Facebook jest gigantem społecznościowym, to fakt. Na razie trudno określić, czy ktokolwiek jest w stanie zagrozić dominacji Amerykanów. Niemniej pojawia się wewnętrzna konkurencja. Właściwie to pojawiła się w momencie, gdy Facebook wykupił WhatsAppa. Zakup Instagrama też wydawał się dziwny, ale dzisiaj już wszystko się unormowało. Niemniej Messenger i WhatsApp ewidentnie ze sobą konkurują — w końcu u podstaw są to komunikatory. W takim razie, czemu nie przerodzić tego w zaletę? Tak ma się stać.
Messenger, WhatsApp i Instagram mogą się porozumieć
Jak donosi New York Times, Facebook pracuje nad wspólną backendem dla Messengera, WhatsAppa i Instagrama. Jedna podstawa programistyczna dla tych aplikacji dla użytkownika nie będzie wnosiła zbyt wielu zmian. Oczywiście w teorii, bo nie wiadomo, co się w niej pojawi. Niemniej to, co te plany mogą sugerować, to możliwość połączenia wspomnianych platform. Tak naprawdę nie będzie trzeba przełączać się między aplikacjami, aby wysyłać sobie wiadomości. Być może wspólne staną się też Stories, aczkolwiek tego pewnym być nie możemy.
Zobacz też: Google kupuje technologię Fossila — Wear się odrodzi?
Oczywiście Facebook nie robi tych zmian ze względu na samych użytkowników. Tworzenie praktycznie od zera backendu jest bardzo kosztowne. Dla tak dużej firmy musi to oznaczać też zyski. Wspólna platforma do wysyłania wiadomości czy też nawet prezentowania tych samych okien z reklamami to ogromna szansa na zwiększenie monetyzacji. To z pewnością Facebookowi się opłaci i zwróci.
Źródło: Android Police, New York Times