Osoba otwierająca białe pudełko z czarnym smartfonem w środku.

Chcesz kupić smartfon w niskiej cenie? Możesz wpaść w kłopoty. Na takie oferty musisz uważać

7 minut czytania
Komentarze

Osoby rozglądające się za nowym telefonem często chcą kupić smartfon w niskiej cenie. To w pełni zrozumiałe, po co mamy przepłacać, jeśli można nabyć ten sam przedmiot mniejszym kosztem. Czasem jednak próba oszczędzenia kilkudziesięciu, kilkuset lub więcej złotych może skończyć się dla nas bardzo źle.

Smartfon w niskiej cenie? Uważaj, to może być pułapka

Osoba w kratowaną koszulę trzyma smartfon z trzema aparatami.
Fot. Yarrrrrbright / Shutterstock

Na potrzeby opisywanej tematyki wcielmy się na moment w osobę, która szuka telefonu w niskiej cenie. Chcę kupić nowy smartfon możliwie tanio. Gdzie zaglądam? Oczywiście do internetu, bo tam jest największy wybór i pełno zakupowych „okazji”.

Niestety, gdybym skorzystał z którejś z wielu z ofert, tak naprawdę prosiłbym się o kłopoty. Warto zaznaczyć, że za smartfon w niskiej cenie nie uznaję tu urządzenia w konkretnym budżecie (np. telefonu do 500 zł). To może być nawet flagowiec za kilka tysięcy złotych, tyle że dostępny dużo taniej, niż w najbardziej znanych sklepach.

Fałszywe sklepy internetowe

Film, w którym omówione zostały przykłady fałszywych sklepów online m.in. z elektroniką.

Szukając telefonu w okazyjnej cenie, mógłbym natrafić na oferty fałszywych sklepów online. W 2023 roku pisaliśmy, że rośnie liczba tego typu inicjatyw. Oszuści wyłudzają dane swoich „klientów” lub po prostu przyjmują pieniądze za towar, którego nie wysyłają. Na konkretnym przykładzie ten problem pokazał kanał Poszukiwacze Okazji na YouTube, którego autorzy nagłośnili polski, fałszywy sklep, „sprzedający” m.in. iPhone’y.

Brak gwarancji i wsparcia producenta

Załóżmy, że nie chcę samodzielnie przeglądać i weryfikować ofert sklepów internetowych. Zamiast tego wchodzę na jedną z najpopularniejszych stron, na których sami użytkownicy dodają znalezione promocje, a inni oceniają je i komentują.

Widzę, że niektóre osoby aktualnie polecają choćby zakup iPhone’a 13 z Hiszpanii oraz OnePlusa 12 (wysyłka z Francji, ale egzemplarze wyprodukowane najprawdopodobniej z myślą o rynku chińskim).

iphone 13 z pepper
Fot. pepper.pl / zrzut ekranu

Czy zatem mogę kupić telefon w świetnej cenie, a jedyna różnica będzie polegała na tym, że napisy na pudełku lub w papierowych dokumentach wewnątrz opakowania (których i tak prawie nikt nie czyta) będą w innym języku? Niezupełnie. Po pierwsze, część takich transakcji jest mocno wątpliwa ze względów prawnych.

Sklep jest w skrócie 'sprytny’… głosi, że sprzedaje dla firm, lecz tak naprawdę wysyła towar każdemu, a co za tym idzie, jest to cena bez VAT. Jak się ma to do nas ? Cóż… jest to ciężkie pytanie, ponieważ każdy z nas tak naprawdę powinien sam zdecydować czy chce dokonać zakupu i co zrobi po.

fragment wpisu użytkownika serwisu pepper.pl

Po drugie, gdy kupię smartfon z zagranicznej dystrybucji lub bez paragonu bądź faktury potwierdzających wliczenie VAT-u w cenę, mogę mieć problemy w sytuacji, gdy telefon ulegnie uszkodzeniu. Chodzi o gwarancję i przyjęcie telefonu do serwisu. Jak to wygląda na konkretnych przykładach?

Zgłoszenia gwarancyjne dotyczące produktów zakupionych zarówno z polskiej dystrybucji, jak i krajów Unii Europejskiej oraz Ukrainy, realizujemy priorytetowo. Zgłoszenia dotyczące produktów spoza Unii Europejskiej nie są realizowane.

Oktawia Rączy, PR Manager, Xiaomi Polska dla Android.com.pl

Próba oszczędzenia choćby 100 lub 200 zł i zamówienie telefonu przewidzianego na zupełnie inny rynek może okazać się całkowicie nieopłacalne, jeśli będziemy mieli pecha i urządzenie zepsuje się w trakcie trwania gwarancji, z której nie możemy skorzystać.

samsung warunki naprawy tabela
Fot. samsung.com / zrzut ekranu

Wiele zależy tu od konkretnego producenta. Przykładowo Samsung w Polsce w pewnych przypadkach naprawi telefon z rynku europejskiego bez dowodu zakupu ze stawką VAT 23%, ale wymiana urządzenia na nowe nie będzie już możliwa. Jeśli kupię smartfon przewidziany typowo na polski rynek, nie muszę się o to martwić.

Problemy z łącznością

Czy kwestie związane z gwarancją i uwarunkowaniami prawnymi to jedyne, czym muszę się martwić, kupując smartfon w niskiej cenie przewidziany na inny rynek, niż polski? Niezupełnie. Są jeszcze potencjalne problemy z łącznością.

Tu bardzo wiele zależy od tego, na jaki rynek był pierwotnie przewidziany telefon oraz co to za model urządzenia. W niektórych sytuacjach wystąpią problemy, w innych nie dostrzeżemy różnicy między korzystaniem z telefonu z polskiej dystrybucji i zagranicznej.

Nie jest tajemnicą, że sieci komórkowe w poszczególnych krajach mogą działać na nieco innych częstotliwościach. Jeśli kupimy bardzo dobry smartfon, lecz przewidziany na mocno egzotyczny z naszego punktu widzenia rynek, może okazać się, że wprawdzie będzie miał tak samo świetne aparaty i wydajność, jak oczekiwaliśmy, ale problemy pojawią się np. przy próbach połączenia z siecią komórkową lub aktywacji eSIM.

Telefony „powystawowe” w bardzo wątpliwym stanie

Film pokazujący, w jakim stanie mogą być telefony opisywane przez sprzedawców jako „jak nowe”.

Chcąc zaoszczędzić na zakupie telefonu, bardzo możliwe, że prędzej czy później trafię na liczne oferty urządzeń opisanych jako „powystawowe”, „odnowione”, „jak nowe” itp. Szczególnie jeśli obiektem mojego zainteresowania byłyby smartfony Apple.

Na rynku istnieją podmioty, które profesjonalnie zajmują się odnawianiem telefonów i np. przekazują je później operatorom. Niestety, na popularnych platformach sprzedażowych różne podmioty często pod pozorem „powystawowych” i „odnowionych” smartfonów oferują po prostu używane, mocno wyeksploatowane urządzenia w stanie niepasującym do opisu z ogłoszenia i nieadekwatnym do ceny.

Kupując taki sprzęt, nie mamy pewności, czy np. nie był on w przeszłości uszkodzony, a następnie naprawiony po taniości i wyposażony częściowo w nieoryginalne podzespoły. W dodatku zazwyczaj dostajemy telefon bez oryginalnego pudełka i akcesoriów, zamiast tego sprzedawcy proponują dodatki (ładowarki, kable, etui) kiepskiej jakości.

Smartfony, które są wypożyczane, a nie sprzedawane

Licząc, że znajdę smartfon w niskiej cenie, prędzej czy później trafię też na oferty urządzeń, które tak naprawdę są wypożyczane, a nie sprzedawane. Czy to złe rozwiązanie? Co najwyżej nieopłacalne, co pokazało nasze porównanie wynajmu smartfona z abonamentem. Pod warunkiem że jako klient jestem wprost informowany, z jakiego typu ofertą mam do czynienia.

Problem pojawia się wtedy, gdy informacje o szczegółowych warunkach oferty są ukryte w regulaminie lub w załącznikach do takiego dokumentu, a niczego nieświadomi klienci „kupują” urządzenia, które tak naprawdę nie są ich własnością. Tak właśnie było kilka lat temu w przypadku „sklepów” BestCena i Dragonist.

Smartfon w niskiej cenie. Jak go znaleźć?

Osoba kupiła smartfon w niskiej cenie i używają go na ulicy po zmroku, światła w tle tworzą rozmyte bokeh.
Fot. ImYanis / Shutterstock

Zdecydowanie nie warto przepłacać za elektronikę i warto czasami rozejrzeć się za atrakcyjnymi ofertami, które pozwolą trochę zaoszczędzić. Smartfon w niskiej cenie nie jest jednak warty np. poważnego ryzyka braku możliwości skorzystania z gwarancji lub otrzymania mocno wyeksploatowanego egzemplarza, choć miał on być „jak nowy”.

Lepiej kupić smartfon w niskiej cenie z pewnego źródła, pochodzący z oficjalnej dystrybucji na lokalny rynek, nawet jeśli trzeba będzie trochę poczekać lub finalnie obniżka nie będzie tak duża, jak w przypadku podejrzanych ofert. Sam kilkanaście miesięcy temu kupiłem Samsunga Galaxy S23 o blisko 1000 zł taniej w porównaniu do standardowej ceny, dodatkowo korzystając z bonusu od producenta w postaci bezpłatnego ubezpieczenia.

Wychodzę z założenia, że smartfon w niskiej cenie nie jest wart potencjalnych problemów z powodu niezgodności stanu faktycznego z opisem oferty. Dlatego unikam niesprawdzonych (lub negatywnie zweryfikowanych przez klientów) sprzedawców i wam również polecam takie podejście.

Zdjęcie otwierające: jaklyn / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw