samochody elektryczne w Polsce

Samochody elektryczne bez darmowego parkowania, dopłat oraz innych przywilejów. Znamy datę

3 minuty czytania
Komentarze

Wielu obecnych właścicieli „elektryków” zdecydowało się na ten typ auta głównie w celu uzyskania pakietu przywilejów. Należą do nich między innymi dopłaty rządowe, legalne przemieszczanie się buspasami w miastach, darmowe parkowanie w strefach, czy ominięcie nadchodzących w przyszłości stref zakazujących wjazd „spaliniaków” do centrum miasta. Samochody elektryczne nie będą miały jednak przywilejów wiecznie, a niektóre z nich zostaną utracone już pod koniec 2025 roku.

Samochody elektryczne i przywileje. Kiedy koniec?

Już za 38 miesięcy samochody elektryczne utracą możliwość poruszania się po buspasie. Przywileje naprawdę działają, a kierowcy je sobie chwalą. Jazda dużo mniej „obleganym” buspasem w najbardziej zatłoczonych rejonach pozwala na oszczędność nawet od kilku do kilkunastu minut w czasie jednego przejazdu. Na pierwszy rzut oka wydaje się to mało istotnym faktem, natomiast przyjrzyjmy się bardziej matematyce. Dojazd do pracy (i powrót) w godzinach szczytu może trwać 45 minut, a dojazd buspasem 35 minut. Te dziesięć minut w jedną stronę daje nam dwadzieścia minut dziennie, czyli ponad godzinę tygodniowo. W skali miesiąca roboczego uzyskujemy więc około doby czasu wolnego więcej.

Zgodnie z ustawą z 2018 roku, najbardziej lubiany przywilej może zakończyć się już od 1 stycznia 2026. Nic na razie nie wskazuje na to, by władze miałyby go przedłużyć. Rynek stale się nasyca, a nadchodzące normy emisji Euro 7, rozrastająca się infrastruktura i stale rozwijająca się technologia może tylko przyspieszyć statystyki sprzyjające elektrykom. Pomagają w tym też dotacje rządowe, a gdy przyjrzymy się bliżej ofertom wynajmu długoterminowego i leasingu, czasami bardziej opłacalne są właśnie samochody elektryczne.

Buspasy to nie wszystko. Co z resztą przywilejów?

samochody elektryczne

Kierowcy „zielonych” aut nie muszą się natomiast martwić o darmowe parkowanie w płatnych strefach. Ustawa pozwalająca na przywilej jest bezterminowa, a PSPA uważa, że jego utrata musiałaby wynikać ze zmiany prawa. W nadchodzących latach wydaje się to jednak mało prawdopodobne, a bardziej możliwą zmianą jest wprowadzenie tańszych taryf lub limitu czasowego na bezpłatne parkowanie, podobnie jak w Danii czy we Francji.

Chociaż nie wszyscy zdają się pochwalać eko-zmiany w świecie motoryzacji, to większość kierowców traktuje samochód wyłącznie jako narzędzie do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Obiecane przywileje bardzo uatrakcyjniają zakup EV, szczególnie że większość producentów obiecuje szybszy czas realizacji zamówienia na samochody elektryczne w tych trudnych czasach. W dużym mieście posiadanie samochodu może być dla niektórych udręką właśnie ze względu na strefy parkowania i korki, a „elektryki” niekiedy ten problem rozwiązują. Utrata przywilejów może jednak nieco zmienić sytuację na rynku. Pytanie tylko, czy w kolejnych latach „spalinówki” jeszcze będą się komukolwiek opłacać…

Źródło: Autoświat

Motyw