Zdjęcie podzielone pionowo na dwie części: po lewej kobietę noszącą okulary VR Apple Vision Pro, po prawej biały robot kuchenny Thermomix marki Vorwerk na blacie kuchennym.

Apple Vision Pro niczym Thermomix. Tim Cook postawił na niemiecką taktykę sprzedaży

4 minuty czytania
Komentarze

Apple Vision Pro to niewątpliwie produkt dla największych fanów firmy z Cupertino. Rewolucyjny hełm rozszerzonej rzeczywistości będzie kosztować ok. 14 tys. złotych (3499 dolarów). To oznacza, że Tim Cook raczej nie spodziewa się gigantycznych kolejek pod salonami producenta.

Bardzo wysoka cena rodzi jednak dodatkowe benefity, ponieważ każdy potencjalny klient zostanie przeprowadzony przez obowiązkową, 25-minutową prezentację możliwości sprzętu. Choć mówimy tu o dwóch zupełnie różnych branżach, trudno tych taktyk nie porównać do niemieckiego Vorwerk, producenta kuchennego robota wielofunkcyjnego Thermomix TM6.

Apple Vision Pro niemalże gotowe na premierę

Kobieta siedząca na kanapie nosi gogle Apple Vision Pro.
Fot. Apple / materiały prasowe

Nie dalej jak na początku stycznia 2024 r., Tim Cook podzielił się ze światem datą premiery Apple Vision Pro. Oficjalny start sprzedaży nastąpi 2 lutego 2024 r., a zamówienia przedpremierowe będzie można składać od 19 stycznia 2024 r., niestety obecnie wyłącznie w USA.

Ciekawszy jest jednak sposób, w jaki Apple planuje w ogóle sprzedawać swój rewolucyjny hełm rozszerzonej rzeczywistości. Od października 2023 r. Apple szkoliło swoich pracowników po to, aby sprzedawcy w salonach mogły sprawnie prezentować Apple Vision Pro każdemu potencjalnemu klientowi.

Obowiązkowe przygotowanie klienta do korzystania z hełmu

Jak donosi ekspert Bloomberga, Mark Gurman w swoim newsletterze, demonstracja możliwości hełmu jest obowiązkowa i ma potrwać ok. 25 minut. Na początku pracownik Apple zeskanuje twarz klienta. To mu podpowie, jak drugi pracownik, personalizujący hełm dla kupującego, ma go zabezpieczyć przed wpadaniem światła słonecznego. To również moment, w którym obsługa dopasowuje rodzaj poduszki oraz opaski przed pokazaniem urządzenia klientowi.

Następnie pracownicy przynoszą sprzęt kupującemu i pokazują mu, jak gadżet dokładnie działa. Prezentacja skupia się na uruchamianiu podstawowych aplikacji i ustawień, ale też na detalach związanych ze sposobem trzymania hełmu w rękach. Aby ułatwić ten proces, każdy pracownik będzie wyposażony w iPada, pokazującego mu widok z hełmu Apple Vision Pro.

Jak będzie wyglądać demonstracja możliwości urządzenia?

Gdy klient oswoi się ze sprzętem i zakończy kalibrację ruchu gałek ocznych i rąk, dopiero wtedy zacznie się ok. 25-minutowe demo. Na początku będzie to po prostu przeglądanie zdjęć z połączonych urządzeń w salonie, podkreślanie atutów przez widok panoramy. Następnie zostaną pokazane zdjęcia i wideo przestrzenne, zarejestrowane za pomocą hełmu lub iPhone 15 Pro.

Kupujący będzie mógł też wypróbować Apple Vision Pro jako zamiennika komputera lub iPada. Prezentacja pokaże jak ustawiać różne okna w nieograniczonej przestrzeni i jak przewijać strony internetowe w przeglądarce Safari. Pokaz kończy się na intensywnych nagraniach 3D (zwierzęta w oceanie, ocean, sport). Zostanie jednak zachowany tu złoty środek. Klient ma po takiej prezentacji chcieć więcej, a nie być całkowicie zmęczony. Apple jest wyraźnie ostrożne, ponieważ nawet recenzenci będą musieli odbyć sesje demonstracyjne, zanim dostaną sprzęt do domów na testy.

Co ważne, jeżeli ktoś zakupi Apple Vision Pro w sieci, będzie mógł skorzystać ze skanera w domu. Firma z Cupertino zbierze otrzymane wówczas dane i dopasuje elementy zestawu tak, by maksymalny komfort był zachowany. Testy wśród pracowników podsumowują jednak największe obawy. Osoby nieprzyzwyczajone do technologii VR mogą się męczyć już po pół godziny zabawy. Nie tylko ze względu na ból głowy, ale też i pocące się czoło.

Zdjęcie otwierające: Apple / Szymon Baliński / Android.com.pl / montaż własny

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw