Budynek PKO Banku Polskiego w centrum miasta z nowoczesną szklaną fasadą.

Wyciąg z banku może kosztować cię fortunę. Wyrafinowany atak na konta Polaków

2 minuty czytania
Komentarze

Wyciąg z banku przesłany na e-mail nie jest niczym zaskakującym, choć raczej rzadko spotykanym. Teraz szczególnie powinni uważać posiadacze kont w PKO BP, ponieważ takie „wyciągi” mogą pojawić się na ich skrzynkach mailowych. Nie jest to jednak wiadomość od banku, a od cyberoszustów podszywających się pod instytucję bankową.

Wyciąg z banku PKO BP. Uwaga na oszustów

Napis i logo PKO Bank Polski na budynku.
Fot. MOZCO Mateusz Szymanski / Shutterstock

Cyberataków i prób oszustwa jest niestety coraz więcej. Teraz o kolejnym ataku poinformował bank PKO BP, którego na celownik wzięli właśnie cyberoszuści. Na skrzynki e-mail Polaków mogą bowiem przychodzić wiadomości, które przypominają po prostu wyciąg z banku. Co ważne, wiadomości wyglądają jakby przychodziły z adresu wyciagi[at]pkobp.pl, czyli imitującego prawdziwy. To jeden z elementów oszustwa, które ma uśpić czujność odbiorcy.

oszustwo wyciąg z banku - E-mail z załączonym dokumentem z PKO Banku Polskiego, tytuł "Dokument elektroniczny", treść dotyczy wyciągu okresowego 79/2024.
Tak ma wyglądać wyciąg z banku przesyłany przez oszustów. Fot. PKO BP / materiały prasowe

Bank PKO BP nie wysyła bowiem takich wiadomości, a co więcej nie z załącznikiem, który jest w formacie *.rar lub *.exe. Takich plików pod żadnym pozorem nie powinno się otwierać, ponieważ mogą zawierać szkodliwe oprogramowanie. To może przejąć dane na naszym sprzęcie, a w tym też dane do logowania do bankowości internetowej. W ten sposób bardzo łatwo stracić pieniądze.

Wiadomości mają tytuł: „Wiadomość od PKO Banku Polskiego – Wyciąg okresowy 79/2024 za okres od 2024–04–23 do 2024–04–23”. Tytuł maila może się różnić datami, ale sposób działania pozostaje ten sam. Cyberoszuści liczą, że ktoś omyłkowo otworzy przesłany załącznik.

Jak nie dać się oszukać?

Osoba w czarnej bluzie z kapturem, siedząca tyłem do kamery, opiera głowę na splecionych dłoniach przed laptopem z kodem programistycznym na ekranie, w pomieszczeniu z ceglaną ścianą.
Fot. Emon_stocks / Shutterstock

Chcąc chronić swoją prywatność w sieci, należy być bardzo uważnym. Przede wszystkim nie wolno klikać linków niewiadomego pochodzenia oraz nie otwierać załączników, które wyglądają na podejrzane. Cyberoszuści wykorzystują naszą nieuwagę, więc podszywają się pod znane firmy. Zawsze więc sprawdzajmy, kto rzeczywiście wysłał nam maila czy SMS-a. Nie udostępniajmy też naszych danych publicznie i sprawdźmy, jak wyglądają uprawnienia w aplikacjach, z których korzystamy na co dzień. Jednak przede wszystkim trzeba po prostu zachować zdrowy rozsądek, korzystać z antywirusów czy VPN-ów, by jeszcze lepiej chronić swoje dane w sieci.

Źródło: PKO BP. Zdjęcie otwierające: PKO BP / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw