Czy podsłuchiwanie jest legalne? Żyjemy w czasach, kiedy szpiegowanie innych jest wręcz banalnie proste. Nie oznacza to wcale, że sam proceder jest legalny, a przynajmniej nie w każdym przypadku. Polskie prawo podchodzi do tego w różny sposób, a samo nagrywanie rozmów nie zawsze jest niezgodne z prawem. Trzeba jednak spełnić kilka określonych warunków, by nie wpakować się w kłopoty.
Spis treści
Czy podsłuchiwanie jest legalne?
Obecnie nagrywanie rozmów na smartfonach z Androidem czy iOS nie jest już tak proste, jak było to kiedyś, ale dalej możliwe. Opisaliśmy to szczegółowo w naszym poradniku, ale warto też odpowiedzieć na pytanie, czy podsłuchiwanie jest legalne i czy możemy to w ogóle robić? W końcu nagrywanie rozmów czy nawet materiałów wideo jest poniekąd formą szpiegowania. Jak więc podchodzi do tego prawo? Opisuje to Art. 267 Kodeksu Karnego, który odnosi się do bezprawnego uzyskania informacji.
- §1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
- §2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.
- §3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.
- § 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1-3 ujawnia innej osobie.
- § 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1-4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Można nagrywać rozmowy czy nie?
Powyższe zapisy nie do końca precyzują to, czy podsłuchiwanie jest legalne i kiedy. Podsłuchując i rejestrując rozmowę, w której sami bierzemy udział, nie powinniśmy być posądzani o popełnienie czynu zabronionego. W końcu jest się stroną takiej rozmowy, więc otrzymuje się dostęp do informacji, do których było się uprawnionym. Warto jednak zaznaczyć ważną rzecz. Możemy zostać pociągnięci do odpowiedzialności cywilnej przez osobę, którą podsłuchiwaliśmy lub nagrywaliśmy. I to nawet wtedy, kiedy mieliśmy ku temu podstawy, czyli np. chcemy udowodnić mobbing w firmie. Taka sytuacja może się skończyć pozwem za naruszenie dóbr osobistych. Nie da się więc jednoznacznie odpowiedzieć, czy podsłuchiwanie jest legalne.
Dowody z podsłuchów mogą być dopuszczane w sądach, ale też nie wykluczają pociągnięcia do odpowiedzialności karnej. Każdy przypadek jest analizowany przez sąd indywidualnie. Najlepiej więc zawsze uzyskiwać zgodę na nagrywanie. To też jeden z powodów, dla których na wszelkiego rodzaju infoliniach jesteśmy informowani o takim nagrywaniu rozmowy.
Dziś szpiegowanie jest łatwe
Nie było chyba lepszego okresu w historii ludzkości, niż teraz. Przynajmniej dla osób, które chciałby zajmować się szpiegowaniem. Telefon z dobrym aparatem jest w stanie robić zdjęcia z kilkudziesięciokrotnym przybliżeniem. Bez problemu znajdziemy też w sklepach dyktafony, które wyglądają jak zwykłe długopisy czy powerbanki. Kamery i mikrofony umieszcza się już w naprawdę małych przedmiotach codziennego użytku, a ich wykrycie wcale nie jest takie proste.
Lokalizator GPS wielkości małego pudełka od zapałek zamówimy z dostawą do domu, a kamerę Full HD możemy znaleźć nawet w imitacji kluczyka do samochodu. Przeglądając produkty do szpiegowania, można popaść w paranoję, ponieważ tak naprawdę kamery możemy spodziewać się wszędzie. Nie mówiąc już o kamerach przemysłowych, które służą do monitoringu. Dobrze być więc czujnym, a sprzęty, które wzbudzają nasz niepokój, dokładnie sprawdzać. W końcu nigdy nie wiadomo.
Źródło: opracowanie własne / SIP.LEX. Zdjęcie otwierające: Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.