Czarny samochód, testowany Peugeot 308 III zaparkowany na asfaltowej drodze z włączonymi światłami do jazdy dziennej, z lekko zamglonym tłem przedstawiającym drzewa.
LINKI AFILIACYJNE

Francuzi zawsze potrafili robić piękne auta. Tym razem do ideału było blisko

26 minut czytania
Komentarze

Przed Wami test Peugeot 308 III z napędem PureTech 130. Tym razem mówimy o hatchbacku, pod którego maską pracuje silnik benzynowy. Tym razem, bo wcześniej na łamach naszego portalu mogliście przeczytać test tego modelu, ale w nadwoziu kombi i z Dieslem na pokładzie. Dlatego mówimy o aucie z teoretycznie mniej praktycznym zacięciem, a mimo wszystko popularniejszym. Skąd taka niecodzienna relacja? Akurat hatchbacki z tego segmentu wciąż cieszą się sporym zainteresowaniem, więc sprawdźmy, co ma do zaoferowania francuski model. Serdecznie zapraszam Was do recenzji Peugeota 308 3. generacji.

Zalety

  • Świetna stylistyka pod każdym względem
  • Rewelacyjne reflektory
  • Systemy wsparcia, które nie utrudniają życia kierowcy
  • Dobra relacja możliwości do ceny
  • Przyjemny dla oka i rozbudowany system multimedialny

Wady

  • 3-cylindrowy silnik benzynowy nie gwarantuje więcej niż podstawowe możliwości — zarówno pod względem spalania, jak i dynamiki
  • Ograniczona ergonomia obsługi klimatyzacji
  • Z tyłu mogłoby być nieco więcej miejsca

Test Peugeot 308 III w trzech zdaniach podsumowania

Jeśli kupi Was design testowanego Peugeota 308 III, to nie musicie martwić się o inne jego cechy. To naprawdę dobrze jeżdżący samochód, którym chce się podróżować i jednocześnie oferujący ciekawe rozwiązania technologiczne. Jedynie warto zastanowić się nad właściwym doborem jednostki napędowej do naszych potrzeb.

8,1/10
Ocena

Peugeot 308 III (PureTech 130, GT)

  • Ergonomia systemu operacyjnego 9
  • Fabryczna nawigacja i wsparcie dla Apple CarPlay/Android Auto 9
  • System audio 8
  • Ergonomia wnętrza i jakość wykonania 8
  • Bagażnik 8
  • Stosunek dynamika/spalanie 7
  • Systemy wspomagające jazdę 8

Cena Peugeot 308 III i wersje wyposażenia

Część tylna czarnego samochodu marki Peugeot 308 na tle zalesionego krajobrazu z widocznym logo producenta i włączonymi światłami.
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Niewątpliwie to design Peugeota 308 ma być jego kartą przetargową w walce o klienta, ale okazuje się, że cena również nie odstrasza. Oczywiście hatchback, którego konfigurator zaczyna się od 113 tysięcy złotych, nie brzmi zachęcająco, ale niestety nastały takie czasy i jest to cena rynkowa. Dlatego na początku wybieramy jeden z trzech poziomów wyposażenia:

  • Active Pack od 113,3 tys. złotych
  • Allure od 121,3 tys. złotych
  • GT od 144,4 tys. złotych

W ramach powyższej galerii znajdziecie dodatkowe wersje, które nie są w pełni wyróżnione w konfiguratorze, ale nadal są do wyboru, gdy uwzględnimy konkretne opcje. Tym sposobem na warsztat wzięliśmy Peugeota 308 III w odmianie GT, co przekłada się na dostępność sześciu wersji napędowych:

  • benzynowych na bazie 1,2-litrowego, 3-cylindrowego silnika:
    • PureTech 130 (8-biegowy automat) od 144,4 tys. złotych
    • Hybrid 136 (MHEV, miękka hybryda, dwusprzęgłowa skrzynia 6-biegowa eDSC6) od 151,6 tys. złotych
  • wysokoprężna na bazie 1,5-litrowego, 4-cylindrowego silnika (8-biegowy automat):
    • BlueHDI 130 KM od 152,2 tys. złotych
  • hybryd typu Plug-In (PHEV) na bazie 1,6-litrowego, 4-cylindrowego silnika benzynowego (8-biegowy automat):
    • PHEV 180 od 189,9 tys. złotych
    • PHEV 225 od 195,9 tys. złotych
  • elektryczny 156 KM od 202,8 tys. złotych

Jak już wcześniej zapowiedziałem, do gry wchodzi najsłabsza benzyna z całej palety, która oferowana jest przez Peugeota w Polsce. Na innych rynkach spotkamy jeszcze odmiany o mocy 110 KM, ale nie kupimy jej w naszym kraju — przynajmniej na moment, kiedy przygotowywaliśmy niniejszy test. W tańszych poziomach wyposażenia spotkamy jeszcze skrzynię manualną. Tym sposobem paleta silników wygląda dobrze, choć oczekując większej mocy, nie obejdzie się bez PHEV-a, a ten oznacza odczuwalnie wyższą cenę i jednocześnie mniejszy bagażnik.

Ile kosztuje ubezpieczenie Peugeot 308 III PureTech 130?

Według danych Rankomat ubezpieczenie OC testowanej 308’ki dla kierowcy z kilkuletnim prawem jazdy może wynieść około 450 złotych. Sprawdź, ile Ciebie będzie kosztować ubezpieczenie Peugeota, klikając poniższy link.

Przechodząc do kolejnej sekcji konfiguratora, nadszedł czas na wyposażenie opcjonalne:

  • tapicerka Fraxx (alcantara + skóra ekologiczna) za 500 złotych
  • czarny lakier (Perla Nera) za 2,7 tys. złotych
  • pakiet Augmented Vision za 4,5 tys. złotych
    • VisioPark 360 (kamery 360 stopni)
    • Drive Assist Plus (m.in. adaptacyjny tempomat)
    • czujnik jakości powietrza i pyłu PM2.5
    • alarm

Podsumowując to wszystko, testowany egzemplarz Peugeota 308 III kosztuje niecałe 148 tysięcy złotych. Jednak nie jest to maksymalna kwota, bo wśród niezaznaczonych opcji pozostają m.in. pakiet Hi-Fi, rozbudowane fotele z masażem, podgrzewana przednia szyba i kierownica, hak holowniczy i otwierany szklany dach z roletą.

Zbliżenie na logo testowanego Peugeot 308 III z umieszczonym symbolem lwa na czarnej atrapie chłodnicy, nad którym widoczne są srebrne cyfry "308".
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Peugeot przez wiele lat utrzymywał nazewnictwo swoich modeli w sposób mniej lub bardziej usystematyzowany. Teraz sytuacja wciąż tak wygląda, ale kolejne generacje poszczególnych aut nie mają już podbijanych liczb. Francuzi zatrzymali się na cyfrze 8 na samym końcu. Dlatego pierwsza cyfra oznacza segment i niejako klasę modelu, ale liczy się też liczba zer w środku. Jeśli są dwie, to najczęściej mówimy o aucie podniesionym (SUV, van). Pojedyncze zero, jak w przypadku testowanego modelu, oznacza, że siedzimy bliżej ziemi.

Czarny samochód marki Peugeot z widocznym logo, zaparkowany na tle zimowego krajobrazu z resztkami śniegu na ziemi.
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Tym sposobem testujemy trzecią generację Peugeota 308, która zadebiutowała na rynku pod koniec 2021 roku i trzeba przyznać jej jedno — kompletnie się nie starzeje. Oczywiście należy spodziewać się liftingu, który odświeży design i przybliży go do odmłodzonej w 2023 roku 508’ki. Tylko to wciąż nie zmienia faktu, że Peugeot jest zdecydowanie najciekawiej i najodważniej narysowanym modelem w swojej klasie. Tyczy się to zarówno karoserii, jak i wnętrza. Niemniej pod spodem tego wszystkiego drzemie platforma, która została wykorzystana do stworzenia takich aut jak młodszy Opel Astra L i model premium od Stellantis, czyli DS 4. Również nieco większy Peugeot 408 dziedziczy wspólne rozwiązania.

Peugeot 308 reprezentuje segment C, więc w połączeniu z nadwoziem hatchback ewidentnie nie brakuje mu konkurencji. Oprócz wspomnianej Astry w grze są jeszcze VW Golf, Toyota Corolla, Kia Ceed, Hyundai i30, Ford Focus, Renault Megane. Sama śmietanka, więc naprawdę trzeba się wyróżnić, aby zaistnieć w takim gronie.

System multimedialny Peugeota wygląda świetnie

Wnętrze Peugeot 308 III test z widocznym ekranem systemu multimedialnego wyświetlającego menu z funkcjami takimi jak nawigacja, Android Auto oraz informacje o utworze muzycznym, a także panelem klimatyzacji.
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Peugeot w ramach swojego systemu operacyjnego idzie w kierunku marginalizacji znaczenia fizycznych przycisków na rzecz ekranów dotykowych. To oczywiście nie jest idealne rozwiązanie, aczkolwiek dużo zależy od faktycznej implementacji. Na szczęście francuzi pozostawili jeszcze rząd klikalnych klawiszy, z których będziemy korzystać, ale o nim nieco później.

Tymczasem samo oprogramowanie zasługuje na wiele pochwał. Przede wszystkim za płynność działania, efektowne animacje (momentami niepotrzebnie długie) i ogólny urok, który dobrze koresponduje z całym wnętrzem 308’ki. Jeżeli coś ma być zielone, to dokładnie taki sam odcień pojawia się wszędzie i właśnie w tym między innymi tkwi sekret, że w testowanym aucie człowiek dobrze się czuje. To spójność lub, jak kto woli, koherencja.

W sumie we wnętrzu recenzowanego Peugeota znajdziemy trzy wyświetlacze. Centralnie pojawia się 10-calowy panel, któremu towarzyszy nieco mniejszy, ale równie szeroki ekran i-Toggles (od poziomu Allure w górę). Ten ostatni odpowiada za programowalne, wirtualne przyciski. Z kolei za kierownicą, a właściwie nad nią pojawia się kolejny, 10-calowy wyświetlacz i-Cockpit, który wraz z wersją wyposażenia GT prezentuje obraz w 3D. Wszystkie zastosowane ekrany oferują bardzo dobrą jakość obrazu.

Centralne ekrany potrzebują chwili na przyzwyczajenie

Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Przechodząc do centralnego wyświetlacza, na pewno docenimy możliwości jego personalizacji. To kolejny aspekt, który warto zapisać przy zaletach systemu Peugeota, bo możemy stworzyć wiele ekranów startowych i dowolnie umieszczać na nich widżety. Tych ostatnich wbrew pozorm jest całkiem sporo, więc nie powinniśmy mieć problemu z dobraniem idealnego ułożenia pod siebie. Poza tym klasycznie otrzymujemy menu powiadomień i szufladę ze spiem dostępnych aplikacji.

Zanim przejdziemy do kolejnych zalet, to za każdym razem po włączeniu auta ujrzymy komunikat dotyczący zapoznania się z systemem. Trochę jest on irytujący, bo nie zawsze przycisk Pomiń reaguje za pierwszym razem, a bez tego nie przejdziemy do innych sekcji i nie włączy się automatycznie ekran Android Auto. Niemniej to detal, do którego można się przyzwyczaić.

Szerokie opcje personalizacji już omówiłem, więc z innych ciekawostek warto zwrócić uwagę na kolejne opcje skrótów do systemów wsparcia kierowcy, co byśmy mogli szybko nimi zarządzać. Do tego dochodzi szereg użytecznych instrukcji, które pozwalają lepiej poznać zarówno sam system operacyjny, jak i całe auto.

Skrótów w Peugeot’cie 308 jest co nie miara, bo w końcu to główna rola panelu i-Toggles. W ramach mniejszego ekranu możemy przypinać najważniejsze funkcje, które nas interesują i brzmi to świetnie. Jedynie szkoda, że nie możemy w ten sposób ustawić przełączników od regulacji temperatury klimatyzacji. To najbardziej odczuwalny brak, patrząc na dobrą ergonomię całego auta.

Dlatego sterowanie klimatyzacją odbywa się poprzez przyciśnięcie skrótu (jest też fizyczny przycisk) lub z poziomu menu głównego, gdy uwzględnimy odpowiedni widżet. Jednak idąc dalej, jest już tylko lepiej. Z zakresu komfortu znajdziemy sporo udogodnień, szereg predefiniowanych barw oświetlenia nastrojowego, klasyczne formy zarządzania centralnym zamkiem i… gry. Tak, Peugeot przygotował niejako swoją platformę do gier. W elektrycznej odmiane 308’ki pomysł ma szansę się sprawdzić.

Moduły łączności działają bez zarzutu, podobnie zresztą jak sama ich obsługa. Tymczasem jakość audio jest dobra. Przede wszystkim doceniam szczegółowość dźwięku, jak na auto tej klasy. Potrzebującym nieco więcej basu lub bardziej klarownych wokali, Peugeot proponuje opcjonalny system nagłośnienia FOCAL Premium, który można kupić w pakiecie z ładowarką indukcyjną za 3400 złotych.

Nawigacja jest czytelna i nawet aktualna

Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Nawigacja w Peugeot 308 powstała we współpracy z TomTomem i działa tak, jak działać powinna. Nie jest może jakoś bardzo rozbudowana, ale sprawdza się w tym, co najważniejsze, czyli skutecznie prowadzi do celu. To zasługa m.in. aktualnych map, mimo że początkowe oznaczenia nie napawały optymizmem. Jednak pokonanie kilku tras po stosunkowo nowych drogach utwierdziły mnie w przekonaniu, że wszystko jest w miarę na bieżąco aktualizowane.

