Blade Runner Enhanced Edition

Blade Runner – zremasteryzowana wersja gry trafi na PC oraz konsole

4 minuty czytania
Komentarze

Blade Runner powróci na komputery osobiste oraz konsole, a to oznacza, że jedna z najciekawszych pozycji wśród „przygodówek” dostanie drugie życie. Dosłownie, bo przed laty kod źródłowy tytułu zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach i chyba nikt nie wierzył w to, że jeszcze kiedykolwiek będzie miał możliwość zagrania w Blade Runnera. Całe szczęście, to już przeszłość.

Blade Runner
Fot. Blade Runner

Czasy, kiedy gracze z wypiekami na twarzy przechodzi kolejne „przygodówki” z gatunku point-and-klick, już dawno przeminęły. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, prawie każdy szanujący się developer po prostu musiał mieć taki tytuł w swoim katalogu. Teraz, kiedy co chwila dostaje się odświeżone wersje klasyków, ktoś poszedł po rozum do głowy i zabrał się za odrestaurowanie dzieła, które na to w pełni zasługiwało.

Blade Runner wraca na PC

Historia Blade Runnera, który ukazał się w 1997 roku, jest wyjątkowa, jak sama produkcja. Tytuł z miejsca przekonał do siebie graczy, którzy kupili go wtedy w ponad milionie sztuk. W czasach, kiedy kwitło piractwo, to nie lada wyczyn. Sama gra zdobyła także uznanie krytyków, którzy przyznali jej nagrodę za najlepszą grę przygodową 1997 roku. Nie byle jaką nagrodę, bo pierwszą DICE. To wszystko sprawiło, że gracze z utęsknieniem czekali na informacje o kolejnych tytułach z uniwersum, ale to niestety nigdy się nie zadziało.

Zobacz też: Command and Conquer ma w końcu datę premiery

Jeżeli zastanawialiście się, dlaczego przez tyle lat, produkcja nie doczekała się żadnego remastera, to odpowiedź jest prosta. Zgubiono do niej kod źródłowy, kiedy przenoszono studio w inne miejsce. Choć brzmi to nieprawdopodobnie, to przyznał to sam Louis Castle. Współzałożyciel studia Westwood Studios, które odpowiedzialne było także za serię Command and Conquer, potwierdził w wywiadzie, że bez ogromnych nakładów finansowych, stworzenie nowej wersji Blade Runner na PC, jest zwyczajnie niewykonalne. Całe szczęście udało się obejść problemy, a produkcja zawita jeszcze w tym roku na komputery osobiste oraz konsole. Szczególnie powinno to ucieszyć posiadaczy konsol, bo takie przypadki nie zdarzają się jednak zbyt często.

Co przyniesie Blade Runner Enhanced Edition?

Blade Runner Enhanced Edition, bo tak będzie brzmiała pełna nazwa produkutu, ma być w pełni odświeżoną grą. „Wypolerowaną” do granic możliwości i przygotowaną na graczy, którzy oczekują powrotu do mrocznej wizji świata. Świata, który oparty został na wizji Ridleya Scotta, czyli reżysera filmu oraz Philipa K. Dicka, autora literackiego pierwowzoru. I choć „Czy androidy śnią o elektryczny owcach?” różni się od filmowej wersji, to już sama gra czerpała z obu źródeł. Wprawdzie bliżej było jej do filmu, niż powieści, ale to zrozumiałe.

Pracę nad nową wersją gry możliwe były dzięki fanom oraz platformie GOG, a za remaster wzięło się studio Nightdive Studios. Oni odpowiedzialni byli także za stworzenie nowych wersji takich klasyków, jak „System Shock” czy „Turok: Dinosaur Hunter”. Kod gry został odzyskany, dzięki autorskiemu silnikowi KEX, które przygotowało studio.  Sama gra ma mieć taką samą fabułę, a przynajmniej wszystko na to wskazuje. Jednak modele postaci zostaną stworzone na nowo, poprawione zostaną przerywniki filmowe i same animacje. W 1997 roku tytuł wyglądał nowatorsko, ale dziś nie miałby szans w starciu z nowymi produkcjami.

Blade Runner
Fot. Blade Runner

Fabuła Bladu Runner

Gra pierwotnie pojawiła się na 4 płytach CD, a jej bohaterem był Ray McCoy. Postać, która żywcem przypominała Decarada z filmu Scotta. W produkcji pełno też było scen, które wyglądał niemal identycznie, jak w filmie, a i sama fabuła do niego nawiązywała. Główną osią jest tutaj śledztwo odnośnie grupy replikatów, którzy zostali posądzeni o zabicie zwierząt.

Tytuł ma pojawić się na Steam w wersji cyfrowej, ale nie podano jeszcze konkretnej daty premiery. Nie wiadomo też, czy od razu pojawi się on na konsolach, czy trzeba będzie na niego chwilę zaczekać. Cóż, czekaliśmy całe lata, żeby Blade Runner się pojawił, więc jeszcze chwilę wytrzymamy.

Źródło: Hollywood Reporter

Motyw