Składane smartfony

Składane smartfony – dlaczego są takie drogie?

4 minuty czytania
Komentarze

Pionierska lub też nowa technologia nie jest tania. Najnowsze rozwiązania zastosowane w składanych smartfonach Samsung Galaxy Fold czy Huawei Mate X są drogie. Ceny urządzeń są zdecydowanie zbyt wysokie dla przeciętnego konsumenta, aby rok 2019 był rokiem składanego telefonu, pomimo ekscytującej rewolucji w myśleniu projektowym. Dlaczego składane smartfony są takie drogie?

Składane smartfony i wysokie koszty produkcji

W przypadku technologii wyświetlaczy, droga od innowacji laboratoryjnych do sprzętu konsumenckiego jest długa i powolna. Złożony sprzęt i kosztowne procesy produkcyjne wymagają ogromnych początkowych inwestycji rzędu miliardów dolarów. Po rozpoczęciu masowej produkcji, jej wydajność może ograniczyć żywotność i rentowność nowych technologii. Panel z nawet jednym martwym pikselem nie może opuścić fabryki.

Technologia OLED, obecny standard w produkcji smartfonów, była testowana i produkowana na małą skalę od lat, zanim stała się komercyjnie opłacalna. Wiele firm eksperymentowało z wyświetlaczami OLED, ale niewiele z nich trafiło do sprzedaży. Co więcej początkowo takie rozwiązania były niedostępne dla każdego poza zapalonymi entuzjastami urządzeń mobilnych z grubymi portfelami. Samsung potrzebował lat, by obniżyć cenę ekranów OLED, aby stały się one wreszcie konkurencyjne wobec LCD.

Podczas gdy elastyczne panele OLED istnieją już od kilku lat, nie zostały zaprojektowane do aktywnego i wielokrotnego zginania przez końcowego użytkownika. Zostały one natomiast zamknięte w szkle, jak widzieliśmy w standardowych flagowcach z linii Galaxy S i iPhone. Obecne składane konstrukcje wymagają poprawy trwałości panelu, ale bez ochrony zapewnianej przez szklaną pokrywę. Cienkie podłoże z tworzywa sztucznego musi wyginać się tysiące razy, nie zużywając się ani nie uszkadzając. Takie rozwiązania są naturalnie trudniejsze w produkcji.

Zobacz także: Kamery ToF na wyciągnięcie ręki

Ograniczona produkcja

Oprócz samego wyświetlacza, moce linii produkcyjnych tego typu smartfonów są znacznie niższe niż w przypadku konwencjonalnych smartfonów. Ponadto nowe i złożone projekty zawiasów są kolejnym czynnikiem zwiększającym złożoność produkcji i oczywiście wpływają na ostateczną cenę detaliczną.

Twórcy smartfonów muszą przetestować rynek pod względem składanych smartfonów. Jednak bez wyraźnego zapotrzebowania ze strony klientów, planowe moce produkcyjne będą skromne. Produkcja zginanych wyświetlaczy OLED jest w powijakach, co powoduje, że koszt jednostkowy jest znaczący, dopóki nie osiągną one korzyści skali.

Ponadto dostawcy zginanych wyświetlaczy OLED są całkowicie obłożeni zamówieniami, bez dodatkowych mocy produkcyjnych. Biorąc pod uwagę związane z tym koszty i ograniczony popyt, nawet najwięksi producenci zobowiązują się do znacznie niższych nakładów urządzeń w porównaniu z innymi flagowymi smartfonami, co jest czynnikiem wpływającym na wysokie koszty jednostkowe.

Składane smartfony czyli ekskluzywność i kontrola

Jeśli chodzi o kontrolę i ekskluzywność, Samsung i Huawei nie oferują swoich składanych smartfonów po rozsądnych cenach. Ograniczona dostępność obu urządzeń jest dla nich o wiele lepsza niż wprowadzenie po niższych cenach, jak pokazuje Samsung z usługami concierge dla kupujących Galaxy Fold.

Obaj producenci zachowują kontrolę dzięki wysokiej jakości i cenie. Samsung i Huawei nie są pewni wartości rynkowej swoich produktów, ponieważ nie produkują ich na masową skalę. Wyceniają je wysoko, aby zachować kontrolę nad tym, aby póki co nie trafiły na rynek masowy, zanim nie zostaną przetestowane przez bogatych klientów.

Bogate specyfikacje

Na wysokie ceny urządzeń z pewnością wpływają także ich bogate specyfikacje. Przykładowo Galaxy Fold ma pięć kamer i 12 GB RAM z nieznanych powodów. Z kolei urządzenie Huawei wspiera 5G, co jest kolejnym kosztownym dodatkiem do arkusza specyfikacji.

Kiedy spadną ceny?

Z pewnością ceny spadną, gdy wyświetlacze i zawiasy staną się lepsze i tańsze. Dyrektor generalny Huawei Richard Yu zwiastuje, że składany telefon o wartości poniżej 1000 euro trafi na rynek w ciągu kilku lat. „Z biegiem czasu będziemy mogli przesunąć go poniżej 1000 euro. Do tego potrzebujemy jednego roku do dwóch lat. Później może nawet w granicach 500 euro – powiedział niedawno Yu.

W międzyczasie spodziewałbym się wielopoziomowych ofert. Nadal będziemy mieć urządzenia z wyższej półki, ale być może niektóre opcje będą tańsze, z niższymi specyfikacjami jak np. Motorola RAZR. Być może tańszy także będzie składany smartfon od Xiaomi, który ma trafić na półki sklepowe jeszcze w tym roku.

Źródło: androidheadlines

Motyw