LINKI AFILIACYJNE

Samochody elektryczne nie są wystarczająco ekologiczne. Potrzebna będzie jeszcze jedna zmiana

3 minuty czytania
Komentarze

Jeszcze kilka lat temu samochody elektryczne były postrzegane jako jeden z najbardziej ekologicznych środków transportu. Dziś tę kwestię pod wątpliwość podają nawet producenci tych aut. Jakie wady w elektrykach widzi dyrektor generalny Stellantis?

Samochody elektryczne potrzebują jeszcze kilku zmian?

Samochody elektryczne potrzebują jeszcze kilku zmian? Czarny samochód elektryczny podłączony do ładowarki na zewnątrz, na śniegu przed czerwonymi drzwiami garażu.
Fot. ASphoto777 / Depositphotos

Przemysł elektromobilności stale się rozwija, a samochody elektryczne stają się coraz popularniejsze. Są to fakty, z którymi nie ma potrzeby dyskutować, jednak wszystko wskazuje na to, że pewne niedociągnięcia w tej technologii zaczynają dostrzegać także koncerny motoryzacyjne. Na taki trop prowadzi nas najnowsza wypowiedź dyrektora generalnego Stellantis – Carlosa Tavaresa.

Portugalczyk w trakcie swojego wystąpienia na Forum Wolności Mobilności z rozbrajającą szczerością zdradził, że producenci samochodów elektrycznych powinni dążyć do zmniejszenia baterii. Wszystko w imię walki o jeszcze mniejszą emisję dwutlenku węgla. Okazuje się bowiem, że do wyprodukowania akumulatora zdolnego do przejechania 400 kilometrów wymaga wykorzystania aż 500 kilogramów dodatkowych surowców.

Z punktu widzenia ochrony środowiska nie uważam, aby to miało sens. Myślę, że przełom w dziedzinie mocy ogniw nadejdzie już niedługo. W ciągu następnej dekady będziemy w stanie zmniejszyć masę akumulatorów o 50%. Co za tym idzie, zmniejszymy o 50% zużycie dodatkowych surowców w porównaniu z klasycznymi pojazdami.

Dyrektor generalny Stellantis – Carlos Tavares

Zmniejszenie akumulatorów może być lekiem na całe zło

Samochód elektryczny marki Hyundai Ioniq 5 podłączony do stacji ładowania pojazdów elektrycznych firmy Orlen.
Fot. Orlen / materiały prasowe

Tavares w trakcie swojego wystąpienia stwierdził również, że zmniejszenie akumulatorów lub znalezienie sposobu na wykorzystanie mniejszej liczby surowców może być przełomowe dla całej branży. Taki scenariusz oznaczałby bowiem częściowe rozwiązanie problemu z niedoborem litu na rynku, który jest kluczowym elementem układanki w dziedzinie elektromobilności.

Co ciekawe Tavares zaznaczył również, że nie uważa napędu wodorowego za odpowiednią alternatywę dla samochodów elektrycznych. Wszystko ze względu na wysokie koszty obsługi tej technologii. Portugalczyka nie przekonuje nawet, że jest to potencjalnie czystsza energia względem prądu.

Warto pamiętać, że w Polsce motoryzacja nadal opiera się głównie na pojazdach spalinowych. Dlatego też, jeśli jesteście zainteresowani zgłębieniem tego segmentu rynku, serdecznie zapraszamy do zapoznania się z naszym zestawieniem najlepszych aut dostępnych w cenie do 20 tysięcy złotych. Natomiast dla osób zafascynowanych nowymi technologiami, gorąco polecamy nasz poradnik dotyczący wykorzystania Android Auto bezprzewodowo.

Źródło: autoblog.com. Zdjęcie otwierające: Ernest Ojeh / Unsplash

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw