerki Iconic Glow, dostęp komfortowy, wyświetlacz Head-Up, ładowarka indukcyjna, lusterko przyciemniane i wiele innych)20,4
Pakiet sportowy M (pakiet stylistyczny wewnątrz i na zewnątrz, obniżone zawieszenie z adaptacyjnym układem jezdnym M, fotele sportowe, deska rozdzielcza z Alcantary)17,7
Pakiet Comfort (aktywne fotele przednie z elektryczną regulacją i pamięcią, zestaw audio HiFi Harman Kardon)7
Systemy asystujące kierowcy Professional (adaptacyjny tempomat z dodatkowymi funkcjami)6
Szklany dach panoramiczny6
Lakier Zielony Cape York4,3
20-calowe aluminiowe obręcze Multi-spoke 8693
Przyciemniana szyba tylna i boczne2,1
Ogrzewanie foteli przednich1,8
Tapicerka Veganza Mocha (perforowana skóra ekologiczna)1,2
Ogrzewanie kierownicy0,9
Wyposażenie dodatkowe testowanego egzemplarza BMW iX2
Tył samochodu BMW iX2 z widoczną tablicą rejestracyjną podczas testu w lesie.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Składając to wszystko w całość, recenzowane BMW iX2 xDrive30 to koszt wynoszący niecałe 340 tys. złotych, a lista dodatkowego wyposażenia jeszcze się nie skończyła. Możemy dobrać szereg usług serwisowych, rozbudowany pakiet M Shadowline, sportowy układ hamulcowy, fotele kubełkowe, a nawet elektryczny hak holowniczy. W ten sposób bez problemu zbliżymy się do 380 tys. złotych. To naprawdę sporo, gdy myślimy o aucie tej klasy, ale jednak pamiętajmy, że to wydanie premium i z najmocniejszym silnikiem (oferowanym w momencie publikacji).

Dane techniczne BMW iX2 xDrive30

Jak to zazwyczaj bywa, wersje elektryczne teoretycznie tych samych samochodów cechują się odmienną specyfiką już w samej konstrukcji nadwozia. Wynika to z wielu czynników, ale patrząc na powyższe dane, trzeba przyznać, że iX2 xDrive30 to szybki samochód, który nie oferuje zbyt dużego akumulatora. Z drugiej strony nie ucierpiał znacząco na tym bagażnik, gdzie wyłącznie topowa, spalinowa odmiana X2 M35i może pochwalić się większą przestrzenią przez brak wsparcia elektrycznego (560 litrów).

Test BMW iX2, zielony samochód na ulicy, z przodu.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Jak wspomniałem na początku, historia modelu X2 do niedawna wyglądała tak, jakby BMW zapomniało o jego istnieniu i nie do końca miało pomysł na ten model (F39). Oczywiście jest on spotykany na drogach, bo w końcu jego produkcja trwała od 2017 do 2023 roku. Na pewno zapamiętam go jako to nowożytne BMW ze znaczkami na słupkach C, nawiązujących do legendarnych już modeli Neue Klasse z lat 60.

Stosunkowo długi okres produkcji pierwszej generacji sprawił, że BMW w innych modelach pokazało już dużo nowych technologii, które wyraźnie postarzyły model F39. Doskonale pokazuje to właśnie druga generacja (U10), która wyjechała na drogi pod koniec 2023 roku.

W tym wypadku już nikt nie powinien mieć wątpliwości, że to nowoczesne BMW, które ewidentnie wpisuje się w linię parzystych modeli z rodziny X, czyli SUV-ów typu coupe. Bez zmian za to pozostało wykorzystanie platformy z modelu X1 (patrz: test BMW X1 M35i), na której powstaje jeszcze MINI Countryman.

BMW X2 reprezentuje segment C jako SUV coupe, a testowany egzemplarz ich elektryczną wariację. Nie jest to wcale odosobniony rynek, bo już możemy decydować się na Mercedesa EQA, Audi Q4 e-tron Sportback lub Volvo EC40. Nieco wyżej stawiana jest jeszcze tesla Model Y, a jak trochę przymkniemy oko, to do tego grona możemy dołożyć Cuprę Born.

System multimedialny BMW jest świetny po przyzwyczajeniu

Przód samochodu BMW iX2 z widocznym dużym grillem i tablicą rejestracyjną "WY 840XS".
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Jeżeli mieliście już okazję podróżować nowymi BMW, które zostały zaprezentowane po modelu iX (patrz: test BMW iX M60), to nie zaskoczy was obecność dwóch, dużych ekranów przymocowanych do szczytu deski rozdzielczej w recenzowanym iX2. Najnowsza generacja platformy iDrive początkowo wywoływała mieszane uczucia, bo znacząco zmieniła ergonomię bawarskich samochodów, ale patrząc, co robi konkurencja, BMW wciąż wypada pozytywnie.

