Facebook musi się rozwijać, jeśli nie chce zostać zapomniany — kiedyś coś takiego usłyszałem i teoretycznie widać, że gigant stara się nie popaść w stagnację. Jednak czy faktycznie mógłby upaść, gdyby nie wprowadzał nowych rozwiązań? Zapewne najlepszą odpowiedzią w tym wypadku jest „to zależy”. Od czego? Od samych rozwiązań i ich przydatności oraz zainteresowaniem odbiorców. W takim razie przyjrzyjmy się jednej z nadchodzących funkcji, która jeszcze bardziej zgromadzi wokół siebie społeczność. Messenger jest jednym z najpopularniejszych komunikatorów internetowych na świecie. W takim razie dodajmy do tego filmy i możliwość ich wspólnego oglądania.
Nie masz czasu zobaczyć się ze znajomymi, żeby oglądać filmy? Od czego jest Messenger?
Niedługo być może będziemy mogli wycofywać wysłane wiadomości na Messengerze, ale to tak naprawdę szczegół w porównaniu do tego, co szykuje Facebook. Wspólne oglądanie filmów brzmi naprawdę ambitnie, ale pamiętajcie, że najprawdopodobniej muszą to być filmy z samego portalu społecznościowego. Najprawdopodobniej, bo pamiętajmy, że funkcja jest obecnie w fazie testów. Niemniej raz udostępnione w grupie wideo może być sterowane przez każdego, a dodatkowo rozmówcy są informowani o rozpoczęciu „seansu”. Czy to się sprawdzi? Potencjał niewątpliwie jest, ale zdecydowanie większy miałby, gdyby umożliwić oglądanie pełnoprawnych produkcji.
Zobacz też: Prywatność podczas przeglądania stron internetowych powinna być najważniejsza!
Tradycyjnie należy pamiętać, że nie wszyscy od razu otrzymają nową funkcję, ale w tym wypadku jeszcze nie wiemy, czy w ogóle trafi ona do użytkowników. W końcu wiele pomysłów jeszcze na tym etapie testów może zostać wycofanych. Z jednej strony wspólne oglądanie filmów powinno być w rzeczywistości, ale nie zawsze jest to możliwe. Z drugiej strony jest to idealna forma do poznania krótkich, śmiesznych nagrań z kotkami.
Źródło: Phone Arena, TechCrunch