Obsługa również nie sprawia problemów i część ustawień możemy dostosować pod siebie. Z przyjemnych dodatków nie brakuje uwzględniania zasięgu auta i szeregu punktów POI. Do tego wszelkie informacje przedstawiane są w równie czytelny sposób na cyfrowych zegarach. Niemniej nic nie stoi na przeszkodzie, aby podłączyć smartfon do auta. Peugeot bez większych problemów wspiera zarówno Apple CarPlay, jak i Android Auto bezprzewodowo.

Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Cyfrowe zegary mogą być 3D i zastępują HUD

Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Peugeot i-Cockpit, bo tak firma nazywa swoje cyfrowe zegary, z pewnością wymagają przyzwyczajenia. Na początku musimy zakodować sobie w głowie, żeby nie patrzeć przez kierownicę, a nad nią. Dlatego też Francuzi nie oferują wyświetlaczy przeziernych na szybie (HUD), bo w sumie taka implementacja cyfrowych zegarów skutecznie ogranicza odrywanie wzroku od drogi.

Przechodząc dalej, w wyższych wersjach wyposażenia, pojawiają się niejako dwa ekrany, które razem tworzą efekt 3D. Na pierwszym panelu rzucane są wszelkie wskazania i liczby, które korespondują z tłem na drugim, głębiej osadzonym ekranie. Z poziomu oczu kierowcy wygląda to ciekawie, aczkolwiek każdy pasażer stwierdzał, że jest to… dziwne. Dlatego jeśli nie podoba nam się takie podejście, to zawsze możemy je wyłączyć z poziomu oprogramowania, aby uzyskać płaskie zegary.

Peugeot zadbał o to, aby wyświetlacz nad kierownicą także dobrze komponował się z całym wnętrzem, więc do dyspozycji mamy kilka motywów. W ramach podstawych ustawień odpowiadają one trybom jazdy i dostosowują swoją kolorystykę z oświetleniem nastrojowym oraz centralnym ekranem.

Poza tym po raz kolejny przypomina się aspekt personalizacji Peugeota 308. Podobnie jak ekrany główne cetralnego wyświetlacza, w taki sam sposób możemy zarządzać tym, co kierowca widzi przed oczami. Dostępne są pulpity, w ramach których możemy wybrać predefiniowane widżety. Dlatego to my decydujemy o wielkości i formy prędkościomerza z obrotomierzem oraz tego, czy obok chcemy widzieć komputer pokładowy, nawigację lub systemy wsparcia.

Wnętrze Peugeota 308 III nie będzie się nudzić

Wnętrze testowanego Peugeota 306 III z widoczną kierownicą i deska rozdzielcza z ekranami dotykowymi.
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Wchodząc do wnętrza Peugeota 308 III, od razu zauważymy, że jest to auto inne względem konkurencyjnych modeli. Charakterystyczne wykończenie łączy zastosowanie dobrych materiałów, które są dobrze spasowane z nieszablonowymi liniami. Oczywiście pojawienie się wstawek z czerni fortepianowej wygląda dobrze, ale przez chwilę, czyli do momentu pojawienia się kurzu, a idąc dalej także zarysowań. Niemniej na każdym kroku widać i czuć dobry zamysł projektantów, który w ogólnym rozrachunku może się podobać, ale może jednocześnie wymagać kilku chwil na przyzwyczajenie. Szczególnie z miejsca kierowcy.

Na pokładzie testowanego Peugeota znalazł się system dostępu bezkluczykowego, ale działa on… unikalnie. Oczywiście auto rozpoznaje nas, gdy się do niego zbliżamy. Wtedy też odgrywana jest animacja świateł i ostatecznie otwiera się centralny zamek, bez konieczności łapania za którąkolwiek z klamek. Tak samo jest z zamykaniem samochodu, bo wystarczy odejść, aby ten zaryglował zamki i dźwiękiem oznajmił wykonanie zadania. Przy zamykaniu z pilota lub inną formą nie usłyszymy dodatkowego sygnału.

Co z czujnikami w klamkach? Możemy wcześniej zamknąć 308’kę, ale wyłącznie poprzez klamkę kierowcy. Żadna inna nie została wyposażona w odpowiednie sensory. Co z bagażnikiem? Ten otwieramy ręcznie, nie jest wspomagany elektroniką, ale wspiera dostęp bezkluczykowy, więc nie trzeba wcześniej otwierać auta.

Pierwszy rząd wita szeroko otwieranymi drzwiami

Drzwi w pierwszym rzędzie Peugeota 308 otwierają się naprawdę szeroko, więc zajmowanie miejsca nie stanowi najmniejszego problemu. Przynajmniej pod względem przestrzeni, którą możemy wykorzystać, aby nie uderzyć o karoserię.

