Huawei to kolejny, istotny gracz, który zapowiedział swoją obecność na targach MWC. Konferencja chińskiego giganta, za którym naprawdę udany rok, choć nie bez przeszkód, rozpoczęła się właśnie od podsumowania dotychczasowych dokonań. Firma potwierdziła ogromny wzrost sprzedaży w wielu sektorach (smartfony, tablety, urządzenia noszone, komputery), jak i samych zarobków. W końcu nie zawsze te dwie kwestie idą ze sobą w parze. Niemniej też producent pochwalił się w ramach technologii, których jest pionierem. Po części zabrzmiało to, jak pstryczek w nos Samsunga, gdyż głównie wymieniono nowości z Galaxy S10, ale skupmy się na faktycznych rewolucjach. Zaprezentowano kilka nowych urządzeń — laptopy Huawei MateBook X Pro, MateBook 14, router Wi-Fi 6 z modemem 5G (właściwie to trzy), ale też składanego smartfona Huawei Mate X.
Laptop Huawei MateBook X Pro na dobry początek
Firma coraz częściej odznacza się na rynku laptopów, jak i komputerów osobistych. Oczywiście powyższa propozycja to bezpośredni konkurent dla Macbooka Pro, ale mniejsza i z większym wyświetlaczem. Ten ostatni zasługuje na szczególną uwagę, gdyż zajmuje niemalże cały dedykowany mu panel, niemalże bez ramek. Jest on też dotykowy i może pochwalić się następującymi parametrami:
- proporcje 3:2 (rozdzielczość 3000:2000)
- jasność 450 nitów
- technologia LTPS
- 100% pokrycia sRGB
- kontrast 1500:1
Huawei zaznacza, że drastycznie zwiększono prędkość Wi-Fi, ale też nie można zapominać o przewodowych rozwiązaniach. Dlatego nie zabrakło portu Thunderbolt 3. Jednostka obliczeniowa zastosowana w najwyżej notowanym modelu to Intel Core i7-8565U (8. gen.). Z kolei za grafikę ma odpowiadać jednostka Nvidii, GeForce MX250. W kwestiach biometrii nie mogło zabraknąć czytnika linii papilarnych w klawiszu blokady. Mamy obraz, mamy moc obliczeniową, więc brakuje jeszcze dźwięku. Ten ma być oferowany za sprawą 4 głośników rozmieszczonych na rogach urządzenia. Znana marka? Dolby Atmos.
Huawei Share OneHop
Firma chwali się też wyjątkowym rozwiązaniem, które ma pozwolić na szybkie przesyłanie danych ze smartfona na laptopa między innymi za sprawą NFC i rozszerzonego, wcześniej znanego Huawei Share. Prędkość do 30 MB/s bez przewodów brzmi obiecująco, ale przede wszystkim wygodnie. Szybkie kopiowanie, wspomniany transfer danych, ale też wideorozmowy błyskawicznie przenoszone pomiędzy urządzeniem mobilnym a laptopem. To brzmi po prostu dobrze i oby nie zostało szybko zapomniane. Niestety, najprawdopodobniej wyłącznie smartfony Huawei będą wspierane w tej kwestii, więc Chińczycy niejako zaczynają budować swój ekosystem.
Huawei MateBook 14 większą odmianą premiery z CES
Na tegorocznych targach CES, Huawei zaprezentował 13-calowego laptopa. Teraz firma idzie o krok dalej i oferuje 14-calowy ekran zamknięty w małej obudowie. Tak naprawdę laptop ten powiela wiele kluczowych funkcji z MateBook X Pro. Niemniej ten oferuje niższą rozdzielczość niedotykowego wyświetlacza. Ot, to główna zmiana na pierwszy rzut oka, choć w szczegółowej specyfikacji na pewno dopatrzymy się większych różnic.
Router Wi-Fi 6 z modemem 5G – Huawei 5G CPE Pro
Huawei to także świetny producent routerów sprzęgniętych z modemami. Dlatego połączenie 5G i Wi-Fi 6 (802.11ax) stanowi coś naturalnego dla Chińczyków. Najnowsza propozycja tego typu urządzenia zachwalana jest pod względem konstrukcyjnym, co oczywiście ma prowadzić do wysokich prędkości. W stosunku do Wi-Fi 5 (802.11ac) ta ma wzrosnąć 4-krotnie, nawet do 4,8 Gb/s z większym zasięgiem i pojemnością. Jakby nie patrzeć, era 5G ewidentnie się rozpoczyna. Przedstawiono również Huawei 5G CPE Win, jak i Huawei 5G Mobile Wi-Fi, czyli odpowiednio zewnętrzny odbiornik 5G, a także mobilny router z wbudowanym modemem nowej generacji.
Huawei Mate X — danie główne, czyli składany smartfon z 5G
Mało Wam 5G? Oto Huawei Mate X z odpowiednim modemem. Jednak to wyświetlacz tego urządzenia stanowi najważniejszą nowość. Elastyczny, rozkładany na zewnątrz to ewidentnie coś innego od Samsunga Galaxy Fold. Firma zaznacza, że brak jakichkolwiek wycięć to też znacząca zaleta, którą warto docenić. Sam ekran mierzy 6,6-cali (proporcje 19,5:9 – 2480×1148) i złożony bez problemu można obsługiwać jedną ręką. Z drugiej strony znajdziemy jego drugą część w postaci 6,38-calowego panelu (proporcje 25:9 – 2480×892). Rozłożony to 8-calowy panel o proporcjach 8:7.1 i rozdzielczości 2480×2200. Firma nie omieszkała porównać swojego produktu do iPhone’a Xs Max i Galaxy Fold, aby wytknąć konkurencji wszelkie wycięcia i marnowanie miejsca. Do tego dochodzi złożenie typowo na płasko, bez jakiegokolwiek otworu pomiędzy dwoma częściami. Przy okazji Mate X nie jest gruby. Niektórzy mogliby obawiać się o ochronę, ale firma stworzyła ku temu specjalne etui, które nie ogranicza możliwości użytkowania urządzenia z rozkładanym wyświetlaczem.
Huawei Mate X też musi mieć 5G i być wypchany technologią
Zdziwiłbym się, gdyby na tej konferencji nie poruszono kwestii połączenia smartfona z 5G. Mate X taki właśnie jest i firma chwali się stworzeniem modemu Balong 5000, który jest w wielu kategoriach pierwszy, a w innych najszybszy. Zestawiony ze znaną nam już jednostką Kirin 980 napędza składanego smartfona od Huawei. Jednak to nie jedyna rewolucyjna technologia. Chińczycy ulepszyli swoje szybkie ładowanie, które pozwala ogniwo o pojemności 4500 mAh naładować do 85% w 30 minut. Moc 55 W robi wrażenie. Sama ładowarka jest też dedykowana laptopom. Z kolei czytnik linii papilarnych umieszczono w bocznym klawiszu blokady.
Cena dzisiejszych nowości od Huawei
Po prostu, bez rozpisywania się:
- Huawei MateBook X Pro:
- i5+8GB+512GB+MX25 – 1599 euro (7000 złotych)
- i7+16GB+1TB+MX250 – 1999 euro (8700 złotych)
- Huawei MateBook 13:
- i5+8GB+256GB+UHD600 – 999 euro
- i5+8G+256GB+MX150 – 1099 euro (4800 złotych)
- i7+8GB+512GB+UHD620 – 1199 euro (5200 złotych)
- i7+8GB+512GB+MX150 + ekran dotykowy – 1399 euro (6100 złotych)
- Huawei MateBook 14:
- i5+8GB+512GB+MX250 – 1199 euro (5200 złotych)
- i7+16GB+512G+MX250+ ekran dotykowy – 1499 euro (6500 złotych)
- Huawei Mate X:
- 8/512 GB – 2299 euro (~10000 złotych), dostępność w połowie roku
Zobacz też: Xiaomi Mi Mix 3 5G i Mi 9 zmierza do Europy – poznajcie ceny!
Co tu dużo dodawać, Huawei po swojemu wprowadza nowości, które mają duże szanse na sukces. Niewątpliwie firma musi jeszcze popracować nad samymi prezentacjami. Te najzwyczajniej w świecie mają swoje problemy techniczne, ale też sam sposób przedstawiania poszczególnych nowości momentami jest… niezrozumiały. Niemniej wszystko jest na dobrej drodze, aby Chińczycy stali się kolejnym gigantem w wielu sektorach na miarę Samsunga.
Źródło zdjęć: The Verge