Czy grozi nam blackout

Za prąd zapłacisz więcej nawet jeśli zmieścisz się w limicie 2000 kWh. Oto powód

2 minuty czytania
Komentarze

To, że prąd od przyszłego roku mocno podrożeje, wydaje się niemal pewne. Rząd chce wprawdzie zamrozić ceny, ale tylko do pewnego poziomu zużycia – chodzi o słynny limit 2000 kWh. Okazuje się jednak, że nawet jeśli komuś uda się nie przekroczyć tej granicy, to jego rachunki prawdopodobnie i tak wzrosną. Zobaczcie dlaczego.

Prąd będzie droższy – nawet limit 2000 kWh może nie pomóc

fot. Ashes Sitoula/Unsplash

Cena prądu w 2023 roku budzi niepokój – spodziewane są nawet trzykrotne podwyżki. Rząd postanowił zamrozić ceny energii, obowiązuje jednak limit 2000 kWh rocznie, dla których prąd ma kosztować tyle samo, co w tym roku. Na większy limit mogą liczyć m.in. duże rodziny.

Pierwszy problem z rządowym wsparciem jest dosyć prosty: dla wielu osób limit 2000 kWh to za mało. Niektórzy wykorzystują prąd do ogrzewania domu, bo mają zainstalowane pompy ciepła, inni mają wiele urządzeń zużywających dużo energii. Rząd stoi jednak na stanowisku, że limit 2000 kWh jest zbliżony do średniego zużycia prądu w gospodarstwach domowych w 2020 roku.

Nawet jeśli zmieścimy się w limicie określonym przez rząd, możemy niemiło zaskoczyć się, gdy odbierzemy rachunki. Serwis GLOBEnergia zwraca uwagę na kwestię podatku VAT. Ciągle mamy obniżony VAT na energię elektryczną w związku z Tarczą Antyinflacyjną. Jeśli od 1.01.2023 r. przestałaby ona działać, to nawet jeżeli zostanie zamrożona bazowa cena energii (a w ustawie posługujemy się cenami netto), to wzrośnie cena brutto, z uwagi na wzrost podatku VAT. W związku z tym, niekoniecznie w przyszłym roku możemy mieć tę samą cenę za kWh – mówi cytowany przez GLOBenergię Bogdan Szymański, wiceprezes Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej.

Obniżony VAT na energię elektryczną do końca roku wynosi 5%. Jeśli w przyszłym roku stawka ta powróci do standardowych 23%, czekają nas podwyżki. Przykładowo, jeśli zużyjemy 1800 kWh rocznie, zapłacimy łącznie 1409,64 zł, podczas gdy w tym roku za taka sama ilość prądu kosztuje nas 1203,54 zł. Dyskusja o cenach energii i wsparciu ze strony rządu wciąż się jednak toczy. Będziemy informować, gdy poznamy taryfy na przyszły rok od Urzędu Regulacji Energetyki oraz ostateczny kształt rządowych programów.

Co ciekawe, hurtowe ceny prądu w Polsce potrafią być jednymi z najniższych w Europie. Wszystko dzięki farmom wiatrowym, które w pewnych okresach czasu zaskakują swoimi możliwościami. Niestety, obowiązujące prawo blokuje stawianie nowych wiatraków – szczegóły w podlinkowanym tekście.

źródło: GLOBEnergia, zdjęcie główne: Johannes Plenio/Unsplash

Motyw