Niedawno informowałem Was, że OnePlus zgłasza braki w magazynach. Ich jedyny, oferowany obecnie smartfon przestaje być dostępny. To sugeruje, że firma może szykować następcę, więc zapasy się kończą. W końcu po premierze nowego modelu, stary nie jest dłużej sprzedawany. Niewiele osób pochwala taką politykę chińskiej firmy. Wspomnienie o możliwości pojawienia się nowego modelu wywołało burzę w Sieci.
Producent nie oznajmił końca sprzedaży OnePlus 5, nie wspomina nic o następcy oraz nie zaplanował żadnego wydarzenia. Do tego niedawno poznaliśmy limitowaną edycję OnePlus 5 JCC. Bazujemy na plotkach, które stwierdzają, że Chińczycy po raz kolejny będą bazować na smartfonie ze swojej rodziny. Otóż marka OnePlus należy do BBK Electronics, podobnie jak Vivo i Oppo. W dużym uproszczeniu jest to taki Volkswagen, który – oprócz swoich samochodów – oferuje dodatkowo Seata, Skodę, Audi i inne. Wszystkie są do siebie zbliżone, ale skierowane do innych konsumentów. OnePlus 5 wiele dzieli z Vivo V5S i Oppo F11.
Teraz Vivo wprawiło fanów OnePlusa w stan euforii za sprawą modelu X20, o którym niedawno wszyscy sobie przypomnieli. Design chińskiego smartfona – zaprezentowanego we wrześniu – bardzo przypomina OnePlus 5 i widoczny powyżej model Oppo. Ten sam układ anten, aparatu, diod doświetlających i loga. Jednak Vivo postanowiło iść z duchem czasu i zamontowało bezramkowy wyświetlacz o proporcjach 18:9.
Tym razem to X20 uważany jest za bazę dla OnePlus 5T. Bliższa naszemu krajowi marka nie musiałaby wiele zmieniać w wyglądzie. Design idealnie komponuje się z OnePlus 5. Co innego wnętrze, które w przypadku Vivo skrywa następujące parametry:
- układ Snapdragon 660;
- 4 GB RAM;
- 64 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD);
- aparaty:
- przód: 12 MPx (f/2.0);
- tył: 12 MPx (f/1.8) + 5 MPx;
- akumulator o pojemności 3250 mAh.
OnePlus wkłada na pokład podzespoły z obecnie dostępnego urządzenia i gotowe. W Sieci już krąży grafika, która podobno przedstawia OnePlus 5T. Jednak brakuje na niej charakterystycznego dla firmy przełącznika trybu dźwiękowego.
Wyświetlacz Vivo X20 to 6-calowy panel Super AMOLED i rozdzielczości FullHD (2160×1080). Parametry idealne dla OnePlus 5T, gdy dodamy do tego markę Optic AMOLED. Drażni Was przeniesienie czytnika linii papilarnych na tył? W takim razie pojawi się możliwość odblokowywania twarzą, tak jak w Vivo. Oczywiście nie jest to technologia tak zaawansowana jak Face ID od Apple, więc prawdopodobieństwo odblokowania fotografią jest wysokie.
Według plotek, OnePlus 5T miałby ujrzeć światło dzienne w listopadzie. Oznacza to, że lada moment powinniśmy spodziewać się zaproszenia na konferencję. Jednak jeśli jeszcze za mało wiecie na temat „nadchodzącego” smartfona to oto jego ceny:
- 6/64 GB: 520 dolarów;
- 8/128 GB: 580 dolarów.
Już można wyczytać komentarze, że zmiany są zbyt małe w stosunku do OnePlus 5, ale… nie mamy żadnej pewności, że tak właśnie będzie prezentował się jego następca. Poza tym różnice pomiędzy OnePlus 3T i 3 również nie były ogromne – pojawił się nowy aparat, szybszy układ i większy akumulator. Tym razem, prawdopodobnie, OnePlus 5T będzie mógł być chwalony przez firmę za niemalże te same wymiary (155,9 x 75,2 kontra 154,2 x 74,1 x 7,3 mm) obudowy, w której zatopiono zdecydowanie większy wyświetlacz.
źródło: Phone Arena, Android Authority, Gizmochina