Wykończenie boczków jest dosyć twarde, ale mimo wszystko przyjemne w dotyku i zrobione ze smakiem. W drzwiach znajdziemy całkiem spory schowek, który zmieści duże butelki.

Fotele ze sportowym zacięciem, a w opcji jest tylko lepiej

Test Peugeot 308 III recenzja opinia
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Fotele w testowanym egzemplarzu to podstawowe stołki dla wersji GT, które dodatkowo wykorzystują alcantarę i ekologiczną skórę w ramach wykończenia. Są naprawdę wygodne, dobrze obejmują podróżujących i w gruncie rzeczy nie mam do nich żadnych uwag. Jedynie trzeba pamiętać, że z regulacji lędźwiowej skorzysta wyłącznie kierowca.

Jeśli cenimy elektryczne formy dostosowywania położenia fotela, a do tego podgrzewanie i masaż, to musimy zdecydować się na dopłatę do foteli AGR (certyfikat zapewniający dbałość o kręgosłup), która to wynosi 4500 złotych. Czy warto? Chociażby dla samego podgrzewania tak, a jeśli pozostałe aspekty mają być jeszcze lepsze, to tym bardziej rozważyłbym tę opcję.

Mała i jakże charakterystyczna kierownica

Wnętrze samochodu z widoczną kierownicą z logo Peugeot, za kierownicą wyświetlacz deski rozdzielczej, a po prawej dźwignia kierunkowskazu.
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Kierownica to jeden z tych elementów, który wyróżnia Peugeota. Jest ona dwuramienna, bardzo mała, a sam wieniec ma aż 6 przełamań, odbiegając od typowego koła. Czy dobrze leży w dłoni? Jeszcze jak. Kierownica w testowanej 308’tce doskonale współpracuje z lekkim układem kierowniczym i pozwala cieszyć się z jazdy. Tylko trzeba pamiętać o dopłacie (900 zł) za podgrzewanie. Kierownica jest regulowana manualnie w dwóch płaszczyznach i trzeba mieć na względzie, aby umieścić ją nieco niżej, co by nie zasłonić cyfrowych zegarów.

Na ramionach znajdziemy wygodne fizyczne przyciski i przełączniki. Lewa strona odpowiada za sterowanie tempomatem, a prawa za obsługę multimediów. Dodatkowo pojawiają się łopatki, z których niechętnie się korzysta. Na końcu dojrzymy dwie wajchy. Przyciskami na ich końcach sterujemy cyfrowymi zegarami.

Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Deska rozdzielcza od razu zdradza, że to Peugeot

Wnętrze testowanego Peugote 306 III z widokiem na kierownicę, deski rozdzielczej z cyfrowymi wyświetlaczami i centralnym ekranem dotykowym, czarne skórzane fotele i błyszczące czarne wykończenia.
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Wysoko poprowadzone cyfrowe zegary, mocno wygięta deska rozdzielcza w stronę kierowcy, wiele różnych kształtow i powierzchni. W Peugeot’cie 308 dzieje się naprawdę wiele i może się to podobać. Oczywiście kierowca będzie miał najciężej, bo musi przestawić się do stosunkowo nisko umieszczonej kierownicy. Im wyższy wzrost, tym łatwiej. Ja ze swoim 1,8 m na styk ustawiłem się tak, aby było mi wygodnie, wszystko zgodnie ze sztuką i jednocześnie tak, abym nie zasłaniał ekranu wieńcem.

Proces przyzwyczajania się do niecodziennej pozycji trwał stosunkowo długo, ale jak już na dobre zadomowiłem się w Peugeot’cie, to kompletnie nie narzekałem na komfort podróżowania i szeroko rozumianą ergonomię. Za to doceniałem fakt, że można połączyć rozbudowane zegary z HUD — takie oszczędności warto podkreślać, bo są godne naśladowania.

Peugeot 308 skrywa w centrum ekran z i-Toggles, ale pod nim znalazł się szereg fizycznych klawiszy. Większość z nich to oczywiście skróty dla systemu operacyjnego. Do tego dochodzi pokrętło, którym regulujemy natężenie dźwięku. Poza tym próżno szukać jakiejkolwiek regulacji temperatury. Schodząc nieco niżej, pojawia się pierwsza półka, na którą możemy wygodnie odłożyć smartfon. W ramach opcji z lepszym nagłośnieniem dostępna jest w tym miejscu ładowarka indukcyjna.

Znowu zejdźmy piętro niżej, aby zobaczyć srebrną połać z przyciskiem do włączania auta, przełącznikiem od skrzyni biegów oraz przyciskami do trybów jazdy. Obok pojawia się kolejny schowek, gdzie smartfon również się zmieści. Do tego dochodzą gniazda 12 V oraz USB-C, z czego to ostatnie na pierwszy rzut oka może przypominać USB-A przez kształt obwódki. To niedomówienie powtarza się w całym aucie. Z kolei pod zasuwaną roletą zmieścimy dwa kubki.

