aplikacja sygnalista

Sygnalista – aplikacja, która zaktywizuje Polaków?

4 minuty czytania
Komentarze

Jak wskazują eksperci, Polakom wciąż sporo brakuje do tworzenia tak obywatelskiego społeczeństwa, jakie funkcjonuje w krajach zachodnich. Sygnalista to aplikacja, której twórcy chcą przyśpieszyć zmiany w tej materii. W końcu dopiero od niedawna rozwija się u nas działalność organizacji pozarządowych, a do poszczególnych grup społecznych stopniowo dociera, że sytuacja panująca w ich kraju zależy w dużej mierze od zorganizowanego działania świadomych obywateli.

Żeby coś zmienić, trzeba reagować

sygnalista aplikacja

Często w programach informacyjnych słyszymy o rozmaitych wypadkach, tragediach i patologiach społecznych. Wypowiadający się dla mediów przedstawiciele służb nieraz komentując te wydarzenia, wskazują, że wielu zdarzeń udałoby się uniknąć, gdyby odpowiednio wcześniej powiadomiono policję lub inne organy. Ludzie z kolei niechętnie reagują na przypadki łamania prawa i określonych procedur. Czasem nie wiedzą, gdzie zgłosić problem, innym razem uważają, że sprawa ich nie dotyczy. Twórcy aplikacji Sygnalista stworzyli narzędzie, które ma ułatwiać obywatelom reagowanie na niepokojące zjawiska zaobserwowane w okolicy. Postanowiliśmy sprawdzić, jak program działa w praktyce. 

Zostań Sygnalistą w kilku prostych krokach

Aplikacja posiada całkiem przejrzyście i intuicyjnie skonstruowany interfejs, składający się z kolorowych ikon. Wybieramy kategorię zdarzenia, którego byliśmy świadkami. Następnie dodajemy materiał zdjęciowy lub filmowy oraz opis tego, co się stało. Zaznaczamy też lokalizację na mapie. Dzięki temu aplikacja sama zasugeruje nam kilka instytucji oraz służb znajdujących się w pobliżu, do których możemy przesłać zgłoszenie. Swoje raporty możemy też przeglądać w specjalnej zakładce. To w zasadzie istota całego programu. Zamiast pisać maile lub krążyć po posterunkach, aplikacja prowadzi nas krok po kroku, maksymalnie ułatwiając zgłoszenie problemu. Są też dwie inne funkcje, które jednak nie mają większego sensu.

Interfejs aplikacji Sygnalista

Jedna z ikon w Sygnaliście odpowiada za natychmiastowe połączenie ze służbami ratunkowymi lub policją. Na ekranie widzimy ładne ikony z radiowozami, jednak powiedzmy sobie uczciwie: do połączenia telefonicznego z numerem, który składa się z trzech cyfr, nie jest potrzebna osobna aplikacja. Niemniej nie zawsze pamiętamy właściwy numer. Kolejnym pomysłem twórców miało być forum sygnalistów, na którym użytkownicy wymieniają się uwagami oraz zaobserwowanymi problemami społecznymi. Po zajrzeniu do tej zakładki ujrzymy jednak zupełnie nieprzydatne posty. Wpisy związane są z wynikami wyborów parlamentarnych, czy też skargami rzekomych uczniów na nauczycieli. Chyba nie taki był zamysł deweloperów.

Uprzejmie donoszę, że mój sąsiad…

Cel powstania Sygnalisty jest słuszny i ambitny, jednak jego osiągnięcie zależy od zaangażowania i współdziałania. Póki co jest z tym kiepsko. Wiele zależy też od ilości i jakości raportów przesyłanych przez użytkowników do służb. Patrzenie innym na ręce, składanie skarg i donosów w naszym kraju kojarzy się źle. Jest to związane z aspektem historycznym, jak i zbędną biurokracją w instytucjach państwowych.

Zobacz też: Wyjeżdżasz w podróż? Musisz mieć te darmowe aplikacje!

Pojawia się pytanie, o czym użytkownicy będą informowali służby. Jeśli większość zgłaszanych zdarzeń będzie dotyczyła zagrożenia czyjegoś zdrowia lub życia albo powtarzających się aktów wandalizmu, twórcy będą mogli uznać, że ich starania pozwoliły zmienić życie jakiejś grupy osób na lepsze. Gorzej, jeśli aplikacja posłuży do donosów na sąsiada, który źle zaparkował samochód lub też do żartów, mających na celu wywołanie niepotrzebnej reakcji służb. Ostatecznie do zadzwonienia na numer 112 z informacją o podłożonej bombie potrzeba minimum odwagi (inteligencji oczywiście już wręcz przeciwnie), a kilka kliknięć na ekranie wykonać może nawet dziecko.

Sygnalista nie jest przełomem

Sygnalista to przejrzysta aplikacja z dobrze skonstruowanym interfejsem, jednak wbrew temu, co sugerują twórcy, nie wprowadza wielkiej rewolucji. „To jedyna taka aplikacja w Polsce i na świecie” – czytamy. W naszym kraju było już kilka podobnych prób zaangażowania obywateli. Można tu wspomnieć na przykład o lokalnej mapie zagrożeń, swego czasu mocno promowanej przez policyjne komendy w całym kraju. Dla zainteresowanych aplikację Sygnalista można pobrać ze Sklepu Play.

Motyw