Nowy sposób zasilania pojazdów. Toyota ujawnia iście kosmiczne plany

2 minuty czytania
Komentarze

Świat motoryzacji stale ewoluuje. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że na przestrzeni ostatnich kilku lat jest to branża, która najbardziej odczuła nagły rozwój technologiczny. Przykłady tego możemy zaobserwować nie tylko w gałęzi elektromobilności, ale również paliw oraz zasilania pojazdów.

Toyota ujawnia futurystyczne plany

Być może nie każdy wie, ale Toyota ma całkiem ambitne plany dotyczące podbijania kosmosu. Popularny produecent samochodów osobowych ściśle współpracuje z japońskim rządem, który za sprawą premiera – Fumio Kishidy znacząco zwiększył swoje ambicje dotyczące eksplorowania przestrzeni pozaziemskich. Efektem partnerstwa obu stron jest Lunar Cruiser, czyli łazik księżycowy. Futurystyczny pojazd zgodnie z najnowszymi wytycznymi ma postawić swoje koła na księżycu już w 2029 roku.

Oczywiście w przypadku tak dużych i głośnych inwestycji dużą uwagę należy przykuć do szczegółów. Okazuje się, że w przypadku Toyoty takim niuansem jest paliwo oraz zasilanie. Japoński producent ma bowiem w planach całkowicie zrewolucjonizować znane nam rozwiązania. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez agencję Reuters Toyota Motors chce wykorzystać technologię regeneracyjnych ogniw paliwowych do zasilania załogowego łazika. W praktyce oznacza to wykorzystanie energii słonecznej do elektrolizy wody, która rozbije ją na wodór i tlen.

Następnie energia zmagazynowana w ogniwach paliwowych ma zostać przekształcona w energię elektryczną i w bardzo naturalny sposób wykorzystana do zasilania pojazdu. Oczywiście są to jedynie plany, jednak trzeba przyznać, że sam zamysł prezentuje się naprawdę futurystycznie i przełomowo. Zwłaszcza, że opracowanie tech technologii miałoby potencjalnie przysłużyć się także na Ziemi.

Zobacz też: Po raz pierwszy w historii zarejestrowano u nas więcej elektryków niż diesli. „Ropniaki” odchodzą do lamusa

Co do samego łazika, wszystko wskazuje na to, że będzie on w stanie zmieścić w swoim wnętrzu dwóch astronautów, a maksymalny czas trwania jednej misji wynosi 42 dni. Z kolei „data przydatności” pojazdu od Toyoty wynosi 10 lat.

Cóż, Toyota na pewno może pochwalić się bardzo ambitnymi i ciekawymi planami, jednak jeśli jesteście fanami klasycznej motoryzacji oraz prostych rozwiązań – na pewno przypadnie wam do gustu nasze zestawienie najlepszych uchwytów na telefon do samochodu.

Źródło: Reuters, fot. materiały prasowe/Toyota

Motyw