Apple i Qualcomm oskarżone o naruszenie patentów 5G

Czy konflikt Apple i Qualcomm zostanie rozwiązany pokojowo?

3 minuty czytania
Komentarze

Kryzys pomiędzy Apple a Qualcomm trwa od kilku miesięcy. Więzi biznesowe łączące obydwie spółki są coraz słabsze. Firmy adresują do siebie też różne uwagi, więcej przeczytacie tutaj. Według amerykańskiego giganta, producent procesorów pobierał opłaty od innych firm za technologie, do których nie posiada praw. Apple domagało się w związku z tym, miliarda dolarów. Qualcomm odpowiadał kiedyś za takie elementy iPhone’ów i iPadów jak moduły łączności czy modemy komórkowe. Kilka miesięcy temu to Apple zostało oskarżone o nieopłacanie tych rozwiązań.

Qualcomm chce zablokować sprzedaż iPhone’ów

W ostatnich dniach Qualcomm złożył w Chinach pozew sądowy, mający na celu powstrzymanie sprzedaży i produkcji iPhone’ów w tym kraju. Wiele procesów montażowych sprzętu Apple odbywa się w Chinach, a także oczywiście produkcja samych smartfonów. Dla Apple jest to także bardzo ważny rynek. W 2016 roku stanowił 22,5% sprzedaży firmy.

Producent procesorów złożył wniosek w sądzie argumentując, że firma Apple używa technologii wymyślonych przez Qualcomm bez płacenia za nie. Patenty obejmują zarządzanie energią i technologię rozróżniania nacisku przez ekran, której używa Apple. Jednak żaden z patentów nie jest istotny w standardach branżowych. Oznacza to, że firma nie musi udzielać na nie licencji. Apple uważa, że te roszczenia są bezzasadne. Amerykanie wydali oświadczenie, w którym mówią, że wierzą w wartość innowacji i zawsze płacili uczciwe i rozsądne stawki za używane przez nich rozwiązania pochodzące od konkurencji. Podczas wieloletnich rozmów z Qualcomm wyszczególnione patenty nigdy nie zostały omówione i przyznano je dopiero w ciągu ostatnich miesięcy. Według Apple, Qualcomm został uznany za winnego nadużywania swojej pozycji. Apple jest przekonane o swojej wygranej w sądzie.

CEO Qualcomm wierzy w rozwiązanie konfliktu

Steve Mollenkopf, CEO Qualcomm wierzy, że konflikt trwający od wielu miesięcy uda się rozwiązać pokojowo. Szef firmy odniósł się do obecnej sytuacji podczas konferencji organizowanej przez The Wall Street Journal. Jego zdaniem dyskusja dotyczy elementów kluczowych dla rozwoju smartfonów i Apple musi zdecydować, ile jest w stanie zapłacić. Uważa on, że firmy na pewno się dogadają, ponieważ łączą je szerokie i wieloletnie relacje.

Obydwie firmy zostały uwikłane w bitwie prawnej na początku tego roku. Qualcomm został oskarżony o praktyki monopolistyczne. Krótko po tym amerykańska spółka pozwała swojego byłego dostawcę, domagając się $1 miliarda. Firma z nadgryzionym jabłkiem w logo twierdzi, że Qualcomm pobiera zbyt wysokie opłaty licencyjne, żądając ich za każdego sprzedanego iPhone’a.

Oskarżenie o praktyki monopolistyczne

Qualcomm ostatnimi latami podpadł regulatorom rynku. Dwa lata temu w Chinach musiał zapłacić $975 milionów, w zeszłym roku w Korei $854 miliony, a niedawno na Tajwanie $773 miliony.

Sytuacja nie jest wcale tak dobra dla Qualcomm. Najwięksi producenci tworzą układy mobilne dla siebie, przykładem są choćby procesory Exynos Samsunga, czy Kirin od Huawei. Mniejszym producentom może zależeć na uniezależnieniu się od producenta. Własne procesory to też lepsza optymalizacja pracy urządzeń.

Źródło: macrumors, 9to5mac

Motyw