naprawić smartfon samemu

Czy warto naprawić smartfon samemu? Które urządzenia są tego warte?

5 minut czytania
Komentarze

Proces produkcyjny smartfonów bywa skomplikowany, a zatwierdzenie odpowiedniego prototypu jest poprzedzone wieloma testami. Użytkownik końcowy nie jest do końca świadomy złożoności sprzętu, z którego korzysta. Elektronika czasami się po prostu psuje lub ulega uszkodzeniu z uwagi na obrażenia fizyczne. W takim wypadku, korzystający zazwyczaj kieruje się do punktów napraw i płaci za naprawę. Jednak należy się zastanowić, czy w niektórych sytuacjach warto naprawić smartfon samemu? Trzeba podkreślić, że odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna – zależy to bowiem od konkretnego urządzenia.

Zobacz także: Oto funkcje Windows 12, które chciałbym zobaczyć

Sprawdź też: Xiaomi Mi Band 6 w rewelacyjnej cenie!

Które urządzenia są „łatwo naprawialne”?

Premiera Fairphone 3+

Jak wspomniałem we wstępie, dywagacje na temat naprawienia sprzętu mobilnego na własną rękę zależą od poziomu trudności tej naprawy. Portalem, który bada smartfony pod względem jest dobrze znany fanom ifixit. Witryna wystawia oceny dla popularnych urządzeń mobilnych. Przyjrzyjmy się zatem, które smartfony otrzymały w ostatnich latach najlepsze wyniki:

  • Fairphone 3. Być może nie jest to zbyt znana marka w Polsce, jednak smartfony tej firmy można bez problemu naprawić samemu. Napisałem „smartfony”, ponieważ zarówno Fairphone 3 jak i Fairphone 2 otrzymały najwyższą notę 10 punktów. Wynik ten został osiągnięty dzięki temu, że użytkownik bez problemu może dostać się do takich komponentów jak bateria czy ekran. Dodatkowo, obudowa zawiera pewne wskazówki, które ułatwiają naprawę, a sama wymiana części jest banalnie prosta.
  • Shift 6m. Nazwa tego urządzenia też raczej niewiele mówi fanom urządzeń mobilnych. Smartfon został wydany w 2019 roku. Tutaj mamy do czynienia z oceną 9/10, na którą składają się: łatwość wymiany baterii i ekranu, czy śrubokręt dostarczany w opakowaniu smartfona.

W tym momencie dodam, że kolejne urządzenia z oceną 9/10 to Motrola Droid Bionic i Motrola Atrix 4G z 2011 roku. Wiele smartfonów z lat 2011-2015 otrzymało wysokie noty, co świadczy o tym, że wtedy tego typu sprzęt nie był tak bardzo zaawansowany i użytkownik mógł w łatwiejszy sposób go naprawić. Jednak trudno w tym momencie poświęcać uwagę tak starym urządzeniom. Które z nowszych sprzętów otrzymały „przyzwoity” wynik? Sprawdźmy:

  • iPhone 13 Pro, iPhone 12 Pro Max, iPhone 12 mini, iPhone 12 Pro, iPhone SE 2020 otrzymały ocenę 6/10. Portal chwali nowy sprzęt Apple za dość łatwą możliwość wymiany baterii i wyświetlacza. Jednak szklana obudowa smartfona to ogromny problem jeśli chodzi o możliwe obrażenia, jak i wymianę panelu i części, kryjących się pod nim.
  • Pixel 5a, Pixel 5, Pixel 4a – tutaj również widnieje ocena 6/10, a ifixit chwali urządzenia za łatwą wymienialność komponentów, ale wymiana baterii może sprawić problemy. Niestety, duży problem stanowi port USB, którego użytkownik nie wymieni w domowych warunkach.

Czy warto naprawić smartfon samemu?

naprawić smartfon samemu

W sekcji wyżej podsumowałem, które urządzenia są łatwe w naprawie. Teraz skupmy się, które części smartfonów można łatwiej wymienić. Chyba najpopularniejszym elementem, który „psuje się” na skutek upadku sprzętu na ziemię, jest ekran. Warto wiedzieć, że wymiana ekranu wymaga specjalistycznych narzędzi, których Kowalski nie ma w domu. Jeśli zabierzesz się za naprawę i nie zrobisz tego poprawnie, smartfon może ulec uszkodzeniu. Lepiej tego nie robić samemu!

Drugą ważną częścią, którą użytkownicy chcą wymienić jest bateria. Kilka lat temu w dobie takich smartfonów jak LG G4 czy LG G5, wymiana tego podzespołu była banalna. W czasach, gdy telefony stanowią jedną, scaloną bryłę, nie jest to takie proste. Nie warto tu polegać na filmikach na YouTube, które często mogą pokazywać trudną do zrobienia czynność, jako łatwą. To wymaga specjalistycznych narzędzi do otwarcia smartfona. W trakcie otwierania sprzętu istnieje duże ryzyko jego uszkodzenia. Nie warto robić tego w domu!

Kolejna kwestia to uszkodzony tylny ekran, który w dzisiejszych smartfonach został wykonany ze szkła. Jedno jest pewne – ten obszar trzeba naprawić jak najszybciej, zanim ulegnie dalszej degradacji. Jeśli spróbujesz samodzielnie usunąć szkło, poważnie uszkodzisz telefon – nie rób tego w domu!

Co zatem w bezpieczny sposób można zrobić w domu? Bez problemu przeczyścisz port USB lub złącze audio 3,5 mm, inne zadania zostaw lepiej profejsonalistom.

Apple wprowadza zestawy DIY

Co ciekawe, Apple kilka dni temu wprowadziło w USA zestawy do naprawy iPhone’ów w domowych warunkach. Dotyczy to modeli: iPhone 12 i 13. Części są dostępne w sklepie Apple Self Service Repair Store. Przykładowo, bateria do wyżej wymienionych urządzeń kosztuje 69 USD, a wyświetlacz od 225,96 USD do 309,96 USD. Elementy będą także możliwe do wypożyczenia w cenie 49 USD. Firma z Cupertino chce w przyszłości rozszerzyć usługę na inne kraje i urządzenia. Warto w tym momencie zaznaczyć, że kupienie części i naprawa na własną rękę nie jest znacznie tańsza od naprawy przez profesjonalny serwis. Portal TheVerge zauważył, że różnice wynoszą od 5 do 20 USD.

Samodzielna naprawa iPhone się nie opłaca

Warto jednak zaznaczyć, że Apple ostrzegał, że program naprawy DIY (skrót od Do It Yourself) jest skierowany do użytkowników, którzy posiadających wiedzę i doświadczenie w naprawianiu urządzeń elektronicznych. To oznacza, że zwykły Kowalski nie mający żadnej wiedzy technicznej, nie powinien sięgać po tego typu rozwiązania. Jest to dobre podsumowanie do całego tematu – jeśli nie jesteś specjalistą w tej materii, oddaj smartfon do naprawy!

Źródło: ifixit, thelabrepair, theverge

    Motyw