e-skrzynka

e-Skrzynka Poczty Polskiej – koniec usługi, która mogła wiele zmienić

4 minuty czytania
Komentarze

e-Skrzynka Poczty Polskiej miała być odpowiedzią na potrzeby użytkowników. Jej powstanie powiązane było bezpośrednio z zagrożeniem epidemiologicznym, ale wygląda na to, że to zostało uznane za zakończone. Z końcem miesiąca e-Skrzynka zostanie wyłączona, więc trzeba będzie przyzwyczaić się do wizyt w placówkach pocztowych.

e-Skrzynka Poczty Polskiej kończy działalność

e-skrzynka poczty polskiej
Fot. PixaBay

Usługi świadczone przez Pocztę Polską to coś, co u wielu osób wywołuje przysłowiowego „nerwa”. Kiedy okazało się, że większość z nas musi siedzieć w domach ze względu na sytuację z koronawirusem, pojawił się pomysł, by usprawnić działanie Poczty Polskiej. Pojawiła się e-Skrzynka, czyli możliwość odbioru przesyłki poleconej w formie jej skanu. Trzeba było mieć tylko Profil Zaufany oraz zgłosić się do Poczty Polskiej, by takie przesyłki dostawać w formie elektronicznej. Oczywiście wiązało się to z tym, że treść korespondencji nie była do końca tajna, bo przesyłkę trzeba było otworzyć i zeskanować. Nie każdy miał na to ochotę, a sama e-Skrzynka Poczty Polskiej nie cieszyła się przesadnie dużym zainteresowaniem. Można powiedzieć, że jej działalność była wyjątkowo krótka, bo uruchomiona w kwietniu, z końcem tego miesiąca kończy swój żywot. Taki komunikat znajdziemy na stronie Poczty Polskiej.

Informujemy, że zgodnie z ustawą z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, z dniem 30 września 2020 r. upływa termin świadczenia usługi pocztowej przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej na etapie doręczania. Dzień 30 września br., będzie ostatnim dniem doręczania do adresatów korespondencji w formie skanu do eSkrzynki. Zgodnie z Regulaminem usługi dokument elektroniczny dostępny będzie w eSkrzynce adresata przez okres 60 dni po dniu jego zamieszczenia. Po 30 września 2020 r. realizowana będzie jeszcze obsługa korespondencji papierowej w zakresie dostarczenia przesyłki fizycznej po miesięcznym okresie przechowywania.

Zobacz też: Gra na podstawie prozy Stanisława Lema, może być wielkim hitem.

Przesyłki elektroniczne to świetny pomysł – w teorii

wysyłanie listów
Fot. PixaBay

Sam pomysł, by przesyłki listowne dostarczano w sposób elektroniczny, jest bardzo dobry. W teorii oczywiście, bo w przypadku e-Skrzynki Poczty Polskiej i tak trzeba było swoje odczekać. List musiał trafić najpierw do odpowiedniego działu, a następnie otworzony i zeskanowany, by móc później trafić do nas. To wydłużało cały proces, choć sprawiało, że faktycznie nie trzeba było udawać się na pocztę, by odebrać przesyłkę. Dobrze wiemy, że często zamiast listu do rąk własnych, dostawało się awizo. I to nawet wtedy, kiedy siedziało się w domu.

Przesyłki w formie elektronicznej byłby wielkim ułatwieniem, gdyby te pomijały pośrednika, jakim w tym przypadku jest Poczta Polska. Owszem, część spraw urzędowych, można załatwić w ten sposób przez ePUAP (Elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej), ale nie wszystkie. I co ważne, do korzystania z ePUAP także potrzeby jest Profil Zaufany. Jednak z niego korzysta już bardzo wiele osób, więc trudno rozpatrywać to, jako problem. Niestety, ale pisma z sądów czy urzędów często i tak wysyłane są drogą pocztową. Zapewne każdemu zdarzyło się w życiu tak, że na ważne pismo czekał wyjątkowo długo. W moim przypadku był to miesiąc, choć list wysyłany był z miejscowości oddalonej od mojej o 20 kilometrów. Prawdopodobnie list dotarłby do mnie szybciej, gdyby nadano się go ślepym gołębiem. Dodam jeszcze, że i tak otrzymałem wtedy awizo, choć byłem w domu, więc odbiór przesyłki wydłużył się o kolejny dzień.

Fot. PixaBay

Trochę szkoda e-Skrzynki

Przesyłki elektroniczne, które wprowadziła Poczta Polska, byłby świetnym rozwiązaniem, gdyby jeszcze nad nimi popracować. Tymczasem mija pół roku, a e-Skrzynka kończy swoją działalność. Nawet w tej wersji, która obowiązywała przez ostatnie miesiące, było to rozwiązanie całkiem wygodne. Gdyby jeszcze nad nim popracować, moglibyśmy mieć do dyspozycji całkiem sensowną usługę, która sprawdzałaby się nawet w czasach „bez pandemii”. Nie wiadomo, czy kiedyś pomysł ponownie powrócić, ale to wątpliwe.

Źródło: Poczta Polska

Motyw