iPad Pro 2021 ma zadebiutować za chwilę, ale sporo o nim wiemy. Chociaż prawdopodobnie nie otrzyma nowego designu, Apple może wprowadzić wiele ważnych zmian, w tym wyświetlacz wykonany w technologii miniLED, z kolorami zbliżonymi do tych w ekranach OLED i lepszą wydajnością energetyczną, lepszymi aparatami oraz obsługą 5G. Jednak najważniejsza zmiana może być zaskakująca – chodzi o procesor.
Zobacz także: Superzoom nie dla iPhone – Apple nie chce ryzykować
iPad Pro 2021 z chipem M1, czyli korzyści większe niż świetna wydajność
Mimo że minął rok od aktualizacji, iPad Pro jest obecnie drugim najszybszym tabletem Apple za iPadem Air. Stawia to jednak flagowe urządzenie w dziwnej pozycji, jako wolniejsze i droższe. Nowy procesor zapewni iPad Pro 2021 należną mu pozycję na szczycie.
Jednak mimo tego, że spodziewamy się układu A14X lub Z, nowy raport sugeruje, że sprzęt może uzyskać jeszcze większy wzrost prędkości. Według Marka Gurmana z Bloomberga, procesor w nadchodzącym modelu zapewni wydajność „na równi z chipem M1 w najnowszych komputerach Mac”, co oznacza, że będzie piekielnie szybki.
Może to być trochę przesada. Każdy użytkownik iPada Pro powie, że obecny układ jest wystarczająco szybki, a nawet wersje sprzed kilku lat mogą bez problemu uruchamiać najnowsze aplikacje i system operacyjny. Dlaczego więc Apple miałoby odczuwać potrzebę unowocześnienia procesora, wykraczającego poza możliwości A14X?
Pro aplikacje dla iPada Pro
Mimo wszystkich rzeczy, które może wykonać iPad Pro, wciąż istnieje ogromna przestrzeń, jeśli chodzi o aplikacje na poziomie profesjonalnym, szczególnie te, które tworzy Apple. Przede wszystkim Xcode nie jest dostępny dla iPadOS, co oznacza, że programiści potrzebują komputera Mac do tworzenia aplikacji na iPada.
W obecnej postaci Xcode zużywa olbrzymią ilość zasobów i mocy procesora wykraczającej poza możliwości jakiegokolwiek iPada. Ale dzięki procesorowi M1 na pokładzie firma może być w stanie przenieść platformę programisty na tablety, co natychmiast zwiększy ich możliwości. Miejmy nadzieję, że wersja Final Cut Pro X na tablet nie będzie daleko w tyle. Z uwagi na to, że Microsoft Surface jest w stanie zainstalować i uruchomić praktycznie każdą aplikację Windows, nadszedł czas, aby iPad dorównał komputerom Mac.
Nowe możliwości iPada Pro
Mówiąc delikatnie system iPada nie jest idealny. Nawigacja jest myląca i niepewna, a gesty i stuknięcia są nieintuicyjne. Oprogramowanie nie ułatwia pracy w więcej niż jednej aplikacji jednocześnie.
Nowy chip nie rozwiąże tych problemów bez przemyślenia całej koncepcji, ale pozwoli Apple na rozważenie wielozadaniowości w bardziej efektywny sposób. Mając do dyspozycji więcej mocy i zasobów, iPad Pro mógłby bardziej przypominać Maca w swojej nawigacji i wielozadaniowości, aby wykorzystać większy ekran i przyjazny dla dotyku interfejs. Teraz, gdy ma obsługę gładzika, spółka Tima Cooka ma znacznie więcej opcji.
Trudno w to uwierzyć, ale odkąd pojawił się oryginalny iPad, tablety Apple zawsze wytrzymują „do 10 godzin przeglądania Internetu przez Wi-Fi lub oglądania wideo”. Układ M1 może pomóc Apple w końcu przesunąć go do 15 lub nawet 20 godzin, podobnie jak stało się to w najnowszych MacBookach.
Aplikacje na Maca trafiają na iPada
Wraz z premierą macOS Big Sur i procesora M1 Apple wrzucił „Projekt Catalyst” na wyższy bieg dzięki zoptymalizowanemu interfejsowi i natywnej rozdzielczości na Macu. Przez to aplikacje na iPada na pulpicie nie wyglądają tak, jakby były stworzone na urządzenie mobilne. Ekran iPada doskonale nadaje się do aplikacji na komputery Mac, a dzięki procesorowi na poziomie komputera stacjonarnego twórcy aplikacji nie musieliby martwić się o problemy z wydajnością i pamięcią.
Źródło: Macworld