Wiadomości Google, czyli aplikacja dostępna praktycznie w każdym telefonie z systemem Android, ma doczekać się potrzebnej funkcji. Mowa tutaj o wzmożonej kontroli rodzicielskiej, gdzie aplikacja sama będzie cenzurować niektóre treści. Nie chodzi jednak o ich zamazywanie czy wycinanie niektórych słów, ale o blokadę możliwości wysłania wiadomości, dopóki nie uzyska się zgody opiekuna czy rodzica.
Spis treści
Wiadomości Google testują nową funkcję
Kwestie bezpieczeństwa w systemie Android 14 oraz zbliżającego się Android 15, to oczko w głowie giganta z Mountain View. Jednak firma zdaje się nie zapominać o tym, że bezpieczeństwo w sieci, to nie tylko niebezpieczne linki czy programy, ale przede wszystkim ludzie. Dzieci coraz wcześniej zaczynają dostawać smartfony, a tym samym stają się potencjalnymi ofiarami. Wiele osób może chcieć wykorzystać ich łatwowierność, a nie każdy opiekun może zdawać sobie z tego sprawę.
Google zaczęło więc testować rozwiązanie w aplikacji Wiadomości, które poniekąd mogłoby ten problem rozwiązać. Warto jednak pamiętać, że dalej mówimy tutaj o jeszcze niepotwierdzonej funkcjonalności, więc na jej implementację możemy trochę poczekać. Jak miałaby działać taka „cenzura”?
Otóż część z prowadzonych konwersacji zostałaby zablokowana jeszcze przed ich wysłaniem i pojawiłaby się informacja „Poproś rodzica o zgodę”. I dopóki taka zgoda nie zostałaby udzielona, SMS nie zostałby wysłany. Co ważne, taka funkcja miałaby działać w przypadku SMS-ów czy MMS-ów, ale i chatów RCS.
Czy taka kontrola rodzicielska jest potrzebna?
Nie jest jeszcze powiedziane, jak taka kontrola rodzicielska miałaby dokładnie działać. Zapewne będzie to połączone z aplikacją Family Link. To oznaczałoby, że rodzice lub opiekunowie musieliby mieć już świadomość czyhających w sieci niebezpieczeństw.
Nie każdy niestety taką ma, a chronienie prywatności w sieci dalej jest dla wielu osób problemem. Jednak samo wprowadzenie takiej restrykcyjnej kontroli rodzicielskiej mogłoby faktycznie pomóc. Nigdy bowiem nie mamy pewności, z kim pisze nasze dziecko lub czy nie wysyła SMS-ów pod płatne numery. Teraz możemy tylko czekać na to, aż funkcja zadebiutuje w aplikacji, ale nie wiemy, kiedy może się to wydarzyć.
Źródło: PiunikaWeb. Zdjęcie otwierające: KrakenImages / Deposithptos
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.