Od razu przyznaję, że takich konferencji od OnePlsua to raczej nikt się nie spodziewał. Dlaczego w liczbie mnogiej? Otóż firma postanowiła, że równolegle przedstawi osobno OnePlus 7T i OnePlus TV. Tak, nie ma OnePlus 7T Pro, a przynajmniej nie pojawił się on na żadnym materiale. W ogóle premierę samego OnePlus 7T też nie można określić jako wielkiego wydarzenia. Ot, odtworzono przygotowane wcześniej materiały i to wszystko. Dlatego zdecydowanie więcej zyskali ci, którzy postanowili obejrzeć wydarzenie w Indiach, gdzie oficjalnie poznaliśmy OnePlus TV — dokładniej dwa modele Q1 i Q1 Pro. Na sam koniec też wspomniano o nowym smartfonie, ale jednak to telewizory wygrały całe przedstawienie.
OnePlus 7T nie zaskakuje, ale to naprawdę udane odświeżenie
Po premierze serii OnePlus 7 wiele osób zastanawiało się, po co tak właściwie kupować OnePlus 7, kiedy nie stanowi praktycznie żadnego istotnego ulepszenia względem OnePlus 6T. Tym samym to OnePlus 7 Pro skradł show. Firma tak naprawdę nie mogła zbyt wiele ulepszyć w tym modelu, więc to OnePlus 7T stanowi tegoroczne odświeżenie i słusznie.
Nie pojawiły się żadne techniczne niespodzianki, więc specyfikacja tego smartfona prezentuje się następująco:
- 6,55-calowy wyświetlacz Fluid AMOLED FullHD+ (notch, 20:9, 2400×1080, 402 ppi, 86,5% wypełnienia frontu, 90 Hz, HDR10+, DCI-P3 100%, Gorilla Glass 6)
- układ Snapdragon 855+
- 8 GB RAM
- 128 lub 256 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (UFS 3.0)
- aparaty:
- przód: 16 MPx (f/2.0)
- tył: 48 MPx (f/1.6, PDAF, OIS), 12 MPx (f/2.2, teleobiektyw, PDAF), 16 MPx (f/2.2, szerokokątny)
- akumulator o pojemności 3800 mAh (szybkie ładowanie Warp Charge 30T, 30 W)
- czytnik linii papilarnych w ekranie, NFC, USB-C (3.1), Bluetooth 5, Dolby Atmos, głośniki stereo, brak gniazda słuchawkowego, Dual SIM
- Android 10 (Oxygen OS 10)
- wymiary: 160,9 x 74,4 x 8,1 mm
- waga: 190 g
Smartfon urósł, jest mocniejszy, otrzymał lepsze aparaty i przede wszystkim wyświetlacz 90 Hz. To kluczowe zmiany, które pojawiły się w OnePlus 7T względem pierwowzoru. Sama technologia Warp Charge 30T, mimo że oferuje tę samą moc ładowania, to teraz utrzymują ją dłużej, co sprawia, że czas potrzebny na pełną regenerację jest krótszy o 23%. W ten sposób akumulator dzisiejszej nowości w 30 minut naładujemy do 70%.
OnePlus TV jest teraz najważniejszy
Dokładniej to dwa modele – Q1 i Q1 Pro, które różnią się głównie obecnością wbudowanego soundbara.W kwestiach technicznych mamy do czynienia z 55-calowym ekranem QLED, który prezentuje obraz w rozdzielczości 4K. Jest on kompatybilny z Dolby Vision i HDR10+. W kwestii dźwięku ma górować właśnie widoczny powyżej dodatkowy, wysuwany zestaw 8 głośników o łącznej mocy 50 W, który wspiera technologię Dolby Atmos.
OnePlus TV wyróżnia się też oprogramowaniem i o ile w gruncie rzeczy mamy do czynienia z czystą wersją Android TV, to całość zmienia usługa OnePlus Connect dedykowana też smartfonom Chińczyków. Z jej pomocą możemy płynnie obsługiwać urządzenie, robić zrzuty ekranu, dynamicznie regulować natężenie dźwięku i szybko przełączać się między aplikacjami. To oczywiście tylko wybrana funkcjonalność, ale na swój sposób wyjątkowa.
Cena i dostępność OnePlus TV oraz OnePlus 7T
Z racji, że OnePlus obecnie wyraźnie skupił się na Indiach i USA, to poznajcie ceny z tych regionów:
- OnePlus 7T:
- 8/128 GB: 599 USD (2400 złotych)
- 8/128 GB: 38000 INR (2100 złotych)
- 8/256 GB: 40000 INR (2260 złotych)
- OnePlus TV:
- Q1: 69900 INR (3950 złotych)
- Q1 Pro: 99900 INR (5650 złotych)
Smartfon pojawi się w Stanach Zjednoczonych 18 października, w Indiach już 28 września. Z kolei telewizor na razie będzie dostępny tylko w Indiach, ale firma zapowiada, że jest w trakcie rozmów, które pozwolą pojawić się OnePlus TV w USA i na Starym Kontynencie. Kiedy OnePlus 7T trafi do Europy? Zapewne 10 października.
Zobacz też: Xiaomi oficjalnie przedstawia MIUI 11.
Nie ukrywam, że była to jedna z najbardziej nietypowych konferencji w historii OnePlusa. Firma nadal oryginalnie podchodzi do odbiorców, a właściwie społeczności, na którą zwraca bardzo dużą uwagę. Jednak nie da się ukryć, że telewizory były tak nadmuchane wcześniej, iż dzisiaj nikt nie czuje tej wielce zapowiadanej rewolucji. Z kolei OnePlus 7T zapowiada się po prostu na jednego z lepszych smartfonów w swojej cenie, do czego zresztą matematyczna firma zdążyła nas przyzwyczaić.