apple privacy

Jakie dane o nas gromadzi Apple? Sprawdźcie sami

3 minuty czytania
Komentarze

Apple uruchomiło wczoraj nową witrynę internetową o ochronie danych osobowych i prywatności. Umożliwia ona pobranie wszystkiego co spółka kojarzy z naszym kontem Apple ID, aktywnością w App Store czy danymi przechowywanymi w iCloud, takimi jak zdjęcia lub dokumenty. Informacje te są obecnie dostępne tylko dla użytkowników z Unii Europejskiej. Będą jednak wdrażane na całym świecie w nadchodzących miesiącach.

Zobacz także: Inteligentne głośniki? Jeszcze nie czujemy chęci ich posiadania

Narzędzie, dostępne online umożliwia użytkownikom uzyskanie kopii wszystkich danych powiązanych z identyfikatorem Apple ID. Możemy poprosić o dane konta i logowania, kontakty, kalendarze, notatki, zakładki z przeglądarki internetowej Safari, przypomnienia, zdjęcia i dokumenty. Firma przechowuje również takie informacje jak statystyki użycia aplikacji, dane Apple Music i Game Center. Dostępna jest też historia zakupów ze sklepów App Store i iTunes Store. Wszystko to można pobrać za pomocą kilku kliknięć na portalu. Należy oczywiście wziąć pod uwagę, że niektóre informacje, takie jak choćby zdjęcia iCloud mogą zajmować wiele miejsca.

Przygotowanie plików do pobrania może potrwać nawet tydzień Apple powiadomi nas, gdy będą gotowe do pobrania – będziemy mieli na to dwa tygodnie.

Jak pobrać dane?

Przede wszystkim należy zalogować się na stronie privacy.apple.com. Widoczny tam będzie nagłówek „Uzyskaj kopię swoich danych”. Następnie zaznaczamy kategorie, które nas interesują lub klikamy opcję „wybierz wszystko”. Zdjęcia, poczta oraz zawartość iCloud Drive są rozdzielone, gdyż mogą być wyjątkowo duże. Po wszystkim naciskamy „kontynuuj”. Możemy wybrać preferowany, maksymalny rozmiar pliku. Apple podzieli nasze dane na kawałki – maksymalnie do 25 GB. Po kontynuowaniu, zapytanie będzie przetwarzane, a gdy wszystko będzie gotowe otrzymamy odpowiednią wiadomość.

Firma twierdzi, że dostarcza informacje zgodnie ze standardami. Oznacza to, że dane są nam przekazywane w przejrzysty sposób, a firma niczego nie ukrywa. Klienci mogą zażyczyć sobie korekty pewnych treści, a także dezaktywacji lub usunięcia konta. Linki do tych czynności dostępne są na stronie głównej.

Dezaktywacja oznacza, że Apple przerwie przetwarzanie jakichkolwiek danych związanych z naszym kontem Apple ID. Nie będziemy mieć wtedy dostępu do zakupów w sklepach iTunes, iBooks lub App Store. Żadne dane usługi iCloud, a także FaceTime czy iMessage nie będą osiągalne. Krótko mówiąć odcinamy się wtedy od świata związanego z Apple. Firma jednak zweryfikuje zapytania, aby zapobiec nadużyciom. Gdy konto jest dezaktywowane nikt nie ma dostępu do informacji z nim związanych. Możemy jednak je ponownie aktywować.

Wszystkie te opcje zostały uruchomione, aby dostosować się do nowych regulacji Unii Europejskiej. Mimo wszystko na serwerach nie mamy co spodziewać się zbyt wielu niespodzianek. Rozporządzenie wymaga, aby obywatele UE mogli zobaczyć jakie dane osobowe firmy mogą przechowywać. Jednak Apple chce to wdrożyć na całym świecie.

Żródło: 9to5mac

Motyw