Przyczepić mogę się tak naprawdę tylko do jednego aspektu, czyli stabilności. Momentami centralny ekran potrafił się zawiesić i to niezależnie od sytuacji. Co prawda zdarzyło mi się to kilka razy, ale nie powinno mieć to miejsca w aucie tej klasy i miejmy nadzieję, że BMW szybko upora się z tą niedogodnością.

Poprzez duże ekrany w BMW iX2 rozumiem obecność 10,25-calowego zestawu wskaźników za kierownicą. Nie jest on pełny, bo pojawia się wycięcie na czujniki monitorujące kierowcę. Jakość i wszelkie aspekty z nią związane stoją na wysokim poziomie. Podobnie wygląda sytuacja z centralnym ekranem, który mierzy po przekątnej 10,7-cala i towarzyszą mu dodatkowe klawisze, przeniesione z centralnego tunelu. Całość uzupełnia duży, czytelny i kolorowy Head-Up Display.

Centralny ekran z przeogromną liczbą funkcji

Wnętrze BMW iX2, ekran nawigacji i konsola centralna podczas testu BMW iX2.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Oprogramowanie BMW może początkowo przytłaczać, bo wszystkiego jest dużo i na każdym kroku możemy wykonać wiele akcji. Jednak producent przygotował swój interfejs tak, aby najważniejsze, powiązane kontekstowo funkcje zawsze były dostępne w swoim pobliżu. Dlatego po pierwszym przejściu całego systemu i każdego jego zakamarku uznamy, że to wygodna platforma. Wszelkie niedomówienia zawsze może wyjaśnić nam wbudowana i rozległa instrukcja obsługi.

Sam interfejs sprowadza się do głównego pulpitu, który może być mapą lub grafiką powiązaną z trybem jazdy. Na tym ekranie dojrzymy jeszcze szereg widżetów. Zawsze też jesteśmy w stanie ściągnąć panel powiadomień z szybkimi skrótami. Nie zabrakło też miejsca ze spisem wszystkich aplikacji w formie ikon. Jest ich sporo, a co istotne, możemy je aktualizować.

Są też subskrypcje, które nie przypadną wszystkim do gustu. Podobnie szkoda, że BMW jeszcze nie jest gotowe udostępnić wszystkich swoich rozwiązań Polakom. Asystent głosowy jest całkowicie niedostępny, a część pomniejszych funkcji po prostu wyłączonych.

Oczywiście BMW nie mogło zapomnieć o aplikacjach związanych z jazdą elektryczną. Samych opcji sterowania jest sporo na czele z planowaniem ładowania i dostosowywania temperatury akumulatorów, aby w pełni zoptymalizować cały proces. To wszystko spina możliwość wykupienia abonamentu Plug&Charge, który pozwala nam automatycznie podłączać się do stacji ładowania, bez konieczności używania kart lub smartfonów. Tym sposobem testowane BMW iX2 ma wszystko to, co powinniśmy oczekiwać od elektryków.

Samochody z segmentu premium wyróżniają się szeregiem opcji związanych z komfortem. Pomijam już mnogość przełączników dotyczących działania centralnego zamka i świateł. W BMW iX2 znajdziemy też takie nietypowe, choć coraz częściej spotykane rozwiązania jak wbudowany wideorejestrator, wewnętrzna kamera i cyfrowe kluczyki. Gorąco zachęcam was do przejrzenia powyższej galerii, aby zobaczyć, jak dużo i jak precyzyjnie jesteśmy w stanie ustawić.

Nowoczesne BMW iX2 nie może też zawodzić w zakresie łączności i oczywiście nie zawodzi. Wszystko, co jest dostępne działa bez zarzutu. Jedynie szkoda, że Niemcy nie pozwalają na podłączenie zewnętrznego dostępu do internetu. Musimy wykupić pakiet w ramach karty eSIM, gdyż nie połączymy się z naszym hotspotem, mimo że Wi-Fi działa bardzo dobrze. W drugą stronę obsługa sprawdza się w pełni poprawnie.

System audio, który kryje się za logiem Harman Kardon, to w dużej mierze dobrze dobrany zestaw głośników do iX2. Całość gra bardzo czysto i donośnie, nie tracąc na swoim wigorze nawet w górnej części dopuszczalnego poziomu natężenia dźwięku. Oczywiście rozumiem, że testowane BMW jest jednak jednym z tych najtańszych, ale znając przestrzenność dźwięku w wyższych modelach, troszkę mi go brakowało w iX2.

