Na najnowsze iPhone’y 16 trzeba jeszcze poczekać blisko pół roku, natomiast producent już teraz testuje układ Apple A18. Gigant z Cupertino nie zdołał utrzymać wydajności w tajemnicy. Rzekome wyniki benchmarków zostały udostępnione w chińskim serwisie Weibo.
Spis treści
Benchmarki Apple A18 trafiły do sieci
Wyniki wydajności opublikowane na chińskim portalu społecznościowym w oryginalnej formie szybko zniknęły, co może potwierdzać autentyczność wycieków. W internecie nic nie ginie, w związku z czym można więc przyjrzeć się wynikom w urządzeniach testowych. Według przecieków SoC (System on Chip) znajduje się obecnie w fazie produkcyjnej, a wyniki pokazują jedynie bieżący etap testów inżynieryjnych. Niestety opublikowane informacje nie zdradzają szczegółów takich jak częstotliwość taktowania.
Wyniki w programach Geekbench 5 i 6 są porównywalne z aktualnym procesorem A17, który można znaleźć m.in. w iPhone 15 Pro. Należy mieć jednak na uwadze, że testowane układy znajdują się w fazie testów. Zanim iPhone’y 16 z A18 trafią do sklepów, czipy zostaną zoptymalizowane pod kątem energooszczędności i wydajności.
iPhone 16 będzie świetnym smartfonem do grania
Poza Geekbench 6 i 5 na Weibo wyciekły wyniki z programu GFXBench, który odpowiada za sprawdzenie możliwości układu graficznego. Jak podaje PhoneArena w porównaniu z aktualnym iPhone’em 15 Pro wydajność nowego układu jest blisko 30% lepsza. Nadchodzące smartfony wypadną lepiej w grach, czy nawet fotografii. Biorąc pod uwagę, że wydajność nowej jednostki prawdopodobnie zostanie poprawiona, Apple A18 może być dobrym konkurentem nadchodzącego Snapdragona 8 Gen 4.
Porównanie smartfonów z różnymi systemami nie ma dużo sensu, natomiast zwycięstwo Apple A18 nad nowym układem Qualcomm może przełożyć się na lepszy odbiór iPhone’ów 16. Jeśli nie chcesz czekać na wrześniową premierę, iPhone 15 Pro jest urządzeniem godnym polecenia. Mały telefon oferuje świetny ekran, rewelacyjne możliwości fotograficzne i bezkompromisową wydajność.
Źródło: PhoneArena, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.