Hulajnoga elektryczna może być dobrym środkiem transportu, o ile jest użytkowana zgodnie z przeznaczeniem i przepisami. Na drogach nie brakuje jednak niebezpiecznych zdarzeń z udziałem elektrycznych jednośladów. Do jednej z takich sytuacji doszło w Gliwicach, gdzie użytkowniczka hulajnogi jechała pod prąd drogą szybkiego ruchu.
Hulajnoga elektryczna na trasie szybkiego ruchu
W niedzielę ok. godziny 21:30 policja zaczęła dostawać telefony z informacją o kobiecie jadącej na hulajnodze elektrycznej pod prąd. We wskazany rejon (Drogowa Trasa Średnicowa w Gliwicach) zostały wysłane radiowozy. Kierująca nie reagowała na polecenia zatrzymania.
Pas ruchu, którym poruszała się nietypowa użytkowniczka, zablokowano radiowozem z włączonymi „kogutami”. Policjanci podjęli próbę pochwycenia kobiety, co nie okazało się łatwe, ani bezpieczne. Kierująca porzuciła hulajnogę i zaczęła uciekać pieszo w stronę pasów szybkiego ruchu. Jej irracjonalne zachowanie zmusiło mundurowych do natychmiastowego siłowego zatrzymania uciekinierki. Dzięki temu nie doszło do tragedii drogowej.
– czytamy w komunikacie policji.
Okazało się, że 45-letnia użytkowniczka elektrycznej hulajnogi to mieszkanka jednego ze śląskich miast. Była trzeźwa. Chciała pojechać miejską hulajnogą do Bytomia, bo spóźniła się na ostatni pociąg. Policja będzie teraz wyjaśniać tę sprawę.
To nie pierwsza sytuacja, w której osoba jadąca elektryczną hulajnogą wjeżdża nią na drogę, po której nie wolno poruszać się takim pojazdem. Takie postępowanie może doprowadzić do tragedii. Problemem są również inne przewinienia użytkowników elektrycznych hulajnóg, takie jak jazda pod wpływem alkoholu i zbyt duże prędkości. Na naszym portalu opisywaliśmy już tego typu sprawy, które kończyły się wysokimi mandatami.
źródło: Śląska Policja, zdjęcie główne: Depositphotos/Olegkalina