YouTube blokuje Russia Today

Fact-checkerzy mają dość dezinformacji na YouTube — oto ich postulaty

3 minuty czytania
Komentarze

Ponad 80 organizacji fact-checkingowych z kilkudziesięciu krajów świata podpisało list otwarty do Susan Wojcicki, CEO YouTube’a. Fact-checkerzy apelują w nim o podjęcie zdecydowanej walki z dezinformacją na tej platformie. Twierdzą przy tym, że znają lepszy sposób na zwalczanie fake newsów od usuwania kontrowersyjnych materiałów.

List otwarty do CEO YouTube’a

list otwarty do YouTube

Organizacje fact-checkingowe wzywają w liście otwartym Susan Wojcicki do podjęcia co najmniej czterech zdecydowanych kroków w walce z dezinformacją, aby YouTube nie stał się jednym z największych globalnych kanałów dezinformacji w internecie. Czego dokładnie oczekują fact-checkerzy?

  1. Egzekwowania faktycznej transparentności o tym, w jaki sposób dezinformacja krąży na platformie. Publicznego przedstawiania planowanych działań YouTube’a w walce z fake newsami.
  2. Podkreślania i uwydatniania szerszego kontekstu zamiast usuwania treści wideo. W tym celu YouTube miałby w konstruktywny sposób współpracować z organizacjami fact-checkingowymi.
  3. Podejmowania działań wobec recydywistów, którzy ciągle tworzą materiały oznaczane jako dezinformacja, sprawienie, by algorytmy ich nie promowały.
  4. Zintensyfikowania tych działań w przypadku treści w języku innym niż angielski. Dostarczanie rzetelnych danych o poszczególnych krajach i językach wraz z usługą transkrypcji w każdym języku.

W liście otwartym organizacje fact-checkingowe zwracają uwagę na niszczycielski wpływ dezinformacji na harmonię społeczną, demokrację i zdrowie publiczne. Jako międzynarodowa sieć organizacji weryfikujących fakty monitorujemy rozpowszechnianie kłamstw w Internecie — i codziennie widzimy, że YouTube jest jednym z głównych kanałów dezinformacji online na całym świecie […] Nie dostrzegamy znaczących wysiłków ze strony YouTube, aby wdrożyć zasady, które rozwiązałyby ten problem. Wręcz przeciwnie: YouTube pozwala wykorzystywać swoją platformę przez pozbawione skrupułów podmioty do manipulowania i wykorzystywania ludzi oraz organizowania się i zbierania funduszy — piszą autorzy listu.

W swoim apelu fact-checkerzy podają przykład filmów z milionowymi wyświetleniami, które bojkotowały szczepienia przeciwko koronawirusowi i promowały nieskuteczne leki. Wspominają też m.in. o promowaniu na YouTube nieskutecznych leków na raka. Padają również przykłady polityczne, związane z atakiem na Kapitol i nie tylko. Na Filipinach fałszywe treści z ponad 2 milionami wyświetleń, zaprzeczające łamaniu praw człowieka i korupcji w okresie stanu wojennego są wykorzystywane do poprawiania reputacji syna zmarłego dyktatora, jednego z kandydatów w wyborach w 2022 roku — czytamy w liście otwartym.

Fact-checkerzy uważają, że można połączyć walkę z dezinformacją oraz wolność słowa

list otwarty do youtube'a

Często gdy pojawia się temat zwalczania dezinformacji, wiele osób obawia się pewnego rodzaju cenzury na platformach internetowych. Autorzy listu otwartego do Susan Wojcicki wcale nie postulują jednak, by koncentrować się na usuwaniu kontrowersyjnych filmów. Mało tego — zarzucają administracji YouTube’a, że ta sprowadza dyskusje o dezinformacji do zero-jedynkowego wyboru polegającego na usuwaniu lub nieusuwaniu treści.

Nasze doświadczenie w weryfikacji faktów oraz dowody akademickie mówią nam, że promowanie zweryfikowanych informacji jest skuteczniejsze od usuwania treści. Metoda ta pozwala zachować wolność słowa, jednocześnie uznając potrzebę dodatkowych informacji w celu zmniejszania ryzyka zagrożenia życia, zdrowia, bezpieczeństwa i procesów demokratycznych — czytamy w liście otwartym. Filmy zawierające przekłamania miałyby zawierać np. wyraźną nakładkę ze stosowną adnotacją. Pojawia się pytanie, co zrobić, by YouTube prawidłowo zaznaczał, które nagrania wprowadzają dezinformację, a które nie. Fact-checkerzy uważają, że aby było to możliwe, YouTube powinien współpracować z ich organizacjami.

Czytaj także: Google naprawdę zależy, żeby Apple przestało w końcu ignorować RCS

List otwarty do Susan Wojcicki podpisało ponad 80 organizacji fact-checkingowych z różnych rejonów świata, w tym dwie z Polski. To Demagog i Fakenews.pl. Z pełną treścią listu w języku polskim można zapoznać się na stronie organizacji Demagog.

źródło: Demagog

Motyw