W połowie lutego 2022 roku Parlament Europejski przegłosował zakaz sprzedaży samochodów spalinowych w Unii Europejskiej od 2035 roku. Porozumienie w tej sprawie zostało osiągnięte dzięki 340 głosom, a przeciw głosowało 279 europosłów. Jednak, mimo wcześniejszego poparcia, Niemcy nagle zmieniły zdanie w tej kwestii, co doprowadziło do odwołania zaplanowanego na 7 marca głosowania.
Niemcy nie chcą końca aut spalinowych
I szczerze mówiąc, w decyzji Niemiec nie ma niczego dziwnego – zastanawiające było wcześniejsze poparcie tego państwa dla tego pomysłu. Otóż kraj ten jest obecnie największym producentem samochodów spalinowych w Europie. Ruch ten ma na celu opóźnienie głosowania na ustawę Unii Europejskiej dotyczącą sprzedaży samochodów emitujących CO2. Jest to więc raczej gra na zwłokę, a nie twarde veto. Ma ona jednak dużo sensu: otóż Niemcy chcą przekonać UE do innego rozwiązania: e-paliwa.
Zobacz też: Samochód elektryczny w trasie z Polski do Włoch. YouTuber ujawnił wszystkie koszty
Jest to paliwo syntetyczne, które jest produkowane w procesach chemicznych z wykorzystaniem energii elektrycznej pochodzącej z odnawialnych źródeł energii. E-paliwo jest podawane przez Niemcy za jeden ze sposobów na osiągnięcie klimatycznych celów UE w zakresie emisji gazów cieplarnianych z sektora transportu, ponieważ jego produkcja nie powoduje emisji CO2 i innych szkodliwych gazów. E-paliwo może być stosowane w silnikach spalinowych w miejsce tradycyjnych paliw kopalnych, co pozwala na znaczne zmniejszenie emisji zanieczyszczeń atmosferycznych.
No dobrze, ale co z emisyjnością podczas jazdy? Tutaj o dziwo również wychodzimy sumarycznie na zero. Proces produkcji e-paliwa polega na wykorzystaniu elektrolizy, w której CO2 i woda są rozkładane na ich składniki za pomocą energii elektrycznej, pochodzącej z odnawialnych źródeł energii, takich jak wiatrak czy panele słoneczne. Następnie, z tych składników powstaje syntetyczne paliwo, które może być wykorzystane do napędzania samochodów i innych pojazdów z silnikiem spalinowym.
Mamy więc emisję CO2, jednak tego, które i tak wcześniej już znajdowało się w atmosferze. Problemem e-paliwa są jego bardzo wysokie koszty produkcji i duże zużycie energii. Z drugiej strony ma ono olbrzymi potencjał jako sposób na magazynowanie energii elektrycznej przez zamianę jej w energię chemiczną.