Karty wirtualne Revolut w różnych kolorach na tle smartfona.
LINKI AFILIACYJNE

Pierwszy urlop z Revolutem. Od teraz biorę go na każdą wycieczkę

4 minuty czytania

Mój dłuższy wyjazd zagraniczny do Turynu – zobaczcie minirelację z Muzeum Automobilizmuoznaczał świetną okazję do przetestowania Revoluta, czyli jednej z najpopularniejszych aplikacji finansowych. Tak się złożyło, że od kilku lat miałem już wirtualną kartę w gotowości, więc wystarczyło ją zasilić środkami. Oto moje wrażenia z 4-dniowego korzystania z usługi.

Revolut urzekł mnie prostotą działania

Wyjazd za granicę – nawet do kraju ze strefy Euro – wymaga przygotowania pod kątem finansów. Płatności bezpośrednie, związane z polską kartą debetową są ostatecznością, ze względu na prowizje naliczane przez banki za przewalutowanie. Przykładowo, w moim banku, taka prowizja wynosi 3% od min. 5 złotych.

Zachęcony przez naszą redaktorkę Dominikę Kobiałkę, postanowiłem podczas urlopu w Turynie skorzystać z bezpłatnej wersji aplikacji Revolut. W końcu wirtualna karta też jest darmowa, a to tego najbardziej potrzebowałem, by korzystać za granicą z Portfela Google i płatności NFC na smartfonie. Plus, niemalże w ogóle nie wypłacam gotówki z banku, więc limit 800 złotych był aż ponadto.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Pozytywy zaczęły wyłaniać się od razu. Po pierwsze, mogłem w dowolnym momencie, natychmiastowo przelać dowolną liczbę środków z głównego konta tak długo, jak nie ograniczały mnie ustalone limity operacji. To samo zresztą dotyczyło wymiany PLN na EUR. Wyraźnie widzę, ile środków otrzymam (i po jakim kursie), zanim dokonam właściwej wymiany. Gdy stuknę przycisk potwierdzenia, wymiana dzieje się natychmiastowo. To oszczędzało stresujących sytuacji, gdy przechodziliśmy z jednej atrakcji do drugiej, a środków zaczynało na koncie brakować.

O czym należy pamiętać, gdy korzystamy z aplikacji finansowej na urlopie za granicą?

Osoba trzymająca smartfon z Revolut Trading na ekranie. W tle pokój i roślina.
Fot. Revolut / materiały prasowe

Po swoich doświadczeniach w Turynie jestem w stanie ułożyć kilka praktycznych porad, które mogą wam się przydać.

  • Zadbajcie o awaryjną gotówkę, nawet niech to będzie 100 euro. Czasami sklep może nie obsługiwać płatności kartą, czasami terminal może się zepsuć. A chcemy zapłacić, wyjść i się nie stresować.
  • Sprawdźcie przed wyjazdem opłaty za płatność podstawową kartą debetową. Jeżeli prowizja nie będzie gigantyczna, można spróbować takiej płatności w wypadku braku gotówki.
  • Zróbcie przewalutowanie przed weekendem. Korzystając z darmowej wersji Revolut, powyżej 1000 euro miesięcznie pojawia się prowizja 1% wymienianej kwoty.

Tu muszę jeszcze wspomnieć, że gdy przykładamy wirtualną kartę do terminalu, Revolut uwzględnia w wyszukiwaniu środków wszystkie waluty, które mamy na koncie. Więc jeśli np. zabraknie nam nagle środków w Euro, reszta kwoty zostanie automatycznie zaciągnięta z polskiego portfela.

Revolut zdał egzamin i widzę dla niego coraz więcej zastosowań

Osoba trzymająca smartfon z otwartą aplikacją z kartą płatniczej Visa, przy filiżance kawy cappuccino na drewnianym stole.
Fot. Revolut / materiały prasowe

Podoba mi się wizja osobnego, niezobowiązującego i darmowego konta, na które mogę wrzucać środki w ramach mniejszych wydatków. Aplikacja pokazała podczas wypadu do Włoch, że idealnie sprawdza się jako bramka kontrolująca nasze wydatki (nie wydamy więcej, niż jest na karcie), przez co widzę dla niego jeszcze jedno zastosowanie.

Regulacja domowego budżetu. Prosty schemat, każdy domownik wrzuca po kilkaset złotych na jedno konto, z którego robione są zakupy spożywcze. Proste i rozwiązuje spory w stylu „czyja teraz kolej”. A gdyby szykowała się kolejna wycieczka, wystarczy szybkie przewalutowanie (w dni robocze) i jesteśmy gotowi do akcji.

Gdybyście chcieli poczytać więcej dodatkowych planach i prowizjach w Revolut, mocno zachęcam do lektury artykułu Wise czy Revolut? Porównujemy obie opcje i analizujemy, która jest lepsza, napisanego przez Dominikę Kobiałkę.

Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu! Jeśli lubisz oglądać sport i masz krótką chwilę, wypełnij naszą ankietę na temat wypoczynku i oglądania Euro 2024 oraz Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Zdjęcie otwierające: Revolut / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw