Chciał zapłacić gotówką zamiast aplikacją. W sklepie wybuchła awantura – oskarżyli go o kradzież

3 minuty czytania
Komentarze

Do niecodziennej sytuacji doszło ostatnio w markecie popularnej sieci handlowej Aldi. Starszy mężczyzna chciał kupić truskawki i, wychodząc ze sklepu, zostawił wyliczone monety na blacie i udał się do wyjścia. Pech chciał, że był to autonomiczny sklep Aldi Shop&Go,w którym, aby zrobić zakupy, należy mieć zainstalowaną aplikację. Obsługa nie chciała go wypuścić i oskarżyła o kradzież, a całe zajście nagrano kamerą telefonu.

Maszyn zamiast kasjerek jest już coraz więcej

Nie wszystkim podoba się zmniejszony obieg gotówki w handlu, jednak w tym, że sklepy decydują się na automatyzację procesów i wprowadzają coraz większą liczbę kas samoobsługowych, nie ma nic dziwnego. W końcu Polacy chętnie korzystają z maszyn do bezobsługowej sprzedaży, o czym świadczą ostatnie statystyki dotyczące zakupów w marketach. Banki centralne i Unia Europejska pracują także nad cyfrowymi formami walut, a liczba bankomatów nawet w większych miastach z roku na rok maleje. Z tego względu popularne pytanie, „Czy mogę być winna grosika?” może niedługo przejść do historii.

fot. Depositphotos/frantic00

Nie można się jednak dziwić, że zwłaszcza starsze osoby, które są najbardziej przyzwyczajone do płacenia gotówką, nie chcą, aby zmiany postępowały tak szybko i boją się, że banknoty i monety zostaną całkowicie wyeliminowane.

Gotówką w autonomicznym sklepie? Wykluczone!

Jednoosobowy protest przeciwko automatyzacji handlu postanowił podjąć mężczyzna, który kilka dni temu udał do jednego z autonomicznych punktów sprzedaży Aldi z chęcią nabycia truskawek. Zabrał artykuł, zostawił na ladzie wyliczone monety i zaczął zmierzać do wyjścia. Kiedy próbował przeciskać się przez bramkę bezpieczeństwa, rozpoczęła się awantura, a obsługa sklepu oskarżyła go o kradzież.

Zamierzam kupić trochę truskawek i oferuję dokładnie odpowiednią ilość pieniędzy. Zapłaciłem prawnym środkiem płatniczym. Więc weźcie te pieniądze, a ja wyniosę moje truskawki na zewnątrz

– mówi mężczyzna na filmie.

Awantura wynikała z tego, że Aldi Shop&Go na Greenwich High Street w Londynie nie pozwala na formę płatności gotówką, ponieważ umożliwia klientom autonomiczne robienie zakupów bez konieczności skanowania pojedynczych produktów lub przechodzenia przez kasę. Aby nabyć produkty, należy pobrać aplikację Aldi Shop&Go, która pozwoli wejść do sklepu, odebrać artykuły, a następnie wyjść po zakończeniu zakupów.

Klient Aldi to… brytyjski „aktywista”

Okazuje się jednak, że klient Aldi nie był przypadkowy, a cała akcja mogła być wcześniej zaplanowana. Mężczyzna, którego możecie zobaczyć na powyższym wideo, to Piers Richard Corbyn – brytyjski prezenter pogody, biznesmen aktywista, który w swoich działaniach skupia się na kampaniach przeciwko 5G i szczepionkom na COVID-19, zaprzeczaniu zmianom klimatycznym oraz szerzeniu teorii spiskowych. Corbyn był kilkakrotnie aresztowany za udział w protestach przeciwko przepisom dotyczącym zdrowia publicznego oraz za wzywanie zwolenników do popełniania aktów przemocy wobec członków parlamentu.

Corbyn aktywnie prowadzi swoje media społecznościowe. Poniżej jeden z filmów, w którym jako aktywista występuje przeciwko rozszerzaniu infrastruktury łączności 5G:

https://www.instagram.com/p/CoX3Dv5JOdk/

Biorąc pod uwagę jego działalność w sieci, oczywiście cały incydent w Aldim mógł być zaplanowaną akcją, która najwyraźniej osiągnęła zamierzony przez Corbyna cel – nagłośniono ją w mediach. Nie zmienia to jednak faktu, że brak możliwości zapłaty gotówką w sklepie może być powodem wykluczenia. Wyobraźcie sobie, że chcecie kupić wodę, zapomnieliście portfela i telefonu, ale znajdujecie w kieszeni kilka złotych i… nie możecie ich użyć jako środka płatniczego w sklepie.

Źródło: Mirror

Motyw