Pomiędzy fotelami zastosowano nieregulowany podłokietnik, który skrywa spory, wentylowany, podświetlany schowek z kolejnym gniazdem USB-C. Tuż przed podłokietnikiem Peugeot przewidział kolejną, drobną przestrzeń, gdzie można wygodnie odłożyć smartfona — tym razem bardziej w pozycji pionowej. Poza tym producent pamiętał o lusterku samościemniającym i przemyślanym, choć małym schowku przed pasażerem.

W drugim rzędzie komfort jest wystarczający

Do drugiego rzędu już nie wsiada się aż tak komfortowo, jak do pierwszego, ale wciąż nie jest źle, uwzględniając fakt, że mówimy o aucie kompaktowym. Peugeot 308 oferuje na tylnej kanapie przeciętną ilość miejsca, aczkolwiek nadal podróżuje się w nim wygodnie. Naturalnie najlepiej w dwie osoby, gdyż środkowe miejsce jest awaryjne.

Z udogodnień Peugeot przewidział centralny nawiew, ale bez dodatkowych stref klimatyzacji, któremu towarzyszą dwa gniazda USB-C i półka na drobiazgi. Do tego dołóżmy gazetowniki, rozbudowany podłokietnik i mocowania Isofix ukryte za suwakami.

Oświetlenie Peugeota jest spójne z designem 308

Peugeotowi zależy na stylistyce, która nie jest pokraczna, a zrobiona ze smakiem i widać to nawet w nocy. Wspominałem wcześniej o animacji świateł na powiatanie, ale w grze jest również bardzo wyraźne logo marki, które jest rzucane z lusterek na ziemię przy przednich drzwiach. Oświetlenie we wnętrzu również odbieram pozytywnie, a to za sprawą zimnego, dobrze rozproszonego światła. Do tego dochodzi ambient w postaci pasków na drzwiach i dodatkowych podświetleń na desce rozdzielczej.

Bagażnik bez szaleństw

W bagażniku Peugeota 308 III miejsca jest całkiem sporo, choć dostęp do niego ogranicza stosunkowo wysoki próg załadunku. Niemniej manualnie podnoszona klapa hatchbacka ułatwia pakowanie bagaży.

Podstawowa pojemność bagażnika w testowanym Peugeot’cie to 412 litrów, co jest ponadprzeciętną wartością w tej klasie. Jednak musimy pamiętać, że gdy zdecydujemy się na hybrydę, to uzyskamy 361 litrów przestrzeni. Niemniej zostańmy przy recenzowanej benzynie, która po złożeniu oparć tylnej kanapy (40:60 + otwór na narty) pozwala załadować ponad 1320 litrów bagażu. Niestety, ale trzeba pamiętać, że przy tym nie uzyskamy płaskiej podłogi. Z kolei pod nią dostępne są obowiązkowe dodatki i kilka litrów na mniejsze przedmioty.

W bagażniku 308’tki nie znajdziemy zbyt wielu udogodnień. Tak naprawdę dostępna jest tylko prosta siatka na jednym z boków i mocowania na kolejne. Próżno szukać uchwytów lub gniazd 12 V.

Jazda Peugeotem 308 III wzbudza skrajne uczucia

Czarny samochód osobowy testpwany Peugeot z serii 308 GT zaparkowany na asfaltowej drodze obok leśnego terenu, widoczny z perspektywy tylno-bocznej, na zewnątrz, w ciągu dnia. Samochód ma włączone światła stopu, a na tablicy rejestracyjnej widnieje numer WE9N899. Na pierwszym planie po lewej stronie znajduje się trochę śniegu.
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Jeszcze zanim odebrałem kluczyki do auta, to już nastawiłem się, żeby nie oczekiwać zbyt wiele od napędu, który na papierze nie oferuje piorunujących parametrów. Tylko swoją przygodę z testowanym Peugeotem 308 III PureTech 130 rozpocząłem od wyjazdu w popołudniowych, warszawskich korkach. Tu nie liczy się moc, a bardziej komfort pracy poszczególnych układów i często konieczność żwawego manewrowania. Dlatego zaczęło się naprawdę pozytywnie, bo układ kierowniczy francuskiego auta nastawiony jest na komfort i lekkość prowadzenia, ale jednocześnie zapewnia odpowiednią precyzję.