Bardzo dobra nawigacja i równie udane Android Auto oraz Apple CarPlay

Mapa na ekranie nawigacji samochodowej pokazująca trasę do Radomia podczas testu BMW iX2.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Nawigacja BMW jest bardzo czytelna, prosta w obsłudze i przede wszystkim działająca na aktualnych mapach. Dlatego podstawowe wymagania są spełnione bez żadnych uwag. Podobnie wygląda sytuacja z dodatkową funkcjonalnością. Dobrze wypada rozszerzona rzeczywistość, która narzuca strzałki na obraz z przedniej kamery, abyśmy wiedzieli, gdzie skręcać. Również rozwiązania związane z jazdą elektryczną wypadają bez większych uwag. Przygotowywanie akumulatorów do ładowania i sama mapa stacji sprawdzają się tak, jak powinny.

Naturalnie w tym wszystkim nie mogło zabraknąć bezprzewodowego wsparcia dla Android Auto i Apple CarPlay. Obie platformy są szybko wywoływane i nie ma problemów z ich stabilnością lub jakością działania.

Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Rozbudowane cyfrowe zegary i wygodny HUD

Cyfrowy wyświetlacz deski rozdzielczej BMW iX2 z prędkościomierzem podczas testu BMW iX2.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Cyfrowe zegary w BMW ciężko nazywać już zegarami. Dlatego w iX2 pojawia się elektroniczny zestaw wskaźników, bez wskazania na cyferblaty. Całość jest czytelna, choć niewątpliwie może się dużo dziać na ekranie. Może, bo mamy do dyspozycji kilka motywów, ale część z nich jest ściśle uzależniona od wybranego trybu jazdy.

Przede wszystkim kolory przewodnie są wizytówką tego, czy jedziemy w ustawieniu Efficient, Personal, czy też Sport. Do tego dochodzi możliwość wyboru formy prezentacji poszczególnych wskazań. Wyjątkiem jest tryb eko, który ma na sztywno wybrane najszersze ustawienie zegarów.

Oczywiście samych informacji, które pojawiają się na cyfrowych zegarach BMW iX2, jest mnóstwo. Producent zagospodarował na nie centralną część ekranu, gdzie możemy stale wyświetlać prędkość, multimedia, informacje z nawigacji lub systemów wsparcia. Całość uzupełniają dodatkowe monity pokroju niezapiętych pasów, doboru odtwarzanych utworów/stacji radiowych i inne.

Wyświetlacz przezierny, czyli Head-Up Display w testowanym BMW iX2 xDrive30 jest na tyle dobry, że bardzo rzadko spoglądałem na większy ekran. Ponownie pojawia się szereg motywów i możliwości aranżacji prezentowanych informacji, więc każdy powinien znaleźć idealne ustawienie dla siebie.

We wnętrzu BMW iX2 każdy fan marki się odnajdzie

Wnętrze samochodu z test BMW iX2, nowoczesny kokpit z ekranami i kierownicą.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Topowe wyposażenie recenzowanego egzemplarza BMW iX2 xDrive30 sprawia, że nie mamy wątpliwości, iż podróżujemy autem premium. Od samej góry niemalże do podłogi otaczają nas miękkie materiały, przyjemne w dotyku, ale oczywiście do pewnego stopnia. W końcu to jeden z tańszych modeli w gamie BMW, więc gdzieniegdzie pojawiają się twarde tworzywa sztuczne. Jednak są one tak nieznaczące i niewadzące w codziennym użytkowaniu, że wręcz pomijalne.

Ergonomia wnętrza iX2 może nie jest tak dobra, jak w starszych modelach BMW, ale wciąż dostępne są fizyczne przyciski i pokrętła. Jedynie klimatyzacja trafiła na panel dotykowy, ale jego działanie i sam interfejs zostały należycie przemyślane.

Testowany egzemplarz iX2 wspiera system dostępu bezkluczykowego, który reaguje na zbliżającą się osobę z pilotem. Zanim centralny zamek zostanie otwarty, pojawia się animacja ze świateł. Jeśli auto uzna, że lepiej nie otwierać nam drzwi, to wystarczy złapać za klamkę, gdzie pojawiają się czujniki zarówno to odblokowywania samochodu, jak i jego zamykania. Niemniej możemy śmiało bazować na samym podchodzeniu i odchodzeniu od BMW.

W przypadku bagażnika sytuacja wygląda identycznie, a całość uzupełnia gest otwierania klapy ruchem stopy, który… działa przeciętnie. Z drugiej strony doceniam obecność dodatkowego przycisku na piątych drzwiach iX2, który pozwala od razu zamykać centralny zamek wraz z bagażnikiem.

Pierwszy rząd BMW iX2, czyli zajmujemy wygodną pozycję

Zajmowanie pozycji w pierwszym rzędzie nie stanowi najmniejszego problemu w BMW iX2. To SUV, więc siedzimy dosyć wysoko. Jedynie trzeba uważać na próg, który nie jest zasłaniany, więc jest szansa na brudne nogawki podczas gorszej aury na dworze.

Boczek drzwi od góry został miękko wykończone wszędzie tam, gdzie moglibyśmy się tego spodziewać. Oczywiście dół jest już plastikowy, podobnie jak widoczna kratka za uchwytem. Z drugiej strony bardzo pozytywne wrażenie robi maskownica głośnika. Mieszane uczucia? Niekoniecznie, bo ewidentnie BMW skupiło się na tym, z czym faktycznie mamy styczność, a oszczędziło na pozostałych elementach. Schowek w drzwiach jest akceptowalnych rozmiarów, a część jego miejsca zajmuje przycisk do otwierania klapy bagażnika.

Fotele zyskują z czasem

Wnętrze samochodu BMW iX2 z brązowymi skórzanymi fotelami, test BMW iX2.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Na pierwszy rzut oka brązowe fotele BMW wyglądają na dobrze, choć niespecjalnie mocno wyprofilowane. Jednak pamiętajmy, że iX2 xDrive30 nie jest typowo sportowym autem. Dlatego kompromis, który znalazłem we wnętrzu testowanego egzemplarza, można pochwalić. Dostępne podparcie jest w pełni wystarczające, a zakres regulacji szeroki. Tyczy się to zarówno kierowcy, jak i pasażera, gdyż oba fotele możemy ustawiać w takim sam sposób, włącznie z wysuwanym podparciem ud.

Oba fotele są podgrzewane, ale bez wentylacji, mimo że pojawia się perforacja materiału. Z drugiej strony dostajemy prosty system masażu, który w ramach kilku predefiniowanych ustawień dba o nasz odcinek lędźwiowy. Nie jest to co prawda coś wybitnego, ale jednak chętnie korzystałem z tego systemu. Rodzice też docenią obecność mocowania Isofix na fotelu pasażera. Kierowca dla odmiany dostał system komfortowego wsiadania i wysiadania, czyli odpowiednio przysuwające i odsuwające się siedzisko.

Kierownica BMW iX2 jest wygodna i może się podobać

Wnętrze kabiny BMW iX2 z widokiem na kierownicę i wyświetlacz, test BMW iX2.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Na pozór prosta, ale ciekawie zaprojektowana kierownica BMW iX2 łączy wiele dobrych cech. Przede wszystkim gruby, podgrzewany i skórzany wieniec z bicepsami bardzo dobrze leży w dłoni. Cała kierownica nie jest też w żaden sposób przeładowana, a dolne, żebrowane ramie dodaje charakteru. Tylko wykonanie jest w głównej mierze z tworzyw sztucznych, ale można przymknąć na to oko.

Sterowanie sprowadza się do szeregu klawiszy fizycznych z dobrze wyczuwalnym skokiem oraz swego rodzaju pokręteł, które początkowo mogą wymagać wyczucia. Niemniej etap przyzwyczajania się nie trwa długo i szybko nauczymy korzystać się z tempomatu (lewa strona) oraz multimediów (prawa strona). Ok, szkoda, że BMW ograniczyło przełączniki od utrzymywania prędkości do absolutnego minimum, więc wszelkie dodatkowe aspekty pokroju odległości czekają na nas w ustawieniach systemu.

Podobnie uproszczony został panel do sterowania oświetleniem zewnętrznym, choć w tym wypadku od razu mamy przycisk ze skrótem do odpowiedniego menu. Za kierownicą znajdziemy jeszcze tylko jedną łopatkę z napisem Boost, która odpowiada za aktywację pełnej mocy BMW iX2 na 10 sekund. Idealne rozwiązanie na szybkie i pewne wyprzedzanie, co by nie wachlować trybami jazdy.

Deska rozdzielcza BMW iX2 żywcem wyjęta z innych modeli

Wnętrze samochodu BMW iX2 z widokiem na deski rozdzielczej i kierownicę podczas testu BMW iX2.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Deska rozdzielcza BMW iX2 jest zgodna z tym, co znamy z innych modeli podobnego segmentu (patrz: test BMW X1 M35i). Jest wręcz identyczna, więc użytkownicy konkretnych aut nie powinni mieć problemu z odnalezieniem się w środku. Naturalnie jest dosyć prosto, ale projekt ewidentnie może się podobać, bo też został wykonany z dobrych materiałów.

Na samym szczycie znajdziemy głośnik niskotonowy i otwór projekcyjny dla wyświetlacza przeziernego. Dalej pojawiają się zakrzywione w stronę kierowcy tablety, a ciut niżej system wentylacji. Pod tym ostatnim dojrzymy ciekawą półkę z mocowaniem, czyli idealną formę ładowarki indukcyjnej.

Smartfon nam nie wypadnie i zawsze możemy łatwo do niego sięgnąć podczas wysiadania lub odłożyć podczas wsiadania. Tuż obok pojawiają się dwa uchwyty na kubki, przy których BMW przewidziało dwa gniazda USB-C.

W ramach nieregulowanego podłokietnika BMW przygotowało uproszczony system sterowania iDrive, który pozbawiony jest już pokrętła. Część przycisków znalazła się obok ekranu dotykowego, a to, co zostało, to teoretycznie obowiązkowe minimum. W podłokietniku zmieścimy jedynie drobiazgi. Większe przedmioty możemy odłożyć pod nim, gdzie BMW przewidziało sporą przestrzeń z gumowym wykończeniem.

Przy suficie BMW iX2 znajdziemy fotochromatyczne lusterko w towarzystwie panelu do obsługi oświetlenia oraz rolety dachowej. Ten sam panel skrywa jeszcze kamerę wewnętrzną, która rejestruje również w podczerwieni.

Drugi rząd wciąż daje znać, że to marka premium

Zajmowanie miejsca w drugim rzędzie siedzeń BMW iX2 xDrive30 już nie jest tak komfortowe, bo same drzwi są wyraźnie mniejsze i nie otwierają się równie szeroko. To oczywiście zrozumiałe, a docenić trzeba stałą jakość wykonania, która nie maleje po zmianie rzędu siedzeń.

Na tylnej kanapie wygodnie będą podróżować osoby ze wzrostem do 1,9 m, a głównym ograniczeniem jest miejsce nad głową. Z racji, że testowane iX2 to SUV typu coupe, więc opadający dach ogranicza dostępną przestrzeń. Nie brakuje jej za to na nogi, choć też trzeba uwzględnić plastikowe osłony przednich foteli, w których znalazły się gazetowniki.

Dodatkowe udogodnienia w BMW iX2 xDrive30 to centralny system nawiewu (bez dodatkowych stref), przy którym znajdziemy dwa gniazda USB-C i prostą półkę. Kubki możemy odstawiać w podłokietniku w ramach otwartych uchwytów. Warto też pamiętać o możliwości regulacji ustawienia pochylenia oparć i to w bardzo szerokim zakresie. Całość uzupełniają dwa mocowania Isofix realizowane przy użyciu odchylanych zaślepek.

Rozbudowane i świetne oświetlenie + okno panoramiczne

Okno dachowe w BMW iX2 xDrive30 jest duże, ale nieotwierane. Zasłaniamy je elektryczną roletą, która jest dosyć cienka, ale wystarczająco szczelnie blokuje dostęp światła.

Niemniej BMW jak zawsze pozytywnie wypada w zakresie oświetlenia wnętrza po zmroku. Dotyczy to zarówno podstawowych źródeł, jak i nastrojowych odpowiedników. Nic nie jest nachalne i przesadzone, więc można odnaleźć się w tym klimacie. Szczególnie że regulować możemy nawet intensywność podstawowych źródeł światła i to każdą lampkę z osobna.

Bagażnik BMW iX2 jest po prostu w porządku

Bagażnik w BMW iX2 xDrive30 podnoszony jest elektrycznie i to w wyjątkowy sposób dla tej marki, bo poprzez przechylenie znaczka. Możemy też skorzystać z gestu ruchu stopą, który raz działa, dwa razy nie.

Klapa sama w sobie podnosi się szybko i wysoko, a do tego znajdziemy na niej osobne przyciski do samego zamykania lub zamykania razem z blokadą centralnego zamka. Otwór załadunkowy jest spory, ale próg umieszczony jest dosyć wysoko.

Zaglądając już do wnętrza, okazuje się, że BMW iX2, mimo że jest SUV-em typu coupe, to potrafi zabrać na pokład sporo bagaży. Dostępna przestrzeń to 525 litrów z uwzględnieniem drugiego dna, które ewidentnie przeznaczone jest na kable do ładowania. W razie potrzeby możemy zmienić pochylenie oparć tylnej kanapy lub całkowicie je złożyć (40:20:40), aby uzyskać 1400 litrów. Jak na elektryczne auto tej klasy to dobry wynik.

BMW nie ograniczyło się też w zakresie dodatkowych udogodnień, więc nie brakuje mocowań na dodatkowe siatki, uchwytów, gniazda 12 V i sensownie zagospodarowanych wgłębień przy nadkolach. Jedynie frunka, czyli bagażnika z przodu nie stwierdzono.

Wrażenia z jazdy BMW iX2 łączą frajdę z wygodą

Test BMW iX2 na tle ceglanej ściany.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

BMW iX2 xDrive30 bazuje na aucie przednionapędowym, ale oczywiście pojawienie się napisu xDrive oznacza – w elektrycznym przypadku – dodatkowy motor na tylnej osi. Do tego dochodzi minimalnie podniesiony prześwit, ale nie należy traktować testowanego auta w formie terenówki, a bardziej na pograniczu crossovera i SUV-a stworzonego do miasta. Świadczy o tym wybitna jak na BMW lekkość prowadzenia, choć dalsze trasy też są przyjemne, gdy uwzględnimy stosunkowo częste przystanki.

Test BMW iX2 – tylny widok na zielonym tle.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Pierwsze wrażenia po zajęciu miejsca za kierownicą BMW iX2 xDrive30 dotyczą właśnie bardzo lekkiego układu kierowniczego. Jest on oczywiście wystarczająco precyzyjny do większości celów i zarówno w miejskich uliczkach, jak i na drogach ekspresowych nie pokazuje się z żadnej negatywnej strony. Możemy częściowo utwardzić go w trybie sportowym, ale wtedy inne aspekty prowadzenia stają się niepotrzebnie „ostre”, w szczególności reakcja na gaz.

Test BMW iX2, detal felgi i opony.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Złego słowa nie mogę powiedzieć o hamulcach testowanego BMW iX2, które w połączeniu z wydajnym systemem rekuperacji sprawnie zatrzymują auto. Wręcz bardzo sprawnie, gdy uświadomimy sobie, że jest to jeden z najmniejszych SUV-ów w gamie BMW, a i tak waży 2,1 tony. Tę masę czuć głównie na poprzecznych nierównościach, kiedy zawieszenie w parze z niskoprofilowymi oponami (na 20-calowych felgach) toczy odczuwalną walkę. Jednak większość nierówności jest skutecznie tłumionych.

Dynamika jazdy BMW iX2 jest świetna

Komora pod maską BMW iX2 podczas testu.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Pod maską BMW iX2 xDrive30 nie znajdziemy nic szczególnego poza wlewem płynu do spryskiwaczy i ogromną, plastikową osłoną z logiem marki. W głębi znajduje się jeden motor elektryczny, który napędza przednią oś, a drugi znajduje się przy tylnych kołach. Producent nie chwali się, ile mocy generują poszczególne z nich. Niemniej łączna moc, wynosząca ~310 KM, jest więcej niż wystarczająca do codziennej jazdy. Innymi słowy, mówimy o sporym zapasie, który – jak to w elektrykach – daje o sobie znać przy niższych prędkościach.

Tryby jazdy w BMW iX2 nazywają się Efficient, Personal i Sport, które można tłumaczyć na eko, normal i… sport. Pierwszy pozwala dodatkowo wymusić specjalny moduł, który ogranicza auto praktycznie ze wszelkich udogodnień, redukuje prędkość maksymalną do 90 km/h (za 180 km/h), co by zmaksymalizować zasięg. Personal nie wyróżnia się niczym szczególnym, podczas gdy Sport już uwzględnia konfigurację w postaci dostosowania reakcji na gaz czy też sposób pracy układu kierowniczego.

Podczas testu BMW iX2 xDrive30 najwięcej kilometrów zrobiłem w trybie Efficient, gdyż pozwala precyzyjnie wyzwalać moc z silników elektrycznych, czyli bez nadmiernego szarpania. W momencie, gdy potrzebowałem pełnej mocy, na pomoc przychodziła łopatka za kierownicą z napisem Boost. W ten sposób na 10 sekund uruchamiałem tryb Sport, aby znowu wrócić do spokojnej jazdy. Wbrew pozorom właśnie taki scenariusz dobrze pasuje do charakteru iX2 i jego lekkości prowadzenia.

Test BMW iX2 w leśnym otoczeniu.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Recenzowany samochód wbrew pozorom nie jest propozycją dla tych, którzy oczekują stałych emocji w ramach dynamicznej jazdy. Za to dobrze sprawdza się właśnie przy optymalizacji nabierania i wytracania prędkości. BMW nie zaprojektowało typowego trybu one-pedal driving, ale na pokładzie iX2 znajdziemy system adaptacyjnej rekuperacji. Oznacza to hamowanie silnikami w momencie, gdy radary wykryją inne auta lub dane z nawigacji podpowiedzą ostry zakręt, ewentualnie skrzyżowanie. Całość działa zaskakująco sprawnie i faktycznie pozwala wydłużyć potencjalny zasięg.

Zużycie energii i zasięg BMW iX2 xDrive30 są akceptowalne

Gniazdo ładowania elektrycznego BMW iX2 – test BMW iX2.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Na pokładzie BMW iX2 xDrive30 znalazł się akumulator trakcyjny o użytecznej pojemności 64,8 kWh (netto, 66,5 kWh brutto). To nie jest wartość, która rzuca na kolana, więc nie należy spodziewać się rewelacyjnych wyników zasięgu.

Naturalnie samochody elektryczne pokazują swoje atuty w jeździe miejskiej, gdzie rekuperacja i niskie prędkości pozwalają uzyskiwać świetne rezultaty. Nie inaczej jest z testowanym BMW, którym bez problemu udawało mi się wyjeżdżać z domu i wracać do niego z wynikiem ~13 kWh/100 km (zasięg: ~490 km). To uśredniony wynik, gdyż jak się postarać i nieco mniej płynnie ruszać spod świateł, to zejdziemy nawet do 11 kWh/100 km.

Jak wyjedziemy z obszaru zabudowanego, to nadal uzyskamy rozsądne zużycie energii, bo na poziomie 15 kWh/100 km (zasięg: ~420 km) przy założeniu jazdy z prędkością ~80 km/h. Sytuacja niespecjalnie komplikuje się nawet, gdy wyjedziemy na drogi szybkiego ruchu:

  • 100 km/h: 17 kWh/100 km (zasięg: ~370)
  • 120 km/h: 18,5 kWh/100 km (zasięg: ~340 km)
  • 130 km/h: 21 kWh/100 km (zasięg: ~300 km)
  • 140 km/h: 24 kWh/100 km (zasięg: ~260 km)

Tym sposobem BMW iX2 xDrive30 przy spokojnej jeździe wcale nie zużywa dużo energii. Ograniczony zasięg wynika w głównej mierze z przeciętnej wielkości akumulatora. Dodatkowe 10 kWh na pokładzie na pewno ograniczyłoby miejsce w bagażniku, jeszcze bardziej zwiększyło masę, ale też pozwoliłoby pojechać odczuwalnie dalej. Po prostu kompromis.

Tył zielonego samochodu BMW iX2 w lesie podczas testu
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Ładowanie BMW iX2 xDrive30 możliwe jest za pomocą ładowarki pokładowej (Type2, AC, 11 kW), która pozwala na pełne zregenerowanie ogniwa w ciągu około 7 godzin. Podjeżdżając na szybkie stacje ładowania, możemy wykorzystać maksymalnie 130 kW (CCS, DC), czyli większość nowo otwieranych punktów w Polsce naładuje akumulator testowanego BMW od 10 do 80% w niecałe 30 minut. Drugie tyle czasu potrzebne jest, aby dobić od 80 do 100%.

Systemy wsparcia w BMW nie zawodzą

Test BMW iX2 - przód samochodu na tle zieleni.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Segment premium aut najłatwiej jest rozpoznać po jakości oferowanych technologii i systemach wsparcia. Niejednokrotnie porównywałem już koncerny motoryzacyjne do branży tech, gdyż wszystko zmierza właśnie w kierunku cyfryzacji. Doskonale widać to po BMW iX2, które może pochwalić się wieloma bardzo udanymi rozwiązaniami. Udanymi, bo nie tylko działają, ale też kierowca dostaje do dyspozycji wiele opcji personalizacji. W tym wszystkim pojawia się tylko jeden niedosyt, czyli część z nich nie jest dostępna w Polsce.

Tym sposobem nawet system czytania znaków mogę pochwalić, bo naprawdę wyjątkowo rzadko się mylił. Z racji, że testowany elektryk należy już do grupy aut, które muszą „pikać” na kierowcę, gdy ten przekracza odczytaną, dozwoloną prędkość, to jest to podwójnie warte docenienia. BMW radzi sobie nie tylko z ograniczeniami, ale także z innymi typami znaków pokroju skrzyżowań, ostrych zakrętów itp.

iX2 może pochwalić się dużymi lusterkami, które wyraźnie poprawiają widoczność. Szczególnie że BMW pozwala na ich współpracę z systemem kamer, więc podczas cofania prawe lustro wyraźnie się obniża, precyzyjnie pokazując bok samochodu. Klasycznie też dla tego producenta wyłącznie lewe lusterko jest fotochromatyczne, więc samochody jadące za nami nie powinny nas przez nie oślepiać. Całość uzupełnia dobrze działający system monitorowania martwego pola i ruchu poprzecznego.

Tylni widok BMW iX2 zaparkowanego przy ceglanej ścianie podczas testu BMW iX2.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Potencjalny zasięg oraz ogólnie elektryczna konfiguracja BMW iX2 bardziej zachęca do podróżowania poza drogami szybkiego ruchu, ale co innego sugeruje tempomat. Ten jest adaptacyjny i bardzo dobrze radzi sobie z dostosowaniem prędkości do panujących warunków na drodze. Dotyczy to nie tylko poprzedzających aut, ale również zakrętów i skrzyżowań. Przy tym nie ma żadnej nerwowości i ociągania się z nabieraniem prędkości.

Podobnie nie mogę przyczepić się do systemu jazdy autostradowej, czyli utrzymania w pasie ruchu, który pozwala na swój sposób odciążyć kierowcę. BMW iX2 nie ma problemów z jazdą pomiędzy wyznaczonymi liniami, gdzie ponownie nie ma mowy o żadnej nerwowości i odbijaniu się od lewej do prawej. Jednocześnie w razie wątpliwości BMW nie przerywa w sposób nagły swojej współpracy.

Zarówno kształt reflektorów, jak i tylnych świateł przyciąga uwagę, ale do tego możemy dołożyć świecący kontur grilla, czyli opcjonalne Iconic Glow. Jeżeli nie trafia to do naszego gustu, to zawsze możemy wyłączyć to rozwiązanie z poziomu ustawień systemu. Za to na pewno nie wyłączałbym segmentacyjnych świateł drogowych.

Już podstawowy snop światła testowanego BMW iX2 spełnia swoją funkcję i to z nawiązką. Jeśli jednak dołożymy do tego tzw. matrixy, to jazda nocą to czysta przyjemność. Co prawda mogłoby pojawić się nieco więcej segmentów, ale jak na tę klasę auta, to wciąż można być bardzo zadowolonym

Systemy wsparcia zamykamy zestawem kamer 360 stopni, które oferują bardzo dobrą jakość obrazu w każdych warunkach oświetleniowych. Pamiętajmy, że wykorzystywane są one także jako wideorejestrator. Wysoko umieszczona tylna matryca, której towarzyszy spryskiwacz, sprawdza się znakomicie. Do tego muszę pochwalić BMW za systemy automatycznego parkowania, które szybko i poprawnie wykrywają potencjalne miejsca postojowe. Równie pewnie iX2 zajmuje te miejsca w sposób półautonomiczny.

Test BMW iX2 xDrive30. Podsumowanie i nasza opinia

BMW iX2 zaparkowane przy ulicy z ceglaną ścianą w tle, test BMW iX2.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Kończymy test BMW iX2 xDrive, czyli auta elektrycznego z potencjałem, ale przede wszystkim samochodu, który nie powinien być już pomijany w portfolio marki.

Seria X2 zyskała nowe, godne uwagi oblicze i ostatecznie mówimy o aucie, które może podobać się wizualnie, ale jednocześnie jest kompleksowo zaopiekowane przez nowoczesne technologie. W tym zakresie BMW zdecydowanie utwierdza nas w tym, że jest to segment premium i to niezależnie, czy mówimy o systemach wsparcia, czy też komforcie.

Naturalnie pod dużym znakiem zapytania stoi sam fakt, czy warto wybrać wersję elektryczną, czy też lepiej skusić się na spalinową odmianę? Na to pytanie każdy musi sobie sam odpowiedzieć, a kluczowy czynnik to… własny prąd i odległość planowanych tras. Do pełni szczęścia warto jeszcze, żeby BMW zaktualizowało system pod względem stabilności. Nie jest to nagminny problem, ale w tej cenie powinniśmy oczekiwać perfekcji w tym zakresie, którą znamy z wyżej notowanych modeli.

Zdj. otwierające: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw