Hertz pozbywa się 20 tys. samochodów elektrycznych. Tesle zastąpią auta spalinowe

2 minuty czytania
Komentarze

Wszyscy przeciwnicy elektromobilności zapewne ucieszą się na wieść o najnowszej decyzji firmy Hertz. Korporacja zajmująca się wynajmem samochodów postanowiła wycofać się ze swojej inwestycji w auta elektryczne. Ostatecznie Amerykanie sprzedają łącznie 20 tysięcy egzemplarzy elektryków.

Hertz rezygnuje z samochodów elektrycznych. Tym razem wygrały auta spalinowe

Biały samochód elektryczny zaparkowany przed znakiem firmy Hertz z palmami w tle.
Fot. Hertz / materiały prasowe

Hertz, czyli jedna z najpopularniejszych firm zajmujących się wynajmem samochodów, która działa już w ponad 150 państwach na całym świecie zaliczyła niemałą wpadkę. Aby dokładnie zbadać jej genezę, należy cofnąć się o kilka lat, kiedy to korporacja zapowiedziała poszerzenie swojej floty amerykańskich aut o kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy samochodów elektrycznych. Niestety dla firmy – plan związany z poszerzaniem wpływów elektromobilności nie wypalił w stu procentach…

Okazuje się bowiem, że Hertz sprzedaje w Stanach Zjednoczonych łącznie aż 20 tysięcy pojazdów elektrycznych, które wcześniej stanowiły część tamtejszej floty. Zgodnie z najnowszymi danymi firma w Ameryce Północnej dysponuje gronem 60 tysięcy elektryków, co oznacza, że na sprzedaż trafiła jedna trzecia całej grupy samochodów napędzanych prądem. Pieniądze zarobione na sprzedaży tych aut, Hertz zainwestuje w poszerzenie floty o „klasyczne” pojazdy spalinowe.

Tłumaczenie: Hertz tanio sprzedaje Tesle Model 3s. Niektóre z nich kosztują mniej niż 14 tysięcy dolarów z wykorzystaną ulgą podatkową na samochody elektryczne.

Zobacz też: Zasięg Tesli zimą drastycznie spada. Na jednym ładowaniu daleko nie zajedziecie

Naturalnie częściowe wycofanie się z tak wielkiej inwestycji jest postrzegane przez internautów jednoznacznie z przyznaniem się do błędu w postaci inwestycji w elektromobilność. Niemniej, dlaczego Hertz zrezygnował z rozwijania tej gałęzi swojej działalności? Kłopotem okazały się wydatki związane z naprawami elektryków, które zostały uszkodzone przez wynajmujących. W porównaniu z autami spalinowymi koszty regeneracji takich pojazdów są znacznie wyższe, co musiało widocznie odbić się na kieszeni amerykańskiej firmy.

Nie da się ukryć, że elektromobilność ma przed sobą długą drogę, aby ostatecznie przekonać do siebie wszystkich sceptyków tej technologii. Niemniej, nawet jeśli należycie do tego grona, warto zapoznać się z naszym zestawieniem najtańszych samochodów elektrycznych. W końcu to również część branży motoryzacyjnej, z którą należy być na czasie.

Źródło: Engadget. Zdjęcie otwierające: Hertz / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw