Kiedyś wybór był prosty – Apple oferowało tylko jeden nowy model iPhone’a, w którym wszystko, co trzeba było zrobić, to wybrać kolor i rozmiar pamięci. W tym roku firma wprowadziła na rynek cztery nowe telefony: iPhone 12, 12 mini, 12 Pro i 12 Pro Max, które dołączą do już dostępnego modelu SE, wydanego na początku tego roku. To łącznie pięć nowych telefonów w 2020 roku. To także najwięcej modeli iPhone’a, jakie spółka z Cupertino kiedykolwiek wypuściła w ciągu jednego roku, oferując nowe dodatki, takie jak procesor A14 Bionic, trwalszą powłokę wyświetlacza „Ceramic Shield”, ulepszone aparaty, nowy design i wskrzeszony MagSafe. Oprócz tego mamy iPhone 11 i XR w nowych cenach, co oznacza, że jeszcze trudniej jest wybierać między różnymi telefonami. Który model iPhone 12 wybrać – oto nasze porównanie.
Zobacz także: Apple nie pozbędzie się notcha, ale odmieni go w iPhone 13
iPhone 12 – porównanie
Na sam początek spójrzcie na tabelkę: „iPhone 12 – porównanie”.
iPhone 12, czyli telefon dla mas
Standardowy model na rok 2020, to po prostu iPhone 12, który zaczyna się od 4199 złotych za model 64 GB. Ma ten sam 6,1-calowy wyświetlacz i rozmiar co iPhone 11 z zeszłego roku, ale został otrzymał panel OLED i dodaje do tego nowy procesor A14 Bionic, który mają wszystkie cztery nowe urządzenia, a także obsługuje 5G (jak reszta nowych modeli) . Wygląda na to, że 6,1-calowy rozmiar jest domyślnym dla iPhone’ów w tym roku, w końcu mamy w ofercie cztery telefony w tym rozmiarze. Aparaty są nieco ulepszone w porównaniu z zeszłoroczną „jedenastką”, z obiektywem f/1,6, który przepuszcza o 27% więcej światła.
iPhone 12 mini jest za mały, żeby być popularnym
Jest też iPhone 12 mini za 3599 złotych, który jest w rzeczywistości najmniejszym smartfonem wypuszczonym przez Apple od prawie pół dekady. Dzieje się tak dzięki konstrukcji bez ramek, która pozwala, aby cały 5,4-calowy 12 mini był mniejszy niż 4,7-calowy SE. Pomimo rozmiaru, oferuje tą samą specyfikację, co większy „12”, ale oczywiście mniejszy ekran i nieco mniejszą baterię. To sprawia, że jest to dobra opcja dla każdego, kto szuka mniejszego (lub tańszego) iPhone’a.
iPhone 12 Pro, czyli za mało zmian
Sprawy stają się bardziej zagmatwane w przypadku iPhone’a 12 Pro, który startuje od 5199 złotych za model 128 GB. Chociaż wygląda podobnie do „12”, istnieje kilka kluczowych różnic między 12 Pro, a zwykłym modelem. 12 Pro ma obudowę ze stali nierdzewnej, w porównaniu do aluminium w tańszym modelu. Podczas gdy oba telefony mają 6,1-calowy wyświetlacz, iPhone 12 Pro otrzymał panel o jasności 800 nitów, w porównaniu z 625 nitami w iPhone 12. Jednak oba telefony oferują maksymalnie 1200 nitów dla HDR.
12 Pro ma również kilka ulepszeń fotograficznych (w porównaniu do iPhone 12, ale nie 11 Pro), w tym trzeci aparat – teleobiektyw – który oferuje 2-krotny zoom optyczny, chociaż obiektywy szerokokątny i ultraszerokokątny, a także przedni aparat są identyczne ze standardową wersją. 12 Pro dodaje również skaner LIDAR, który umożliwia lepszą rzeczywistość rozszerzoną i szybszy autofokus w warunkach słabego oświetlenia (a także zdjęcia portretowe w trybie nocnym). Może również nagrywać filmy Dolby Vision HDR z prędkością do 60 klatek na sekundę, zamiast 30 klatek na sekundę w iPhonie 12.
Wreszcie, chociaż różnica w cenie może wydawać się znacząca, musimy wziąć pod uwagę, że 12 Pro oferuje więcej miejsca w modelu podstawowym – 128 GB w porównaniu z 64 GB. Porównajmy bezpośrednio modele 128 GB i 256 GB, a różnica w cenie między nimi wynosi tylko 250 złotych.
iPhone 12 Pro Max, czyli największy, najdroższy i po prostu najlepszy
Jest też iPhone 12 Pro Max, największy i najdroższy iPhone na liście. Zaczynając od 5699 złotych, ma ogromny panel o przekątnej 6,7 cala, co czyni go również największym smartfonem, jaki firma kiedykolwiek wyprodukowała. I chociaż system trzech aparatów wygląda podobnie do 12 Pro, Apple skorzystało z dużego rozmiaru, aby zaoferować znacznie większe ulepszenia aparatu w porównaniu z mniejszym modelem 12 Pro.
Apple dodało nowy obiektyw szerokokątny, który jest fizycznie większy niż w 12 Pro. Mamy również lepszą optyczną stabilizację obrazu dzięki nowemu systemowi, który według Apple działa podobnie do lustrzanek cyfrowych. Firma zwiększyła ogniskową teleobiektywu, z 50 mm do 65 mm, aby uzyskać powiększony zoom optyczny 2,5x zamiast 2x.
iPhone 11 to nadal dobry wybór
Apple nadal oferuje rocznego iPhone’a 11 po obniżonej cenie 3149 złotych. Z 6,1-calowym panelem jest tego samego rozmiaru co iPhone 12, ale za 1000 złotych mniej. Z podobnymi aparatami, ale wyświetlacz nowszego modelu to panel OLED o wyższej rozdzielczości, który będzie wyglądał znacznie lepiej niż mniej szczegółowy wyświetlacz LCD. Mimo tego 11 nadal jest świetnym telefonem, nawet jeśli jest przyćmiona przez szybsze, nowsze modele.
iPhone SE schodzi na drugi plan
Możemy jednak chcieć zaoszczędzić jeszcze więcej. W takim przypadku mamy iPhone SE 2020, który jest najtańszym telefonem, dostępnym za 2199 złotych. Z tą ceną wiąże się kilka zastrzeżeń: jest to jedyny telefon ze starszą konstrukcją w stylu iPhone’a 6 z grubymi ramkami – co sprawia, że jest to także jedyny iPhone z Touch ID. Ma tylko jeden tylny aparat, który nie zapewnia takiej samej wydajności przy słabym oświetleniu, jak iPhone 11 (lub nowsze modele), ani układu U1 obsługującego funkcje lokalizacyjne. Jednak z tym samym procesorem A13, co w przypadku zeszłorocznych flagowców, prawdopodobnie minie wiele lat, zanim konieczna będzie jego wymiana.
iPhone XR jest tylko po to, żeby wybrać „jedenastkę”
Na koniec mamy dwuletniego iPhone XR, najstarszy telefon Apple w ofercie. Przy cenie 2599 złotych kosztuje więcej niż SE, ale oferuje mniej wydajny układ A12 Bionic. Ma jednak zdecydowanie lepszy aparat niż kompaktowy 4,7-calowy smartfon. Jednak przy takiej cenie zdecydowanie lepiej skierować się w stronę „jedenastki”.
Źródło: The Verge