Test Peugeot 308 III recenzja opinia
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Sposób resorowania Peugeota także wskazuje na to, że nie mówimy o samochodzie sportowym, a typowo nastawionym na komfort. Tylko z drugiej strony nie odczuwałem przechyłów nadwozia i swego rodzaju bycia pontonem, charakterystycznej dla podobnie zestrojonych aut, ale z podniesionym nadwoziem.

Tył czarnego samochodu z włączonymi światłami stopu i widocznym bocznym lusterkiem wstecznym, na tle rozmytego krajobrazu z widocznymi śladami śniegu.
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Tym sposobem Peugeot 308 III doskonale odnajduje się w mieście, gdzie rozpieszcza nas lekkość prowadzenia i manewrowania. Poza obszarem zabudowanym również nie jest źle, bo mamy gwarancję pewności przekazywanych poleceń. Niemniej czas bliżej poznać jednostkę napędową.

Dynamika jazdy jest akceptowalna

Podniesiona maska samochodu z widocznym silnikiem, akumulatorem oraz innymi komponentami pojazdu - testowany Peugeot 308 III w benzynie
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Pierwsze, co daje o sobie znać po uruchomieniu 3-cylindrowego silnika, to jego dźwięk. Nie brzmi on fatalnie, ale jednak trochę za dużo tego hałasu dostaje siędo wnętrza auta, co dobitnie jest odczuwalne podczas mocniejszego przyspieszenia i pracy na wyższych obrotach. Przy jeździe ze stałymi prędkościami dźwięk motoru już aż tak bardzo nie doskwiera. Wibracje są odczuwalne bardziej względem 4-cylindrowych jednostek, ale akurat one nie są dokuczliwe na dłuższą metę.

Peugeot 308 PureTech 130 oferuje trzy klasyczne tryby pracy, które zmieniają sposób reakcji na gaz, szybkość zmiany przełożeń oraz twardość pracy układu kierowniczego. Nie są to drastyczne różnice, ale jesteśmy w stanie bez problemu rozróżnić, w którym ustawieniu aktualnie jedziemy. Oczywiście najczęściej pozostawałem w trybie Eco lub Normalny, gdyż Sport nie idzie w parze w połączeniu z mocą 130 KM.

Na papierze testowany zestaw rozpędza się do 100 km/h w 9,6 sekundy. Przez zimowe opony i nie nastrającą pogodę w trakcie testów, ten wynik nie był do osiągnięcia. Niemniej w mieście dynamika jest w pełni wystarczająca, a niedobór mocy ujawnia się przy prędkościach powyżej 100 km/h, kiedy każde wyprzedzanie trzeba dokładniej planować.

Specjalnie złego słowa nie mogę powiedzieć o pracy skrzyni biegów. Co prawda nie jest to klasyczna przekładnia dwusprzęgłowa, ale jej praca jest w pełni płynna i nie gubi się ona w swoich zadaniach. Jedynie można odczuć nieco wolniejszą zmianę przełożeń względem konkurencyjnych rozwiązań, aczkolwiek już ustaliliśmy, że nie jest to samochód ze sportowymi cechami.

Spalanie Peugeota 308 III PureTech 130 można uznać za zadowalające

Zdjęcie otwartego wlewu paliwa samochodowego z korkiem przytwierdzonym paskiem bezpieczeństwa, pokazujące instrukcje dotyczące rodzajów paliw, z widocznym symbolem paliwa z domieszką etanolu E5 i E10. Test Peugeot 308 III
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Niekoniecznie mocny silnik może okazać się zbawienny, gdy przyjdzie do tankowania. Niemniej spalanie Peugeota 308 PureTech 130 wcale nie wypada rewelacyjnie, choć nie mogę napisać, że jest wysokie. Jest takie, jakiego powinniśmy spodziewać się po 3-cylindrowym silniku o mocy, która nie robi wrażenia. Ok, ale przejdźmy do właściwych liczb.

W mieście testowany Peugeot potrafi zadowolić się nieco ponad 7 litrami benzyny na 100 kilometrów przy spokojnej jeździe. Więcej korków, więcej dynamiki i bez problemu zbliżymy się do wyniku 9 litrów. Wyjeżdżając poza obszar zabudowany i utrzymując stałą prędkość (~80 km/h), zejdziemy do około 5 litrów na 100 kilometrów.

Ruszając na drogi ekspresowe i autostrady, musimy liczyć się z następującymi wynikami:

  • 100 km/h: 5,5 l/100 km
  • 120 km/h: 6,3 l/100 km
  • 130 km/h: 7,1 l/100 km
  • 140 km/h: 7,5 l/100 km.

