bmw m2

Nowe BMW M2. Sprawdzony przepis na sportowe coupé. To będzie sukces

3 minuty czytania
Komentarze

Nowa generacja BMW M2 w końcu dotarła na rynek. Sportowe coupé otrzymało zupełnie nową stylistykę odróżniającą je znacznie od „standardowych” modeli Serii 2. To jednak nie wszystko — aby samochód był godny legendarnego emblematu „M”, bawarski producent zadbał o doskonałe osiągi i układ napędowy.

S58 pod maską i napęd na tył, czyli przepis na stare, dobre BMW

Można powiedzieć, że BMW projektując nowe M2 skorzystało ze sprawdzonego przepisu na dobry i pożądany samochód sportowy. Pod maską umieszczono trzylitrowy, sześciocylindrowy silnik z podwójnym turbodoładowaniem, który w sumie wytwarza 453 KM (o 48 KM więcej niż pierwsza generacja) i 550 Nm momentu obrotowego. to wszystko, nie dość, że połączone wyłącznie z tylną osią, to jeszcze w standardzie z manualną skrzynią biegów! Elektrosceptycy, jak widać, jest jeszcze nadzieja. Oczywiście, jeśli wolisz szybsze zmiany biegów, opcjonalnie możesz skonfigurować swoje M2 z ośmiobiegową przekładnią M Steptronic.

Z ręczną skrzynią sprint od 0 do 100 km/h zajmie BMW M2 4,1 sekundy, a z automatem – 3,9 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h, chyba że dokupicie pakiet M Driver. Wtedy wasze coupé rozpędzi się do 277 km/h.

Samochód będzie oferował również adaptacyjne zawieszenie oraz aktywny mechanizm różnicowy sygnowany przez BMW Motorsport.

Więcej mocy to nie wszystko. Całe auto jest jakby… Większe

bmw m2

Względem swojego poprzednika samochód nieznacznie urósł. Nowe M2 będzie około 10 centymetrów dłuższe, 3,3 centymetra szersze i niecały centymetr niższe niż model F87. Pod kątem wizualnym, front samochodu wygląda dosyć przewidywalnie — w centrum pasa przedniego znajdują się charakterystyczne nerki w towarzystwie dosyć agresywnego zderzaka. Lampy przednie przedstawiają wzór w motywie podobnym do swoich poprzedników. Wszystkie wloty nieco „skwadracono” i chłodzą przelatującym przez nie powietrzem nie tylko silnik, ale też układ hamulcowy. Tył jest nieco mniej oczywisty. Zderzak jest zdecydowanie bardziej wyrazisty i pogrubiony, dodano do niego dyfuzor, którego zdobią cztery końcówki wydechu.

W kokpicie znajdziemy oczywiście nowoczesny system BMW iDrive, bazujący na najnowszym systemie operacyjnym producenta. Asystent osobisty na pokładzie został stworzony, by działać płynnie za pomocą naturalnej mowy i obsługi dotykowej. Standardowo BMW M2 będzie wyposażone też w integrację smartfonów za pośrednictwem aplikacji Apple CarPlay i Android Auto. System antenowy obsługuję technologię 5G, a funkcja iDrive pozwala na personalizację swojego profilu BMW ID i aplikacji pomocniczej.

BMW M2 to przepis na sukces. A sukces kosztuje…

bmw m2

Nowy model obiecuje wiele, na pewno zaskoczy prowadzeniem niejednego i jest w jakimś stopniu powodem do radości każdego purysty marki. Jest tylko jeden problem — by wejść w jego posiadanie, będziecie musieli zapłacić co najmniej 350 tysięcy złotych. „Ostrzejsza” wersja z fotelami kubełkowymi to dopłata kolejnych 56 tysięcy złotych. Nie skrywamy jednak cienia wątpliwości, że coupé z podwójnie doładowanym sześciocylindrowym potworem pod maską to będzie szlagier. Co więcej, prawdopodobnie może być chętniej wybierane niż M3 albo M4…

    Motyw