Cały czas oczekujemy innowacji i czegoś nowego. Z drugiej strony, kiedy pojawiają się tego typu rozwiązania bywa, że od razu je krytykujemy. Ciężko nam przyjąć rozwiązania inne, niż te obecnie stosowane. Paradoks. Nasze przyzwyczajenia, co do używania sprzętu i oprogramowania są ogromne. Dziwi nas potrójny aparat w Huawei P20 Pro, czy „notch” w iPhonie X. To przykłady rozwiązań, które dają nam coś innego niż dotychczas, a jednocześnie zostały od razu skrytykowane. Zwykle przez tych, którzy nie mieli z nimi do czynienia. Jednak innowacje to nie tylko sprzęt. Być może etap kiedy tylko urządzenia się wyróżniały, niedługo będziemy mieli za sobą. To oprogramowanie jest niewyczerpanym tematem i może dać nieograniczone możliwości.
Zobacz także: LG G7 Thinq – wiemy kiedy zadebiutuje nowy flagowiec!
Czy Apple nie zostało docenione na wyrost?
Jakiś czas temu, firma Fast Company opublikowała coroczny raport 50 najbardziej innowacyjnych firm na świecie. Apple zajęło pierwsze miejsce, a Fast Company wyjaśnia, dlaczego. Amerykanie zostali wybrani ze względu na imponującą, według obserwatorów listę osiągnięć w 2017 roku. Za najważniejsze produkty uznano iPhone’a X, Apple Watch Series 3, czy ARKit. Szczególnym wyróżnikiem Apple na tle konkurencji uznano integrację sprzętu i oprogramowania. Uznano, że Apple kładzie na to szczególny nacisk. Według raportu projektowanie własnych układów, zoptymalizowanych pod kątem systemów operacyjnych, skutkuje wydajnością, która odstrasza konkurencję. Podejście do sprzętu i oprogramowania według Fast Company nigdy nie było tak ambitne. Inni twórcy sprzętu mobilnego kupują gotowe części, a Apple projektuje własne układy. Dlatego iPhone jest wyposażony w procesor specjalnie zoptymalizowany pod kątem nie tylko systemu operacyjnego, ale też działaniem wyświetlacza, kamery czy czujników dotykowych. Za szczególnie udane uznano procesory, w które Amerykanie wyposażają swoje urządzenia mobilne. Doceniono też wkład Apple w prace nad sztuczną inteligencją. Choć w tym wypadku można dyskutować. Wydaje się, że na tym polu zdecydowanie większe zasługi ma Google. Niemniej Apple bardzo koncentruje się w pracach nad ulepszeniem opieki medycznej, dzięki CareKit i ResearchKit.
Największe wyzwanie to nie hardware
Analityk KGI Securities, Ming-Chi Kuo uważa, że to nie hardware jest największym wyzwaniem dla Apple w ostatnich latach. Ostatnio zaobserwowano spore opóźnienia amerykańskiej firmy w rozwoju oprogramowania. Niedobrze to wróży przyjętej przez firmę strategii – integracji oprogramowania i sprzętu. Rozwój platformy ARKit, powiązanej z rozszerzoną rzeczywistością także nie przebiega tak jak powinien. Od debiutu tego rozwiązania w połowie 2017 roku, nie pojawiła się żadna ważna aplikacja, która je wykorzystuje. Firma z nadgryzionym jabłkiem w logo musi zmienić swoje podejście, bo oznaki kryzysu są aż nadto widoczne. Miniony rok nie był pod tym względem udany. Systemy iOS 11 i macOS High Sierra ucierpiały na skutek wielu błędów. Apple co prawda je regularnie łatało… Jednak zagrożeń było zbyt wiele. Wystarczy przypomnieć, lukę w zabezpieczeniach haseł na komputerach, czy problemy z iMessage. Na szczęście widać światło w tunelu. Apple ma skupić się na wydajności i bezpieczeństwie swoich systemów, kosztem wprowadzania nowości.
Źródło: MacRumors