Jeszcze w marcu informowaliśmy was o premierze nowego elektrycznego SUV-a z Korei. Kia EV9 to nadchodzący elektryczny flagowiec, który będzie prawdziwą konkurencją dla Volvo EX90 i innych siedmioosobowych SUV-ów. Poza nowoczesnym designem i napędem Koreańczycy zdecydowali się na pełen pakiet technologii. Chociaż ich część jest interesująca, to za większość z nich będziecie musieli dopłacić zdalnie. Wśród nich będą między innymi systemy autonomiczne.
Kia Connect Store, czyli sklep do zdalnego doposażania samochodu
Kia EV9 będzie pierwszym samochodem w katalogu koreańskiej marki, w którym zakupicie zdalnie i zainstalujecie nowe elementy oprogramowania. Wszystko to dzięki technologii Software Defined Vehicle (SDV), która łączy się z funkcjami dostępnymi na żądanie i aktualizacjami „over-the-air”, czyli bez konieczności podłączania i ingerencji zewnętrznych urządzeń.
Na pierwszy ogień do Kia Connect Store trafi Highway Driving Pilot 1 (HDP), czyli autonomiczny system poziomu trzeciego. Oprogramowanie będzie dostępne do zakupu zdalnego z poziomu sklepu w samochodzie, a aktualizacje będą odbywały się zupełnie niezależnie od serwisu.
Poza „DLC” dostępnym dla samochodu, system SFV i OTA pozwolą na aktualizacje także podstawowej technologii w samochodzie, w tym systemów odpowiedzialnych za układ jezdny. Wszystko jest oparte na jednym, scentralizowanym systemie, który zdecydowanie ułatwił dostęp do „wnętrza” samochodu i cały proces.
Inne funkcje w Kia Connect Store
Kia Connect Store będzie rozbudowany także o inne zdalne funkcje, takie jak Remote Smart Parking Assist 2, pozwalający zdalnie zaparkować samochodem, a nawet do ustawień „Lightning Pattern”, zapewniających pięć różnych trybów świecenia lamp przednich. W przyszłości będzie znacznie więcej „zaawansowanych technologicznie funkcji”.
Warto wspomnieć, że wszystkie funkcje dostępne w Kia Connect Store będą dostępne dla każdego właściciela samochodu, niezależnie od wersji wyposażeniowej. Oznacza to, że scentralizowany komputer jest wyposażony standardowo w każdy z „gadżetów” na pokładzie, a przyszły właściciel samochodu będzie musiał je sobie tylko „aktywować” płacąc za nie.
Podobny system stosuje już także BMW oraz Mercedes, między innymi w modelu EQE (patrz: recenzja Mercedes EQE350+). Wszystko wskazuje na to, że teraz także więcej producentów pójdzie w stronę „DLC” w samochodach.
Źródło: KIA informacja prasowa