Wnętrze samochodu marki Volkswagen, widok na kierownicę z logo producenta oraz nowoczesną konsolę środkową z ekranami dotykowymi i pokrętłem Drive Mode.
LINKI AFILIACYJNE

Kierowcy mają dość ekranów dotykowych. Volkswagen postanowił wrócić do korzeni

2 minuty czytania
Komentarze

Z czym kojarzy się wam nowe podejście do motoryzacji? Duża część osób na tak postawione pytanie zapewne wskaże na futurystyczne wnętrza samochodów, które są wręcz wypchane elektroniką oraz ogromnymi ekranami dotykowymi. Okazuje się, że od tego trendu poniekąd odchodzi Volkswagen.

Volkswagen wybiera fizyczne przyciski – wymysł projektanta czy powrót do korzeni?

fot. Materiały prasowe/Volkswagen

Wraz z popularyzacją samochodów elektrycznych na rynku przy okazji producenci zaczęli także promować trend polegający na zapełnianiu wnętrza aut elektroniką. Swego czasu mogło nam się wydawać, że poszczególne firmy rywalizują o to, która z nich stworzy większy i lepszy ekran dotykowy, a następnie umieści go w nowym pojeździe. Jednym z prekursorów tej mody jest oczywiście Tesla. Elon Musk i spółka nie widzieli bowiem problemu w tym, aby umożliwić osobom przebywającym w ich samochodach, chociażby grania w gry wideo.

Taki stan rzeczy regularnie wywołuje sporo dyskusji dotyczących bezpieczeństwa. W końcu czym różni się odwracanie wzroku od drogi, aby przeklikać się przez kilka opcji na wyświetlaczu umieszczonym obok kierownicy od korzystania ze smartfona podczas jazdy? Dodatkowo duża część kierowców narzeka na nieintuicyjne interfejsy, które utrudniają proste czynności takie jak zmiana stacji radiowej, trybu jazdy czy też wykonanie połączenia.

Co ciekawe na głos społeczności zdecydował się zareagować Volkswagen. Podczas prezentacji modelu elektrycznego ID.2 okazało się, że kokpit samochodu został zwieńczony „tylko” o jeden ekran dotykowy, jednak tuż pod nim znajdują się fizyczne przyciski funkcyjne oraz pokrętło. Cóż, chyba tak wygląda połączenie nowoczesności z tradycją!

Zobacz też: Samochód elektryczny pokonał trasę z bieguna północnego na południowy. Oto ile trwała jazda

W tym miejscu warto podkreślić, że Volkswagen ID.2 zadebiutuje w 2025 roku. Kolejny model od niemieckiej marki może wyznaczyć nowy-stary standard w projektowaniu wnętrz samochodów elektrycznych. Ostatecznie połączenie dotykowego ekranu z fizycznymi przyciskami wydaje się jednym z najrozsądniejszych opcji podczas tworzenia kokpitów nowoczesnych aut.

Jeśli temat motoryzacji jest bliski waszemu sercu bardzo możliwe, że zainteresujecie się naszym zestawieniem najlepszych uchwytów na smartfon do samochodu. Z kolei, jeśli preferujecie inne gadżety do auta możliwe, że znajdziecie coś dla siebie w rankingu transmiterów Bluetooth.

Źródło: Engadget, fot. materiały prasowe/Volkswagen

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw