[Felieton] Samsung niczym Apple, czyli Galaxy Note 5 zmusza nas do tego, co ma nam się podobać

3 minuty czytania
Komentarze
samsung galaxy note 5 galaxy s6 edge+ plus oficjalne grafiki prasowe

Dzisiejsza konferencja Samsunga nie była wielkim wydarzeniem. Ujrzeliśmy najgorszą możliwą wersję wydarzeń, a więc Galaxy Note 5 pokazał nam to, co niekoniecznie chcieliśmy ujrzeć. Podobnie sytuacja wygląda z Galaxy S6 Edge+, który w żaden sposób nie jest w stanie nas zachwycić.

Jednak jak to się zaczęło? Samsung stworzył Galaxy S6 oraz odmianę Edge i równocześnie zobaczyliśmy nową linię urządzeń. Koreańczycy teraz stawiają na materiały, design i wykonanie. Jednak kosztem pojemności akumulatora, slotem na kartę pamięci i wygodą użytkowania. Flagowy smartfon firmy po prostu kiepsko leży w dłoni. W międzyczasie ujrzeliśmy Galaxy A8 i ten dla odmiany mi osobiście spodobał się za sprawą chociażby slotu na kartę pamięci i idealnego wyważenia pomiędzy wykonaniem, a funkcjonalnością. Cena niestety nie jest już zachwycająca. Z kolei teraz, po kilkutygodniowych oczekiwaniach i ujawnianiu coraz to ciekawszych plotek oraz informacji poznaliśmy Galaxy Note 5 oraz Galaxy S6 Edge+. Ja osobiście liczyłem, że Samsung weźmie pod uwagę opinie konsumentów, którym ewidentnie brakowało slotu na kartę pamięci we flagowym smartfonie. Niestety, ale tak się nie stało. Przynajmniej po części. Faktycznie Koreańczycy poprawili wygodę użytkowania wyginając w Note 5 szkło na tylnym panelu. Jednak to tak naprawdę jedyna pozytywna reakcja na opinie osób trzecich. Ujrzeliśmy mniejszy akumulator, którego siłą rzeczy nie można zmienić na większy. Tak naprawdę teraz Samsung niejako każe nam zwracać uwagę na jakość wykonania, grubość smartfonu i dopracowanie szczegółów. Fajnie, ale nie kosztem cech, które charakteryzowały serię Note. Na szczęście stylus S Pen pozostał, ale wzmianka na jego temat podczas konferencji była tak krótka, że równie dobrze za rok ten rysik może zniknąć lub zostanie wprowadzony jako akcesorium… Mniejsza z tym, opinie z tego, co zauważyłem są jednoznaczne. Samsung idzie po prostu w złą stronę. Nie ujrzeliśmy żadnych innowacji i stwierdzenie, że Koreańczycy stosują po prostu sterydy jest jak najbardziej na miejscu. Szczególnie widoczne jest to w przypadku Galaxy S6 Edge+, który niejako zastąpił model Galaxy Note Edge. Czym jest ten plus? Przede wszystkim większymi rozmiarami. Wszelkie nowości związane z oprogramowaniem z pewnością trafią także na starszy model. W takim razie wspomnę jeszcze o mocy obliczeniowej i nowościach związanych ze specyfikacją. Pojawiło się więcej pamięci tymczasowej. Mamy do czynienia z pierwszymi modelami Samsunga wyposażonymi w 4 GB RAM (LPDDR4) i to jest bardzo dobra zmiana, ale od Koreańczyków oczekiwano czegoś więcej.

CMTGoMgXAAAGnBn

W takim razie Samsung coraz bardziej zaczyna postępować jak Apple. Kilka zmian i mamy nowy model. To już nie jest ta sama firma, co kiedyś, która stawiała przede wszystkim na jak najwięcej nowości. Pierwszy model Galaxy S wyróżniał się ceną na tle iPhone’ów, świetnym wyświetlaczem czy też bardzo dobrym zapleczem związanym z nieoficjalnym wsparciem. Jak będzie wyglądał Galaxy S7? Zapewne też otrzyma zaokrąglone krawędzie tylnego panelu, ale czy design się zmieni? Nie sądzę.

Z pewnością jestem krytyczny, ale z jednego prostego powodu. Mamy do czynienia z liderem rynku, który powinien pokazywać konkurencji, że nie mają oni szansy się zbliżyć. Co jednak widzimy? Samsung uznał, że jest już w tak bezpiecznej sytuacji, iż po prostu nie potrzebuje się wysilać. Osobiście czuję, że Note 5 powinien iść swoją ścieżką, a nie naśladować serię Galaxy S. Tak było w przypadku poprzednich generacji. Dzisiaj oficjalnie się to skończyło. Z pewnością dopiero, co zaprezentowane nowości to dobre urządzenia, ale nie wystarczająco jeśli spojrzymy na poprzedników. W takim razie co Wy sądzicie o Samsungu? Uważacie, że Galaxy Note 5 oraz Galaxy S6 Edge+ przyjmą się na rynku? Aha, w Europie nie ujrzymy Note’a 5 w tym roku.

Motyw