Apple Watch uratował staruszka

Stagnacja smartwatchy. Niewykorzystany potencjał funkcji zdrowotnych

3 minuty czytania
Komentarze

Wearables czyli tzw. urządzenia noszone składają się ze smartwatchy i opasek fitness. Tego typu sprzęt pojawił się już w 2010 roku (Google Glass). Mam wrażenie, że od tego czasu urządzenia te nie wzbogaciły się o wiele nowych funkcji, a ich rozwój przebiega w bardzo powolnym tempie. Stagnacja na rynku smartwatchy stała się faktem.

Zobacz także: Laptopy z Windows 10 tracą udział w rynku

Smartwatche zorientowane na zdrowie i fitness

Najlepsze smartwatche z Wear OS Suunto 7

Dzisiejsze smartwatche nie mogą obejść się bez funkcji wskazujących pewne aspekty zdrowia czy pomiarów aktywności fitness. Niestety w przypadku monitorowania zdrowia – funkcje te są nadal bardzo ubogie. Można by rzec – szkoda, ponieważ każdy, kto posiada (i nie posiada) smart-zegarek, chodzi do lekarza. Takie urządzenie mogłoby wspomóc proces oceny naszego stanu zdrowia.

Wraz z rozwojem branży urządzeń do noszenia, firmy zaczynają szukać kolejnej fazy wzrostu. Tu właśnie pojawia się opieka zdrowotna, która może być gigantycznym obszarem do wykorzystania, który w tym momencie jest kompletnie niezagospodarowany.

Użytkownicy smartwatchy coraz częściej zapadają na choroby przewlekłe, schorzenia wymagające długoterminowego monitorowania. Można im bardzo często zapobiec lub je opóźnić poprzez zmianę stylu życia albo poprzez wczesne wykrycie. Ludzie bardzo niechętnie się badają, ponieważ narzekają na brak czasu lub po prostu się boją. Smartwatche mogłyby to zmienić.

Chociaż urządzenia do noszenia od dawna są sposobem na poprawę naszego stylu życia i kondycji, zachęcając na przykład do ćwiczeń i lepszego snu, czy mogą one również pomóc nam w innych elementach opieki zdrowotnej?

Dzisiejszy rynek – stagnacja smartwatchy

EKG w Apple Watch 4 opinia kardiologów

Wiele urządzeń noszonych dostępnych na rynku ma czujniki do śledzenia takich rzeczy, jak tętno, temperatura i nasycenie tlenem krwi. Bardzo nieliczne smartwatche mają funkcję EKG, tutaj śmiało można wskazać ostatnią wersję Apple Watcha. Niestety, póki co nie wygląda na to, żeby inne firmy tłumnie podążyły w ślad za gigantem z Cupertino. Trudno też wskazać na inne dane o zdrowiu, które są obecnie w smartwatchach, byłyby wiarygodne i przydałyby się w systemie opieki zdrowotnej.

Wiele barier do przeskoczenia

Wciąż istnieje wiele barier, które trzeba będzie pokonać, aby urządzenia noszone mogły wskazać nasz prawdziwy stan zdrowia.

Pierwszą z nich wydaje się liczba czujników i sensorów i ich wielkość. Sprzęt medyczny dostępny w przychodniach czy szpitalach zajmuje nieporównywalnie dużo miejsca. Trudno sobie zatem wyobrazić, że zegarek może zmierzyć np. EKG, jednak jak widać, nie jest to niemożliwe.

stagnacja smartwatchy sensor

Następnie pojawia się kwestia wiarygodności danych i ich przepływu. Odpowiedni specjalista powinien otrzymać te informacje we właściwym czasie, bez generowania zbyt wielu fałszywych alarmów.

Konieczne jest również zbudowanie bazy badawczej: badania naukowe muszą wykazać, że gromadzone dane są wrażliwe i wystarczająco szczegółowe, aby były przydatne medycznie. Zapewne tutaj pojawią się głosy sprzeciwu osób, które będą kwestionowały prywatność danych. Jednak przecież noszenie smartwatchy jest dobrowolne.

Inną przeszkodą jest również uzyskanie zgody organów regulacyjnych, aby dany sprzęt był używany w kontekście medycznym.

Niewykorzystany potencjał

Cechy smartwatchy powinny być atrakcyjne dla klientów. Tylko determinacja producentów pozwoli na wdrożenie nowych funkcji zdrowotnych, przydatnych dla użytkowników. Wierzę, że z biegiem czasu postępująca miniaturyzacja spowoduje, że bardziej zaawansowane technologie trafią do smartwatchy. W urządzeniach tych drzemie niesamowity potencjał, który mógłby uratować niejedno życie.

Źródło: zdnet

Motyw