Jak co tydzień zbieramy dla was wydarzenia sprzed 10 lat. Tym razem zajmiemy się newsami od 18 do 24 czerwca 2008 roku.
Nokia przejęła Symbiana
10 lat temu miało miejsce wydarzenie, dzięki któremu Symbian mógł zostać poważnym konkurentem dla Androida – przejęcie przez Nokię. Fińska korporacja poinformowała o ofercie kupna 52% akcji Symbian Limited za kwotę 264 milionów euro. Jednocześnie ogłoszono zamiar stworzenia przy współpracy z NTT DOCOMO, Motorolą oraz Sony Ericssonem jednolitej i otwartej platformy. Ponad to wspólnie z firmami AT&T, LG Electronics, Samsung Electronics, STMicroelectronics, Texas Instruments i Vodafone miała zostać założona organizacja Symbian Foundation, która miała zagrozić stworzonej przez Google organizacji Open Handset Alliance rozwijającej Androida.
I to by było na tyle z dobrych wiadomości, historia Symbiana potoczyła się inaczej. Faktycznie coś szło w kierunku współpracy, Sony Ericsson udostępnił Nokii za darmo swoje osiągnięcia w postaci nakładki UIQ. Potem coś się zepsuło, producent na chwilę przed premierą anulował 2 świetnie zapowiadające się modele – P5 i omawiany wcześniej G702. Z jakiegoś powodu Nokia nie chciała Symbianowej konkurencji. Nie można tez zapominać, że fakt inwestowania w Symbiana był bardzo złym wyborem – kilka lat później został uśmiercony z powodu niewyobrażalnego bałaganu w kodzie i utrudnionej możliwości dalszego rozwoju. Miał go zastąpić MeeGo, jednak ten system został uśmiercony w dniu premiery.
HTC zapowiada współpracę z Microsoftem i Google
Podczas premiery modelu Touch Diamond w RPA, HTC zaprezentowało swoje dalsze plany na podbój rynku. Zgodnie z zapowiedzią producent obiecywał wydanie telefonu z Androidem jeszcze w 2008 roku, był to oczywiście legendarny HTC Dream. Mimo współpracy z Google nadal miały być wydawane urządzenia z Windowsem, pierwszy telefon z Windowsem Mobile 7 (tak wtedy nazywano ten nieistniejący jeszcze system) miał zadebiutować na początku 2009 roku, czego zrealizować się akurat nie udało, ponieważ Microsoft zaprezentował WP7 dopiero w 2010 roku.
Kolejne zatrzymanie piratów
W swoim czasie w Polsce kwitło piractwo. Dobrym przykładem jest tutaj historia dwóch mężczyzn z Warszawy, których działania dobrze odzwierciedlają tamte lata. Otóż pobierali oni pirackie multimedia z internetu, nagrywali na płyty CD i DVD, a następnie sprzedawali na bazarach lub przekazywali handlarzom. Z tego powodu zatrzymano 33-letniego wówczas Wojciecha F, w którego mieszaniu znaleziono 300 gotowych do sprzedaży płyt. Straty wyceniono na 25 tysięcy złotych. Następnego dnia policja zapukała do drzwi 35-letniego Michała M, u którego znaleziono 70 płyt. Dziś to już przeszłość, na bazarach nie kupimy pirackich multimediów, jednak problem nadal istnieje.
Zobacz też: