Google strona główna

Google – koniec natychmiastowego wyszukiwania i autoodtwarzania filmów

3 minuty czytania
Komentarze

Wyszukiwarka Google powstała w roku 1998 i od tej pory nieustannie się rozwija – co chwilę dodawane są nowe funkcje i usuwane te, które są uznawane za nieudane lub niewykorzystywane przez użytkowników. W 2010 roku, na stronie internetowej tej amerykańskiej korporacji odpowiedzialnej za projekt pojawiła się zupełnie nowa rzecz – natychmiastowe wyszukiwanie. Instant Search pozwalał na dynamiczne wyświetlanie wyników podczas pisania frazy, którą użytkownik chce wyszukać. Dlaczego pozwalał? Ponieważ, natychmiastowe wyszukiwanie znika z Google’a i to wszystko przez urządzenia mobilne.

Większość wyszukiwań dokonywana jest przez użytkowników telefonów i tabletów i taki stan rzeczy utrzymuje się od 2015 roku. Instant Search źle współpracowałoby z małymi wyświetlaczami i klawiaturą ekranową i z tego powodu przeglądarka Google dla urządzeń mobilnych nie posiadała wbudowanej funkcji natychmiastowego wyszukiwania – była za to ona obecna na komputerach osobistych. Niestety, dziś pojawiła się dość smutna informacja dla fanów Instant Search – udogodnienie to zostało już usunięte z wyszukiwarki. Gigant z Mountain View tłumaczy to głównie statystykami, które pokazują, że ilość wyszukiwań na smartfonach wciąż wzrasta i już dawno przewyższyła komputery. Firma planuje także udoskonalać swoją usługę, tak by pozwalała na szybkie wyszukiwanie informacji zarówno na urządzeniach mobilnych jak i stacjonarnych. Od teraz na telefonach, tabletach i komputerach podczas wpisywania frazy, którą chcemy znaleźć w Google, będą wyświetlały się wyłącznie podpowiedzi.

Kolejną zmianą, którą już wkrótce prawdopodobnie będzie można zaobserwować w wyszukiwarce giganta z Mountain View, jest autoodtwarzanie filmów. Jest to funkcja, którą można albo kochać, albo nienawidzić, ale jednak większość użytkowników za nią nie przepada – materiały wideo, które same uruchamiają się na stronach internetowych lub Facebooku robią naprawdę słabe wrażenie. Google już teraz testuje tę funkcję w wynikach wyszukiwania niektórych użytkowników – po wpisaniu nazwy piosenki lub filmu z prawej strony ekranu wyświetla się okno z automatycznie autoodtwarzającym się materiałem wideo, który na szczęście nie powtarza się i domyślnie jest wyciszony.

Autoodtwarzające się filmy wyświetlają się wyłącznie dla użytkowników, którzy korzystają z komputerów osobistych. Warto wspomnieć, że klipy, które znaleźć można w prawej części ekranu, często nie są oficjalnymi teledyskami lub zwiastunami filmów – miejmy nadzieję, że Google nie zdecyduje się dodać tej funkcji do AdWords i są to po prostu materiały, które najlepiej pasują do wyszukiwanej frazy. Niektóre wtyczki do przeglądarek, które służą do blokowania reklam, są w stanie usunąć te filmy z wyników wyszukiwania, więc jeśli przypadkowo znaleźliście się w grupie testowej giganta z Mountain View, to warto przetestować tę metodę. Redakcja strony The SEM Post skontaktowała się w tej sprawie z przedstawicielami Google’a ale firma nie wydała w tej sprawie swojego oficjalnego oświadczenia.

Źródło: AndroidPolice / The SEM Post

Motyw