Smartfon marki Samsung trzymany w dłoni z wyciągniętym rysikiem na tle zieleni ogrodu.
LINKI AFILIACYJNE

Recenzja Samsung Galaxy S24 Ultra. Bezkompromisowo, ale bez większych zmian

12 minut czytania
Komentarze

Najnowsze Samsungi Galaxy S24 to urządzenia, na których debiutowało Galaxy AI. Recenzja Samsung Galaxy S24 Ultra sprawdzi, czy najdroższa z nowości Samsunga oferuje coś więcej, niż zestaw narzędzi AI? Sztuczna inteligencja trafiła niedawno na starszą serię Galaxy S23, zatem czy warto zdecydować się na zakup S24 Ultra? Tego dowiesz się z dzisiejszej recenzji.

Najważniejsze parametry techniczne

Samsung Galaxy S24 Ultra

Ekran

6,8 cala, 1440 x 3120 px, 120 Hz, LTPO AMOLED,

Procesor i pamięć

Snapdragon 8 Gen 3, 12 GB RAM, 256 GB na dane

Aparat główny

200 MPx, OIS, f/1.7

Bateria

5000 mAh,
ładowanie do 45 W

Pełna specyfikacja

Zalety

  • Fantastyczna jakość wykonania i użyte materiały
  • Wybitny wyświetlacz
  • Uniwersalny zestaw obiektywów i świetne fotki
  • Intuicyjna nakładka One UI 6.1 z Galaxy AI
  • Bezkompromisowa wydajność i Snapdragon na pokładzie
  • Wodoszczelność IP68
  • Donośne głośniki o głębokim brzmieniu
  • Użyteczny rysik S Pen

Wady

  • Ubogi zestaw sprzedażowy
  • Wolne „Superszybkie ładowanie”
  • Wygląd nie odbiega od S22 Ultra z 2022 roku

Recenzja Samsung Galaxy S24 Ultra w kilku zdaniach

Testowane urządzenie to kwintesencja flagowców z Androidem. S24 Ultra oferuje wszystko, co najlepsze. Do tego cechuje się unikalnymi rozwiązaniami. Wśród nich znalazły się rysik S Pen i Galaxy AI, czyli przydatny zestaw funkcji, wykorzystujących sztuczną inteligencję.

8,8/10
Ocena

Samsung Galaxy S24 Ultra

  • Zestaw 6
  • Specyfikacja techniczna 9
  • Budowa 9
  • Wyświetlacz 10
  • Akumulator 8
  • Aparaty 9
  • Oprogramowanie 10
  • Wydajność 9

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Samsung Galaxy S24 Ultra

Opakowanie telefonu Galaxy S24 Ultra umieszczone na biurku z rozmytym tłem przedstawiającym monitor komputera i inne urządzenia elektroniczne.
Fot. Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl

Zaraz po premierze najnowszych smartfonów miałem okazję przetestować Samsunga Galaxy S24. Mały telefon przyszedł do mnie w wersji recenzenckiej bez sprzedażowego pudełka. Bohater dzisiejszej recenzji jest w standardowej wersji, natomiast zawartość mocno się nie zmieniła. Podobnie jak w przypadku iPhone 15 Pro, Samsung poza smartfonem do zestawu dorzuca jedynie przewód, szpilkę na tackę SIM i skróconą instrukcję. Zawartość pudełka to jedna z największych wad urządzenia.

Cena Samsung Galaxy S24 Ultra

Model Ultra to najlepiej wyposażony przedstawiciel serii Galaxy S24. W związku z tym cena nie jest najniższa. W momencie publikacji za smartfona w testowanej, podstawowej konfiguracji trzeba zapłacić 6399 złotych. Warto pamiętać, że Samsung często oferuje atrakcyjne promocje, natomiast sprzęt jest zauważalnie droższy niż podobnie wyposażony Honor Magic6 Pro, którego niedawno testowała Jolanta Szczepaniak.

Pełna specyfikacja techniczna Samsung Galaxy S24 Ultra

Taca na kartę SIM, z rozmytym tłem opakowania marki Samsung.
Fot. Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl

Kluczowe elementy specyfikacji prezentują się bezkompromisowo. Dodatkowo sprzęt wyróżnia się tytanową ramką, uszczelnianą konstrukcją i niezawodnym rysikiem S Pen. Jest to też jedyny przedstawiciel generacji S24, który na polski rynek trafił z procesorem Qualcomm Snapdragon 8 Gen 3.

