Nie tak dawno miała miejsce niecodzienna sytuacja. Po tygodniu jazdy nowiutką Teslą Model Y, kierowcy odpadła kierownica. Jak się później okazało, to nie była jednorazowa sytuacja w pojazdach Elona Muska. Teraz przyszedł jednak czas na inny samochód elektryczny, który podzielił powyższy los.
Problem dotyczy samochodów przeznaczonych na rynek amerykański i kanadyjski.
Samochód elektryczny z odpadającą kierownicą. O co tu chodzi?
Śmiertelnie niebezpieczna, a zarazem banalna usterka, może wystąpić teraz w około 1000 egzemplarzy modelu Nissan Ariya. Japoński producent podjął już odpowiednie działania i wycofuje narażone pojazdy czym prędzej, by naprawić wadę.
Nissan Ariya to nowy, flagowy samochód elektryczny marki. Mieliśmy okazję testować go zarówno z napędem na oś przednią, jak i z napędem na cztery koła podczas imprezy w Madrycie. W żadnym egzemplarzu jednak nie odczuliśmy problemu z kierownicą.
NHTSA jednak ostrzegło Nissana, że dokładnie 1063 pojazdy muszą zostać objęte akcją. Zawiadomienie głosi, że wyprodukowane w 2023 roku Ariye mogą mieć nieprawidłowo zamocowaną i niedokręconą kierownicę.
Kierownica z poluzowaną lub brakującą śrubą może odłączyć się od kolumny kierownicy, powodując utratę kontroli nad kierownicą, zwiększając ryzyko kolizji.
List powstał w związku z dwoma zgłoszeniami do producenta, które pojawiły się między 30 stycznia a 8 lutego 2023. Obydwie sytuacje skłoniły do sprawdzenia jakości samochodów u dealerów i sprawdzenia pozostałych sprzedanych pojazdów.
Śruba kierownicy zostanie wymieniona bezpłatnie, w ramach akcji serwisowej. Polscy kierowcy nie muszą się jednak obawiać, bo sprawa dotyczy samochodów wypuszczonych na rynek kanadyjski i amerykański.