pojemność baterii

Pojemność baterii to największy problem smartfonów. Co się zmieniło?

3 minuty czytania
Komentarze

Wraz z ulepszaniem procesorów, RAMu i innych podzespołów, nasze urządzenia mobilne stają się szybsze, wydajniejsze i spełniają wymagania nawet wybrednych użytkowników. Niestety jest jeden obszar, w którym nowe technologie sobie nie radzą, tak jak powinny. Chodzi oczywiście o czas działania smartfonów na jednym ładowaniu i pojemność baterii. Niewiele telefonów znanych jest ze świetnego czasu pracy. Zobaczcie smartfony z najdłuższym czasem pracy w 2017 roku. W zamian za poprawę tego parametru, giganci karmią nas nowinkami w postaci szybkiego czy bezprzewodowego ładowania. W końcu, skoro Twój smartfon się naładuje w niecałą godzinę, to po co Ci długi czas pracy? Weź ze sobą kabel i ładuj go w trasie. Nie rozumiem takiego toku myślenia. W związku z powyższym od kilku lat nastąpiła stagnacja w rozwoju, czy też ulepszeniu ogniw. Innym problemem związanym z takim stanem rzeczy są naciski klientów na bardziej stylowe i cienkie smartfony, które dobrze leżą w dłoni. Producenci nie chcą wydawać „cegieł”, które mogłyby zmieścić bardziej pojemne ogniwa, ponieważ wyglądałyby „źle”.

Zobacz także: Największa bolączka iOSa w końcu naprawiona

Pojemność baterii – stagnacja czy ewolucja?

Mogłoby się wydawać, że od kilku lat pojemność baterii we flagowcach nie uległa większym zmianom. Portal AndroidAuthority zebrał dane najpopularniejszych urządzeń mobilnych z ostatnich 5 lat.


Na przedstawionym wykresie widać zestawienie pojemności baterii flagowców w postaci kropek oraz linii trendu. Rysunek można analizować na wiele sposobów. Najbardziej kluczowe wnioski to:

  • Przeciętna pojemność baterii (około 3400 mAh) jest obecnie większa niż 5 lat temu, gdy wynosiła około 2600 mAh.
  • Różnice w pojemnościach baterii flagowców są coraz mniejsze – zobaczcie na rozrzut kropek w latach 2013 – 2016, w porównaniu do roku 2018.
  • iPhone’y zostają w tyle w porównaniu do flagowców z Androidem.
  • Minimalne pojemności baterii zwiększyły się w ostatnich 5 latach, czego nie można powiedzieć o maksymalnych. Huawei P6 i ogniwo 2000 mAh to minimum z 2013, a LG G7 ThinQ z baterią o pojemności 3000 mAh to minimum z 2018 roku. Jak widać w tym obszarze nastąpił wzrost aż o 50%.

Największe pojemności baterii we flagowcach to wciąż jedynie 4000 mAh. Już w 2014 roku 4100 mAh znalazło się w modelu Mate 7, a w obecnym P20 Pro „jedynie” 4000 mAh. Mimo, iż można pochwalić Huawei za montowanie jednych z najbardziej pojemnych ogniw na rynku, to jednak firma większe postępu w tej materii nie zrobiła.

Pojemność baterii – jaka będzie przyszłość?

Jeżeli trend się utrzyma to w ciągu kilku lat standardem stanie się pojemność 4000 mAh. Oczywiście, „wielkość baterii” zależy też od gabarytów urządzenia i trudno oczekiwać, że w niewielkich wymiarach zmieści się większe ogniwo. Jednak w bieżącym roku takie firmy jak Huawei, Vivo czy Oppo udowodniły, że można zmieścić dość pojemną baterię w odpowiednich gabarytach urządzenia. Być może do tego grona dołączy Samsung z modelem Note9 i baterią o pojemności 4000 mAh.

Jeżeli naukowcy nie wynajdą rewolucyjnych technologii, które skończą na liniach produkcyjnych, to będziemy zdani jedynie na powolny wzrost pojemności. Wierzę jednak, że w końcu kiedyś uda się zmieścić więcej mAh w gabarytach dzisiejszych ogniw.

Źródło: androidauthority

Motyw