Peugeot 308 PureTech 130 oddaje do dyspozycji zbiornik paliwa o pojemności 52 litrów. Dlatego powinniśmy spodziewać się, że realny zasięg wynosi ponad 750 kilometrów. To dobry wynik jak na hatchbacka, ale nie wyróżnia się na tle mocniejszych jednostek. Jednocześnie wynik, który wymaga statecznej jazdy.

Nie brakuje systemów wsparcia kierowcy

Czarny samochód osobowy marki Peugeot 308 zaparkowany na asfaltowej drodze z lekkim pokryciem śniegu, w tle drzewa bez liści.
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Na samym wstępie muszę zaznaczyć, że Peugeot 308 skrywa w swoich systemach sporo przełączników związanych z systemami wsparcia. Jednak kompletnie nie są one uciążliwe w trakcie jazdy i odzywają się wtedy, gdy faktycznie powinny. Tak naprawdę zapamiętałem jedynie monit związany z kontrolą odległości od poprzedzającego auta, który został przetłumaczony po francusku. Brzmi on: Uważaj na przeszkodę w pobliżu, co jest po prostu humorystyczne, bo traktuje samochody przed nami jako przeszkody na drodze.

Klasycznie najwięcej zamieszania może wywoływać system monitorowania znaków. Testowany Peugeot 308 także został wyposażony w stosowne rozwiązanie, które niekoniecznie dobrze sobie radzi z tym zadaniem i pomija niektóre ograniczenia prędkości. Niemniej przez to, że nie krzyczy i nie błyska to może sobie działać w tle.

Wbudowane w obudowy lusterek kierunkowskazy stanowią niejako przedłużenie kłów ze zderzaka, co jest jednym z wielu smaczków, które ukrywa Peugeot. Na szczęście nie wpłynęło to na ergonomię i o ile kształt luster jest nietypowy, tak pozostają one w pełni czytelne. Pojawia się też system monitorowania martwego pola (i ruchu poprzecznego), a także opcja pochylania się obu tafli podczas cofania.

Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Testowany Peugeot 308 oferuje na swoim wyposażeniu aktywny tempomat, który może w pełni zatrzymywać samochód i wznawiać jazdę, aczkolwiek robi to dosyć powoli. Całość działa naprawdę zachowawczo, co objawia się również przy wykryciu poprzedzającego auta. System odczuwalnie odpuszcza zadane parametry, aby przez długi czas zmniejszać dystans i ostatecznie dostosować prędkość.

Tempomat w testowanym egzemplarzu nie wspiera aktywnego utrzymania na pasie ruchu. Jest za to system, który monitoruje wyjeżdżanie poza namalowane linie, ale nie jest on natarczywy i nie koryguje agresywnie toru jazdy.

Zdecydowanie moim faworytem spośród zastosowanych technologii w Peugeot’cie 308 są reflektory Matrix LED. Jednak także tylne światła ze swoimi animacjami stanowią idealne uzupełnienie i stanowią miłe urozmaicenie procesu otwierania oraz zamykania auta. Niemniej wróćmy do reflektorów, które mogą pochwalić się świetnym snopem światła w wydaniu podstawowym oraz bardzo dobrą pracą segmentów w ramach trybu drogowego. Płynność włączania/wyłączania i sama mnogość dostępnych plam świetlnych robi świetne wrażenie, czego niekoniecznie powinniśmy spodziewać się w aucie tej klasy.

System kamer 360 stopni również odbieram bardzo pozytywnie. Zastosowane matryce prezentują bardzo szczegółowy obraz w niezłej jakości. Również w nocy stanowią one użyteczny dodatek, choć wtedy widać, że jasność jest sztucznie podbijana, co objawia się sporymi szumami.

Test Peugeot 308 III PureTech 130. Podsumowanie i nasza opinia

Czarny testowany samochód marki Peugeot 308 GT zaparkowany na drodze z lekkim śniegiem w tle leśnym.
Fot.: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Kończąc test Peugeot 308 III PureTech 130, muszę przyznać, że gust odgrywa ogromne znaczenie. W końcu omawiany samochód przyciąga oko najróżniejszymi detalami stylistycznymi, które potrafią skraść serce. To jest ewidentnie główna karta przetargowa Peugeota, ale wcale nie oznacza, że trzeba narzekać na inne aspekty. Do dyspozycji mamy sprawny i skrojony na miarę system multimedialny, całkiem wygodne wnętrze i udane systemy wsparcia na czele ze świetnymi reflektorami.

Przyczepić muszę się do napędu, bo jednak 3-cylindrowa jednostka benzynowa sprawdzi się głównie w mieście i też w ramach bardzo spokojnej jazdy. Poza tym dochodzi fakt, że pod względem ergonomii niektórych rozwiązań niemiecka lub azjatycka konkurencja wypada lepiej, ale znowu to też częściowo kwestia przyzwyczajeń.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw