Inbox oficjalnie umarł, a Google niestety nie dotrzymało obietnicy o wprowadzeniu jego funkcji do Gmaila. Stratę Inboxa z pewnością „opłakuje” wiele osób, które podobnie jak ja, nie rozumieją decyzji giganta z Mountain View. Opisywana aplikacja miała wiele ciekawych funkcji, które na chwilę obecną zostały zawieszone w próżni. Dziś przyjrzymy się tym, których brak odczuwamy najbardziej i zdecydowanie powinny trafić do Gmaila.
Inbox’s bundling
Przyznam się bez bicia, że nie korzystałem z Inboxa przesadnie długo. Mimo wszystko w pamięć najbardziej zapadła mi jedna funkcja, a mianowicie Bundling. Opisywana funkcja charakteryzowała się bardzo fajnym podejściem do organizacji e-maili. Zamiast etykiet czy folderów, wiadomości były automatycznie sortowane w określonych kategoriach – social media, finanse, zakupy itd. Jednym pociągnięciem palca mogliśmy podejrzeć całą ich zawartość oraz oznaczyć je jako przeczytane. Naprawdę przydałoby się coś takiego w Gmailu. Co prawda istnieje podobne grupowanie, ale to nie to samo.
Przypinanie e-maili
Kolejną ciekawą funkcją, której wciąż brakuje w Gmailu jest przypinanie e-maili. Dzięki przypiętym e-mailom można miało się zawsze pewność, że nie zapomnimy ich odczytać i na nie odpowiedzieć. Funkcja ta była także przydatna w momencie usuwania niechcianych e-maili – te ważne można było przypiąć, by ich przypadkiem nie usunąć.
Przypomnienia
Bezpośrednio w Inboxie można było ustawiać przypomnienia, wygodnie i szybko. Wspomniane przypomnienia były dość zaawansowane, bo można je było ustawiać także m.in. dla określonych wiadomości e-maili.
Inteligentne wyszukiwanie
Zapewne każdy z Was miał w życiu moment, w którym naprawdę mocno zależało Wam na odnalezieniu tego konkretnego maila. Niestety w przypadku wielu obecnych dziś aplikacji wcale nie jest to takie proste. Inbox za to oferował świetne, inteligentne wyszukiwanie, dzięki któremu znalezienie pożądanej wiadomości lub jej treści było dziecinnie proste.
Jeśli np. chciałeś odszukać potwierdzenie złożenia zamówienia, które sklep wysłał do Ciebie miesiąc temu, to w wyszukiwarce Inboxa wystarczyło wpisać np. numer zamówienia, a odpowiednia wiadomość po prostu się pokazywała. Prosto i czytelnie.
Save to Inbox
Co prawda ta funkcja została usunięta z Inboxa jakiś czas temu, jednak wciąż warto o niej wspomnieć, bo była dość przydatna. Save to Inbox pozwalało na zapisywanie linków i innych treści bezpośrednio do Inboxa, zarówno z Internetu jak i systemu Android.
Zobacz także: Koniec Goo.gl – gigant z Mountain View uśmiercił kolejny projekt
E-maile dotyczące podróży
Inbox miał jeszcze jedną ciekawą funkcję, która w bardzo łatwy sposób pozwalała posegregować informacje dotyczące podróży. Aplikacja w inteligentny grupowała wiadomości e-mail dotyczące konkretnych podróży (np. potwierdzenia zakupów wycieczki, bilety itd.). Dzięki temu rozwiązaniu wszystko można było znaleźć w jednym miejscu. Ponownie – schludnie i czytelnie. Niby mała rzecz, a bardzo ułatwiała życie.
Niestety żadnej z powyższych funkcji nie zobaczymy obecnie w Gmailu. Pozostaje nam jedynie mieć nadzieje, że wkrótce się to zmieni. A Wam za jakimi funkcjami z Inboxa będziecie tęsknić najbardziej? Dajcie znać w komentarzach!
Źródło: 5toGoogle