PODZESPOŁYSZCZEGÓŁY
Wyświetlacz6,8-calowy wyświetlacz Dynamic AMOLED 2X z rozdzielczością 1440 x 3120 pikseli, jasnością maksymalną 2600 nitów i odświeżaniem do 120 Hz
Procesorośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 8 Gen 3
Pamięć operacyjna12 GB RAM
Pamięć na dane256, 512 lub 1 TB wbudowanej pamięci dla użytkownika
AparatySzerokokątny: 200 MP, OIS, f/1.7,
Ultraszeroki kąt: 12 MP, f/2,2,
Teleobiektyw 1: 10 MP, f/2.4, OIS, zoom 3x,
Teleobiektyw 2: 50 MP, f/3.4, OIS zoom 5x;
Przedni: 12 MP, f/2.2
Akumulator5000 mAh
przewodowe ładowanie 45 W
ŁącznośćNFC,
USB-C 3.2 Gen 1,
Bluetooth 5.3
Inneczytnik linii papilarnych
certyfikat IP68
SystemAndroid 14 z nakładką One UI 6.1
Wymiary162,3 x 79 x 8,6 mm
Waga232 g
WykonanieFront i tył: szkło hartowane
Ramka: tytan

Budowa i jakość wykonania Samsung Galaxy S24 Ultra

Nowy smartfon Samsung Galaxy S24 Ultra stoi obok pudełka z jego grafiką na tle biurka i ciemnoszarej ściany.
Fot. Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl

Samsung Galaxy S24 Ultra występuje w czterech podstawowych i trzech specjalnych kolorach dostępnych jedynie w sklepie producenta. Mój egzemplarz to klasyczny, ale bardzo elegancki czarny wariant. Urządzenie wygląda dobrze, ale nie różni się mocno od Samsunga Galaxy S22 Ultra, który debiutował w 2022 roku. Tylne szkło i ramka w ciemnej wersji całkiem dobrze maskują odciski palców. Na pleckach najbardziej wyróżnia się bogaty zestaw wystających obiektywów. Testowany smartfon dość mocno buja się na płaskich powierzchniach. Kołysanie jest dużo bardziej odczuwalne niż w iPhone 15 Pro Max.

Część tylna smartfona z potrójnym aparatem i lampą błyskową, ukazana na tle rozmytego czarnego tła.
Fot. Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl

Front i tył przykrywa szkło hartowane, ale ramkę wykonano z tytanu. Pozostali przedstawiciele serii oferują aluminiową ramkę. Względem zeszłorocznego modelu, S24 Ultra jest lżejszy o zaledwie 2 gramy. Jakość wykonania jest wzorowa. Wizualnie oceniam testowany model bardzo dobrze, natomiast ostre rogi mogą przeszkadzać. Dużo wygodniej trzymało mi się zwykłego S24 i najnowsze iPhone’y Pro.

Górna krawędź wyróżnia się jedynie otworami mikrofonów. Na lewej stronie można dostrzec jedynie wycięcie na antenę, a na prawej znalazły się przyciski regulacji głośności i zasilania. Tradycyjnie już najwięcej elementów można zaobserwować na dolnej krawędzi. Samsung umieścił tu tackę na kartę SIM, otwór mikrofonu, wejście USB typu C, szczelinę głośnika i rysik S Pen. Mimo licznych otworów smartfon jest wodoszczelny, co potwierdza certyfikat IP68. Głośniki grają świetnie. Dźwięk jest głęboki i donośny.

Mam wrażenie, że pisak nie różni się względem poprzedniej generacji. Jest mały i lekki, a wyciąga się go za pomocą klikanej, wysuwanej końcówki. Co ciekawe rysik nie pachnie zbyt przyjemnie, można wyczuć charakterystyczną woń tworzywa sztucznego. Na szczęście nie przekłada się to na wrażenia z użytkowania, a zapach powinien zniknąć w ciągu kilku, maksymalnie kilkunastu tygodni.

Front przykrywa warstwa szkła hartowanego, a ekran otacza symetryczna ramka. Warto zwrócić uwagę, że ta część smartfona jest płaska, co ułatwi np. naklejenie szkła ochronnego. Przy górnej krawędzi znalazło się oczko aparatu, a w dolnej części umieszczono wygodny czytnik linii papilarnych. Jego lokalizację oraz działanie oceniam bardzo pozytywnie.

Wyświetlacz Samsung Galaxy S24 Ultra i jakość obrazu

Smartfon Galaxy S24 Ultra stoi przed swoim pudełkiem, wyświetlacz pokazuje pulpit z aplikacjami i informacjami o pogodzie.
Fot. Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl

Samsung Galaxy S24 Ultra jest wyposażony w prawdopodobnie najlepszy wyświetlacz, jaki kiedykolwiek widziałem w smartfonach. 6,8-calowy Dynamic AMOLED 2X oferuje fantastyczne parametry obrazu. Samsung zastosował rozdzielczość 3120 x 1440 px (Quad HD+), dzięki której wszystkie treści są ostre i wyraźne. Częstotliwość odświeżania wynosi do 120 Hz.

Największe wrażenie robi jednak 2600 nitów jasności maksymalnej. Kwietniowe słońce nie było dla panelu żadnym wyzwaniem. Widoczność w trudnych warunkach jest fantastyczna.

Akumulator Samsung Galaxy S24 Ultra – czas pracy i ładowania

Producent wyposażył S24 Ultra w akumulator o pojemności 5000 mAh. Chińska konkurencja w postaci np. HONOR Magic6 Pro oferuje pojemniejsze ogniwa, natomiast część miejsca w obudowie zajmuje rysik S Pen. Mimo dość typowej baterii, smartfon bez problemu wytrzymywał cały dzień intensywnej pracy. Średnio obserwowałem 7 godzin pracy ekranu na jednym ładowaniu. Dwugodzinne wideo na YouTube włączone na około 50% jasności zużyło 11% baterii.

Szary smartfon marki Samsung leżący na drewnianej powierzchni z widocznym wyciągniętym rysikiem S Pen i portami na bocznym brzegu.
Fot. Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl

Samsung opisuje technologię ładowania modelu S24 Ultra jako „Superszybkie ładowanie 2.0”. Oznacza to, że testowane urządzenie przyjmie maksymalnie 45 watów. Niestety nie miałem ładowarki Samsunga, ale w teście wykorzystałem 90-watową ładowarkę od laptopa, a także 88-watową kostkę od smartfona. Czasy ładowania niestety nie zachwycają. 50% zobaczyłem po 31 minutach. Na pełne ogniwo czekałem 90 minut.

Aparaty Samsung Galaxy S24 Ultra – jakość zdjęć i filmów

Tylna część smartfona z srebrnym wykończeniem, wyposażonego w czterokrotny układ aparatów fotograficznych i lampę błyskową.
Fot. Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl

Raczej nikogo nie trzeba przekonywać, że Samsung Galaxy S24 Ultra to telefon z dobrym aparatem. Mimo że wyspa wygląda identycznie jak w S23 Ultra, to konfiguracja aparatów nieco się zmieniła. Użytkownicy dalej mają do czynienia z ultraszerokim kątem (12 MP, f/2.2), jednostką główną (200 MP, OIS, f/1.7) i aparatem z trzykrotnym przybliżeniem (10 MP, f/2.4, OIS). W S24 Ultra zastosowano jednak teleobiektyw z pięciokrotnym przybliżeniem (50 MP, f/3.4, OIS), który zastąpił aparat z zoomem 10x.

Ręka trzymająca smartfon, na którym widać zdjęcie stadionu lekkoatletycznego z bieżnią i trybunami.
Fot. Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl

Poza aparatami na przyjemność fotografowania wpływa też aplikacja. Oprogramowanie w Samsungu w zasadzie nie ma wad. Interfejs jest bardzo prosty, a tryby uporządkowano w intuicyjny sposób. Doceniam też świetną responsywność, a także podgląd, który jest zbliżony do gotowych zdjęć.

Jakość zdjęć

W dzień jest po prostu fantastycznie. Zdjęcia są ostre, kolory wyglądają naturalnie, a kontrast, ekspozycja i balans bieli są dobierane w atrakcyjny, ale realistyczny sposób. Osobiście doceniam, że każdy z czterech obiektywów oferuje zbliżone kolory. Poniżej zamieszczam przykładowe zdjęcia w kolejności aparat ultraszerokokątny, główny, teleobiektyw z trzykrotnym i pięciokrotnym przybliżeniem.

Fotografia nocna Samsungiem Galaxy S24 Ultra to przyjemność, choć można zaobserwować kilka mankamentów. Wszystkie zdjęcia wykonywałem w trybie automatycznym, który dobrze dobierał czas naświetlania. Ultraszeroki kąt jest niezły, choć w ciemności szczegółów może brakować. Obiektyw główny zawsze robił świetne fotki. Osobiście wolę trzykrotne przybliżenie, ale to teleobiektyw z pięciokrotnym przybliżeniem robił ostrzejsze zdjęcia. Największe zastrzeżenia mam do kolorów i ekspozycji, co widać na ostatnich czterech zdjęciach. Tło i budynek wyglądają inaczej na różnych fotkach, mimo że były one robione w tym samym czasie. Kolejność to ponownie ultraszeroki kąt, obiektyw główny, przybliżenie 3x i 5x.

Zdjęcia przednią kamerką są poprawne. Tryb portretowy naturalnie wycina tło, a w dzień nie brakuje ostrości. W trudnych warunkach oświetleniowych fotki czasami wychodzą rozmyte, natomiast przy odrobinie cierpliwości można uzyskać bardzo dobre rezultaty.

Samsung Galaxy S24 Ultra jest flagowcem, który pozwala na nagrywanie w 8K przy 30 klatkach na sekundę. Osobiście preferuję rejestrowanie wideo w 4K i w tej rozdzielczości nagrania w dzień prezentują się bardzo dobrze. Autofokus działa celnie, a praca stabilizacji może się podobać. Nocą również jest bardzo dobrze, natomiast zwiększenie liczby klatek na sekundę z 30 do 60 powoduje spadek jakości obrazu. Najbardziej uciążliwe są szumy.

Oprogramowanie i wydajność Samsung Galaxy S24 Ultra

Testowany model działa pod kontrolą Androida 14. System operacyjny przykrywa moja ulubiona nakładka One UI w wersji 6.1. Interfejs wygląda świetnie, minimalistycznie i oferuje bardzo dobre możliwości personalizacji. Według wielu najciekawszym elementem oprogramowania Galaxy S24 jest Galaxy AI. Szczegółowy opis każdej funkcji mógłby wydłużyć recenzję blisko dwukrotnie, więc podzielę się moimi ulubionymi nowościami.

Największe wrażenie robi na mnie edytor zdjęć, który pozwala na usuwanie elementów ze zdjęć. Efekty pracy narzędzia sprawdzisz w recenzji Samsung Galaxy S24. Często korzystałem też ze skracania i tłumaczenia artykułów. Wyjątkowo dobrze działa funkcja zakreśl, by wyszukać, czyli funkcja opracowana z Google, która sprawdza treści widoczne na ekranie. Na wyposażeniu urządzenia znalazł się też rysik S Pen. Pisak w S24 Ultra nie doczekał się rewolucji, a listę i opis funkcji znajdziesz w recenzji Samsung Galaxy S23 Ultra.

S24 Ultra jest jedynym przedstawicielem serii, który w Polsce jest sprzedawany z układem Qualcomm Snapdragon 8 Gen 3. Na wydajność nie można narzekać. Przez cały czas trwania testów urządzenie było błyskawicznie szybkie i nie miało problemów z wymagającymi zadaniami jak gry 3D. Na co dzień smartfon robił się co najwyżej ciepły. Pod obciążeniem obudowa jest gorąca, natomiast nagrzewanie się jest wolniejsze niż w małym modelu S24 z procesorem Exynos 2400. Konfiguracja testowa została wyposażona w 12 GB RAM-u i 256 GB szybkiej pamięci UFS 4.0.

Im wyższy wynik, tym lepiej.

Recenzja Samsung Galaxy S24 Ultra. Podsumowanie i nasza opinia

Czarny smartfon z potrójnym aparatem umieszczony na zielonej trawie z koniczyną.
Fot. Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl

Samsung Galaxy S24 Ultra to fantastyczne urządzenie, które w zasadzie nie ma słabych punktów. Kosztuje sporo, ale oferuje niemal wszystko, czego można wymagać od smartfonów z Androidem. Testowany smartfon jest świetnie wykonany, robi rewelacyjne fotki, a także został wyposażony w unikalne funkcje jak Galaxy AI i użyteczny rysik S Pen.

Grafika z tekstem "android poleca SMARTFON BEZ KOMPROMISÓW" i pięcioma gwiazdkami na zielonym akcentowanym tle.

Największym minusem konstrukcji jest stosunkowo wolne ładowanie. Wyjątkowo słabo prezentuje się też zawartość pudełka. Zabrakło przede wszystkim ładowarki. Niektórym może przeszkadzać wtórny design, natomiast nie każdy potrzebuje ekscytującego i świeżego wyglądu. Jeśli używasz Galaxy S22 Ultra lub S23 Ultra, zamiana na S24 Ultra nie ma większego sensu. Jeśli jednak chcesz rozpocząć przygodę ze smartfonami Samsunga, ciężko o lepszy model.

Produkt na okres testów został udostępniony przez producenta Samsung. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału – prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw