Kobieta trzyma czarny smartfon i kartę kredytową.
LOKOWANIE PRODUKTU: ZEN

ZEN.COM: polski fintech, który zmienia zasady gry w e-commerce

11 minut czytania
Komentarze

Polska firma ZEN.COM, zajmująca się usługami finansowymi, wychodzi naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, oferując unikalne rozwiązania płatnicze i zakupowe. O tym, co wyróżnia fintech na tle konkurencji i jakie korzyści przynosi użytkownikom, redakcja Android.com.pl rozmawiała z Maciejem Rynarzewskim, Head of Product Growth firmy.

ZEN.COM i unikalne korzyści dla użytkowników

Czarna karta płatnicza z chipem i napisem "John Smith" oraz logo Mastercard.
Fot. ZEN / materiały prasowe

ZEN to platforma finansowa skierowana zarówno do klientów indywidualnych, jak i biznesowych. Umożliwia zarządzanie finansami poprzez aplikację mobilną oraz korzystanie m.in. z wielowalutowych kont, karty ZEN Mastercard oraz transferów pieniężnych. Konto wielowalutowe pozwala na korzystanie z ponad 28 walut bez dodatkowych opłat za wymianę.

Choć mogłoby wydawać się, że ZEN docenimy szczególnie podczas wyjazdów zagranicznych, okazuje się, że firma przygotowała dla swoich użytkowników znacznie więcej korzyści. Proponuje swoim użytkownikom unikalne funkcji, które wyróżniają ją na tle innych dostępnych rozwiązań.

ZEN stawia na ułatwienie procesu zakupowego, oferując m.in. automatyczne przedłużenie gwarancji na elektronikę, natychmiastowy cashback oraz wsparcie pozakupowe ZEN Care.

Co wyróżnia polski fintech na tle konkurencji?

Osoba używająca smartfona.
Fot. tsingha25 / Shutterstock

Maciej Rynarzewski, Head of Product Growth, opowiedział redakcji Android.com.pl o kierunku rozwoju ZEN, jego unikalnej wartości dla użytkowników oraz planach na przyszłość, które zrewolucjonizują polski rynek e-commerce.

Dominika Kobiałka: ZEN przez klientów czasem postrzegany jest jako „polski Revolut”. Jakie główne cechy odróżniają ZEN od innych dostępnych na rynku rozwiązań fintechowych, takich jak Wise czy właśnie Revolut? Jaką wartość dodaną niesie ZEN dla polskiego użytkownika, dzięki której będzie chciał skorzystać właśnie z waszego rozwiązania?

Maciej Rynarzewski: Wiele obszarów związanych z finansami i płatnościami jest bardzo zaniedbanych, dlatego cieszy nas, że powstaje coraz więcej fintechów rozwiązujących różne problemy użytkowników. Jedne z nich kojarzą się z podróżami, inne z przesyłaniem pieniędzy. Głównym kierunkiem rozwoju ZEN.COM są zakupy. Bez względu na to, gdzie mają miejsce. Użytkownik dostaje do ręki kartę płatniczą wręcz stworzoną do zakupów.

Kupując przy pomocy karty ZEN, użytkownik zyskuje automatycznie przedłużaną gwarancję na elektronikę, natychmiastowy Cashback z wieloma ofertami niedostępnymi nigdzie indziej, ZEN Care – prawdopodobnie najlepsze wsparcie pozakupowe na świecie, które bierze na siebie rozwiązanie problemów z transakcjami oraz konto wielowalutowe, by nie musiał się martwić kosztami przewalutowania w kraju czy za granicą.

Wiele innych fintechów również posiada cashback czy konto wielowalutowe i moglibyśmy tutaj rozbijać się o porównywanie wartości procentowych, ale różnica polega na kierunku rozwoju. ZEN chce rozwiązać jak najwięcej problemów, na które użytkownik trafia w procesie zakupowym. Dlatego wszystkie przyszłe i powstające już funkcjonalności dotyczą właśnie takich obszarów. ZEN działa również jako operator płatności w sklepach internetowych, co daje nam unikalną szansę na budowanie synergii i dostarczanie dodatkowej wartości poprzez łączenie kupujących ze sprzedającymi w ramach naszego ekosystemu.  Ponadto oferujemy niespotykane nigdzie indziej metody doładowania konta ZEN gdzie poza kartami, Google Pay i Apple Pay czy szybkimi transferami bankowymi, użytkownicy mogą zasilić konto Blikiem, gotówką, PayPalem i wieloma innymi sposobami.

Logo Zen, karty płatnicze MasterCard i ekran aplikacji mobilnej z saldem w euro, funtach i złotych.
Fot. ZEN / materiały prasowe

D.K.: Zdradziliście nam, że ZEN ma działać w innym segmencie niż firmy fintech obecne już na rynku i ma być to branża e-commerce / retail. W jaki sposób ZEN zamierza zmienić postrzeganie swojej marki wśród konsumentów, aby uniknąć szufladkowania w kategorii podróży lub bankowości? W związku z tym jakie działania marketingowe planujecie, aby zwiększyć świadomość marki ZEN w nowym segmencie?

M.R.: Przestrzeń marketingowa to jedna wielka wojna o atencję użytkownika, gdzie reklamodawcy próbują przekrzyczeć się nawzajem na coraz bardziej kreatywne sposoby. Nie chcemy brać w tym udziału. Czyny znaczą dużo więcej niż słowa, dlatego zamiast wydawać pieniądze na spoty reklamowe, chcemy zainwestować w budowanie jak największej wartości dla użytkownika wewnątrz naszego ekosystemu. Przykładowo, tradycyjne programy cashbackowe mogą zaoferować użytkownikowi ograniczone warunki bo same muszą zarabiać. Wynika to z ich modelu biznesowego.

ZEN oferuje swoim subskrybentom pełne wartości cashbacku bo monetyzujemy się w zupełnie inny sposób. Dzięki temu zdecydowana większość klientów z łatwością pokrywa koszty subskrypcji ZEN tylko i wyłącznie z tego, co uda im się zaoszczędzić na zakupach. Dodatkowo, regularnie wprowadzamy tzw. ZEN Deals, czyli limitowane oferty gdzie ręcznie zwiększamy cashback do wielkości nigdy wcześniej na rynku niewidzianych.

Konsumenci doceniają produkty, które traktują ich fair i z chęcią polecają je znajomym. Dla nas znaczy to dużo więcej niż reklama z popularnym celebrytą czy świecący billboard na Times Square. I jest to spójne z filozofią ZEN.

D.K.: Czy możecie podzielić się szczegółami dotyczącymi nowych funkcji, które są obecnie w fazie rozwoju, a które mają pojawić się w nadchodzących miesiącach?

M.R.: Pracujemy nad alternatywną metodą oszczędzania na każdej transakcji, która docelowo może zastąpić cashback. Mogę dodać tylko, że będzie ona w pełni zautomatyzowana i w niektórych przypadkach będzie umożliwiać użytkownikowi odzyskanie nawet do 100% wydanych środków.

Dzięki wprowadzeniu grywalizacji do zakupów chcemy dodać do tego procesu dodatkowe pozytywne emocje, niedostępne nigdy i nigdzie wcześniej. Dodatkowo tworzymy nową, dedykowaną kartę zakupową, która będzie oferowała najlepsze i niedostępne nigdzie indziej benefity.

Szukamy też rozwiązań jak poradzić sobie z innymi problemami, z którymi muszą mierzyć się kupujący, jak np. nieprawdziwe recenzje produktów. Dzięki relacji, którą udało nam się zbudować z dotychczasowymi klientami, mamy dużą wiedzę o ich problemach i rzeczach, których z chęcią pozbyliby się z procesu zakupowego.

Para korzystająca z laptopa, mężczyzna trzyma kartę kredytową, kobieta wskazuje na ekran i się uśmiecha.
Fot. Drazen Zigic / Shutterstock

D.K.: Na polskim rynku nie brakuje platform e-commerce, za pośrednictwem których konsumenci chętnie nabywają produkty. Skoro ZEN ma być powiązany z segmentem zakupowym, jaki plan ma firma na to, aby konkurować w Polsce z takimi „gigantami” jak Allegro?

M.R.: W przestrzeni zakupowej, pomiędzy sklepami internetowymi a kontem czy kartą użytkownika znajduje się wiele miejsc, narzędzi i podmiotów. Nasza obecność w e-commerce dotyczy tej sfery i to tutaj chcemy budować wartość i rozwiązywać problemy.

Nie brakuje nam ambicji, ale zamiast konkurować z Allegro, zadajemy sobie pytanie: Co możemy zrobić by dzięki ZEN, zakupy na Allegro stały się jeszcze lepsze? Albo: Pomimo ogromnej wartości, jaką wnosi Allegro, czy są tam jakieś problemy, które jesteśmy w stanie rozwiązać „z zewnątrz”?

Nazywamy się ZEN. Zamiast walczyć, wolimy budować i ulepszać. Nasza przedłużona gwarancja, cashback czy ZEN Care już teraz współgrają z zakupami na Allegro. Już teraz wiemy, że możemy zrobić w tej materii znacznie więcej.

D.K.: Dużymi krokami zbliża się współpraca mBanku z marką Morele. To podobny plan – bankowość połączona z platformą retail. Czym odróżniać się ma ZEN od tego, co szykuje mBank?

M.R.: Nie znam strategii rozwoju mOkazji więc postaram się odpowiedzieć w sposób w jaki opowiada się historie Zen. Dwie osoby zaczynają w tym samym punkcie i idą w podobnym kierunku. Przez bardzo długi czas idą ramię w ramię. Nawet jeśli odchylenie między nimi jest niewielkie, to jeśli będą szły dostatecznie długo to w perspektywie miesięcy i lat oddalą się od siebie o tysiące kilometrów.

Różnica w odchyleniu może wynikać z tego, że ZEN działa globalnie, a ludzie nie zdają sobie często sprawy, jakie problemy występują w e-commerce. Jednym z nich są nierówności w wycenianiu produktów na różnych rynkach, tzw. ceny regionalizowane. Dochodzimy więc do sytuacji gdzie ceny produktów takich jak gry komputerowe czy smartfony mogą być w Polsce dużo wyższe niż w Hiszpanii niż Niemczech.

Dzięki globalnemu zasięgowi, ZEN próbuje ten problem rozwiązać poprzez łączenie ze sobą rynków bardziej i mniej uprzywilejowanych. Miarą skuteczności strategii nie jest tutaj sam fakt sprzedaży w sąsiedztwie usług finansowych a faktyczna wartość dla użytkownika końcowego.

Dwie białe karty debetowe Mastercard od Zen, z chipem i numerami.
Fot. ZEN / materiały prasowe

D.K.: ZEN pozwala korzystać z atrakcyjnej oferty przewalutowania, co bez wątpienia będzie plusem podczas zagranicznych zakupów online. W jaki sposób ZEN planuje wykorzystać swoje inne rozwiązania finansowe, aby ułatwić użytkownikom robienie zakupów, szczególnie w kontekście międzynarodowym?

M.R.: Sami jesteśmy często zaskakiwani, w jaki sposób klienci wykorzystują nasze funkcjonalności. W ten sposób odkryliśmy alternatywny sposób patrzenia na ZEN Care, które w podstawowym znaczeniu jest po prostu ochroną, na wypadek gdyby coś poszło nie tak.

Nawiązując do poprzedniego pytania, klienci już dawno odkryli zagraniczne sklepy z cenami dużo korzystniejszymi niż w Polsce. Wiele z nich to sklepy nieznane, bez tłumaczenia i obsługi w języku polskim, bez ulubionych przez nas metod płatności lub po prostu odpowiedniej dozy zaufania, by robić tam zakupy.

Jednak klienci nauczeni jak wygodne i sprawne jest działanie ZEN Care często podejmują nieco większe ryzyko i decydują się na zakupy w takich sklepach. Wiedzą, że w razie czego mogą na nas liczyć. W ten sposób oszczędność klienta to nie cashback w wysokości 50 zł a cena niższa często o kilkaset złotych.

D.K.: Aby zachęcić użytkowników do robienia zakupów przez aplikację ZEN w przyszłości, warto podzielić się informacją dotyczącą tego, jakie kategorie produktów przewidujecie zawrzeć w swojej ofercie. Z jakimi partnerami handlowymi planujecie współpracować, aby wzbogacić ofertę dla swoich użytkowników?

M.R.: Decyzje tego typu podejmujemy na podstawie analizy zachowań naszych użytkowników i ich feedbacku. Obecnie jest to przede wszystkim elektronika, sprzęt sportowy, odzież. Specjalne miejsce w naszym ekosystemie mają sprzedawcy, u których ZEN występuje jako bramka płatności, ale finalnie najważniejszym wyznacznikiem będzie atrakcyjność oferty dla kupującego. Dlatego też zależy nam na tym, by pozyskiwać takich sprzedawców, którzy będą oferować wartość, które już teraz poszukują nasi klienci. Dzięki temu zyskają obie strony.

Nie przewidujemy też wprowadzenia systemu reklamowego wewnątrz aplikacji, gdyż uważamy takie działania jako zbyt mocno ingerujące w doświadczenie zakupowe użytkownika. Nie odpowiada nam sytuacja, w której użytkownik chce zobaczyć Bestsellery, a w pierwszej kolejności widzi oferty promowane.

Osoba trzymająca kartę kredytową i używająca laptopa Apple na kanapie.
Fot. Karolina Grabowska / Pexels

D.K.: Kiedy klienci mogą spodziewać się wdrożenia nowych rozwiązań?

M.R.: Budowaniem funkcjonalności zajmuje się u nas kilkanaście zespołów. Każdy z nich skupia się na innym problemie i etapie zakupowym użytkownika. Nowe funkcjonalności będą udostępniane w sposób ciągły. Dużych zmian możemy się spodziewać na przełomie lipca i sierpnia. Wiele z nich będzie dostępnych w trybie wczesnego dostępu, do którego chcemy zapraszać naszych użytkowników.

D.K.: Tak szybki rozwój ZEN pozwala wysnuć hipotezę, że platforma e-commerce to dopiero początek. Czy istnieją plany dotyczące rozszerzenia oferty ZEN poza segment retail w przyszłości?

M.R.: Z jednej strony ciągły rozwój to jeden z głównych filarów filozofii ZEN, dlatego nie zaryzykuje stwierdzenia, że nigdy nie wyjdziemy poza e-commerce. Z drugiej strony, ZEN to również skupienie. Wyznaczyliśmy ścieżkę na następne kilka lat i póki co chcemy skupić się na zakupach. Jeśli braknie nam problemów do rozwiązywania i rzeczy do ulepszania, zastanowimy się nad kolejnymi celami.

D.K.: Bardzo dziękuję za rozmowę.

M.R.: Dziękuję.

Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Karolina Grabowska / Pexels

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw