recenzja yanosik xs gtm test opinie
LINKI AFILIACYJNE

Yanosik to nie tylko aplikacja. Sprawdzamy, czy warto kupić XS lub GTm

7 minut czytania
Komentarze

Zapewne każdy zmotoryzowany, który pokonuje więcej kilometrów w mieście lub poza nim, doskonale zna aplikację Yanosik. To wręcz jedna z obowiązkowych pozycji na smartfonie, jeśli chcemy mieć pewność, że nic nie zaskoczy nas na drodze. Sukces tego systemu wynika m.in. z rozbudowanej i aktywnej społeczności kierowców, która stanowi mocny filar dla innych zalet Yanosika. Niemniej autorzy nie skupiają się wyłącznie na aplikacji, więc postanowiliśmy przyjrzeć się, co dodatkowo oferują swego rodzaju antyradary od Yanosika.

Yanosik ma w swojej ofercie także sprzęt

recenzja yanosik xs gtm test opinie
Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

W ofercie Yanosika znajdziemy kilka urządzeń: XS, GTR i GTm. Do naszej redakcji trafiły dwa modele, co pozwoliło nam poznać podstawową propozycję marki (Yanosik XS), a także tę najbardziej zaawansowaną (Yanosik GTm). Wiemy również, że już wkrótce swoją premierę będzie miało kolejne urządzenie Yanosik, ale na jego szczegółowe omówienie jeszcze przyjdzie czas.

Zanim przejdziemy do omówienia urządzeń, o których wspomnieliśmy powyżej, przypomnimy Wam, czym tak naprawdę jest Yanosik? To system zrzeszający kierowców, którzy w jego obrębie mogą wzajemnie informować się o zagrożeniach na drodze, nie tylko o fotoradarach i patrolach policji, ale również o wypadkach, przeszkodach na drodze i korkach. Jednocześnie, w Yanosiku można także śledzić ceny paliw lub kupić e-winiety, ale te i inne usługi odłóżmy na bok.

Yanosik jest bezpłatną aplikacją, choć zawiera reklamy, co rodzi pytanie: dlaczego ktoś miałby kupić dodatkowo urządzenie marki? To nie wszystko — zakup sprzętu to dopiero pierwszy etap, ponieważ trzeba pamiętać również o opłaceniu abonamentu. Co więc przemawia na korzyść urządzeń Yanosika? Postaramy się znaleźć odpowiedzi na te najważniejsze pytania.

W ostatnich tygodniach, zarówno Yanosik XS oraz Yanosik GTm był w rękach Kamila, który aktywnie testował oba urządzenia jak i przygotował dla Was powyższy film. Serdecznie zachęcam do obejrzenia! Ja również sprawdziłem, jak wygląda użytkowanie obu urządzeń w praktyce, o czym możecie przeczytać w dalszej części tego tekstu.

Abonament Yanosik, czyli nie martwmy się o Internet

Wspomniałem wcześniej, że sprzęt Yanosika wymaga zakupu abonamentu. Tak, w końcu urządzenia muszą jakoś łączyć się z siecią i niestety próżno oczekiwać, aby producent oferował nam nielimitowany dostęp do Internetu. Ile to kosztuje? Do dyspozycji mamy dwa warianty abonamentu:

  • na 12 miesięcy za 139 złotych (11,5 zł / mies.)
  • na 24 miesiące za 269 złotych (11,2 zł / mies.)

Decydując się na zakup 2-letniego abonamentu, możecie zaoszczędzić kilka złotych. Nie jest to duża kwota, ale wciąż warta inwestycji. Dlaczego? Ponieważ kupno sprzętu Yanosika oznacza sporą wygodę — wystarczy jednorazowo uregulować płatność i nie trzeba się martwić dodatkowymi usługami, jak np. w przypadku własnej karty SIM.

Czy warto kupić Yanosik XS?

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Zacznijmy od najprostszego bohatera w portfolio, a więc Yanosika XS. Kosztuje on 499 złotych i w tej cenie od razu otrzymujemy 3 miesiące abonamentu. W zestawie znajdziemy 1-metrowy kabel USB-A – microUSB, trochę makulatury (z naklejką) i rzep do przymocowania na desce rozdzielczej. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie wtyczki do gniazda 12 V, ale zarówno ten dodatek, jak i szereg innych możemy od razu dokupić w sklepie Yanosika. Trochę też szkoda, że wciąż pojawia się microUSB na obudowie w dobie popularności USB-C.

Niemniej przyjrzyjmy się samemu urządzeniu. Po zamontowaniu XS w samochodzie i podpięciu do zasilania sprzęt jest od razu gotowy do działania. Brak konieczności pamiętania o każdorazowym włączeniu urządzenia, aplikacji i konfiguracji sprzętu, powoduje, że Yanosik XS jest po prostu bardzo wygodny podczas codziennego użytkowania. Budowa urządzenia jest bardzo przyjemna w dotyku: duże, podświetlane klawisze umożliwiają łatwe przekazanie zgłoszenia lub odpowiadanie na wcześniejsze. Brak wyświetlacza powoduje, że wszystkie komunikaty z trasy będziecie otrzymywać głosowo. Osobiście nie miałem żadnych problemów z ich zrozumieniem.

Poza klasyczną obsługą, która opiera się na społeczności Yanosik, możecie połączyć XS-a ze swoim smartfonem i zsynchronizować wszystkie informacje, w ramach aplikacji Y24. Dzięki temu zyskacie możliwość zarządzania abonamentem, przeglądania historii zgłoszeń i podziękowań oraz będziecie mogli sprawdzić lokalizację swojego auta.  Oczywiście z podłączonym zasilaniem XS-a.

Czy warto kupić Yanosik GTm?

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Drugim urządzeniem, które miałem okazję testować, jest bardziej rozbudowany sprzęt z palety urządzeń Yanosika: GTm. Model kosztuje znacznie więcej (999 zł), ale w tej cenie otrzymujecie od razu 1 rok abonamentu gratis. W zestawie znajdziemy sam sprzęt, a także kabel USB-C – USB-A, wtyczkę do gniazda 12 V oraz podobną makulaturę, co w przypadku XS-a. O czym musicie pamiętać? O uchwycie, który nie jest dołączony do zestawu. Najlepszym rozwiązaniem wg producenta jest zakup uchwytu z jego sklepu. Nie musicie tego robić, jeśli macie swój uchwyt na smartfona, w zupełności Wam wystarczy.

Tylko niekoniecznie musimy coś dokupować, bo równie dobrze możemy wykorzystać jakikolwiek uchwyt na smartfona. W końcu za produkcję Yanosik GTm odpowiada Cubot, a podzespoły tego sprzętu to:

  • 4-calowy wyświetlacz IPS LCD (1080×540)
  • procesor MediaTek Helio A22
  • akumulator o pojemności 3000 mAh
  • USB-C
  • wymiary: 119x58x12,1 mm
  • waga: 123 g

Niech Was nie zdziwi obecność kamer, z których ostatecznie nie możemy skorzystać. W urządzeniu ważną rolę odgrywa wyświetlacz, który jest maleńki (4 cale, rozdzielczość 1080×540), ale w pełni wystarczający w połączeniu z autorskim oprogramowaniem Yanosika. Do tego akumulator o pojemności 3000 mAh sprawia, że sprzęt może działać bez zasilania przez ~2 dni na postoju lub 8 godzin w trasie.

Podstawowa funkcjonalność Yanosik GTm może wydawać się zbieżna z tym, co oferuje XS, ale trzeba mieć na uwadze, że dużym plusem jest tutaj wyświetlacz, dzięki któremu ikony powiadomień z trasy zawsze będą widoczne, w przeciwieństwie do samych komunikatów dźwiękowych w XS. Zwłaszcza w sytuacji, w której słuchacie głośno muzyki w aucie i te mogą być przez nią zagłuszane. Poza tym możemy skorzystać z kilku trybów kontroli, na które składają się m.in. powiadomienia o włączeniu urządzenia w godzinach nocnych lub gdy znajdzie się w ruchu. Dzięki wspomnianej aplikacji Y24 można również zbierać swoje statystyki dla pokonywanych kilometrów.

Sprawdziliśmy Yanosik XS i GTm. Podsumowanie i nasza opinia

recenzja yanosik xs gtm test opinie
Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Kto koniecznie powinien zainteresować się kupnem urządzeń od Yanosika? Przede wszystkim osoby, które pokonują dziesiątki kilometrów każdego dnia, często wysiadają i wsiadają do samochodu oraz (co najważniejsze) cenią sobie naprawdę wygodne rozwiązania. Użytkownicy Yanosik XS lub GTm nie muszą pamiętać o uruchamianiu aplikacji. Podobnie, jak w przypadku wideorejestratorów, urządzenia Yanosika włączą się samodzielnie już w momencie przekręcenia kluczyka w stacyjce. Naszym zdaniem oba modele nie mają zastąpić nawigacji, a pracować z nią równolegle.

Który model wybrać? Różnica w cenie może sugerować, że pierwsza propozycja (XS) będzie w pełni zadowalająca, ale jednak dotykowy ekran w drugim modelu (GTm) daje większą wygodę użytkowania. Tylko za komfort trzeba płacić i to regularnie w ramach abonamentu, więc warto, aby każdy przeliczył, czy wykorzystamy poszczególne zalety.

Produkt na okres testów został udostępniony przez Yanosika. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału — prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw