LINKI AFILIACYJNE

Waze usuwa ważną funkcję. Użytkownicy sami powinni się domyślić dlaczego

3 minuty czytania
Komentarze

Aplikacja Waze, którą można nazwać uproszczoną wersją nawigacji, dostała ostatnio aktualizację. I ta wprowadza trochę nowości, choć też sprawiała, że z aplikacji zniknęła dość istotna funkcja. Otóż jak donosi portal Auto Evolution, Google zdecydowało się na usunięcie możliwości zgłaszania tego, że na drodze stoi pojazd. Choć może wydawać się to dziwnym posunięciem, to jest w nim trochę logiki.

Waze usuwa jedną z opcji raportowania

uchwyt na telefon smartfon przymocowany do kratki od nawiewu
Fot. JANIFEST / Depositphotos

Wiadomo, że podczas prowadzenia samochodu, kierowca powinien maksymalnie skupić się na drodze. Jak najmniej rzeczy powinno go podczas tego prowadzenia rozpraszać. Dlatego też istotne w nawigacjach jest to, by ich funkcje były jak najprostsze i łatwo dostępne. W przypadku Google Maps można czasem odnieść wrażenie, że firma „napchała” tam dużo funkcji, które niekoniecznie są najistotniejsze podczas podróżowania, jak chociażby ostatnio dodana informacja o pogodzie czy jakości powietrza.

Zrzut ekranu z aplikacji Waze z opcją zgłoszenia zablokowanego pasa ruchu, pokazujący mapę i interfejs użytkownika z przyciskami do wyboru zablokowanego pasa: lewy, prawy lub środkowy.
Opcja zgłaszania zablokowanego pasa w aplikacji. Fot. PhoneArena, zrzut ekranu

Aplikacja Waze, także należąca do Google, stawia na maksymalną prostotę. I można odnieść wrażenie, że miejscami aż za bardzo. Z aplikacji zniknęła bowiem funkcja zgłaszania, że na drodze stoi pojazd. Każdy, kto porusza się po mieście czy jeździ w dłuższe trasy, wie, że taki stojący na pasie samochód może być dużym problemem. Szczególnie wtedy, kiedy panują godziny szczytu. W Waze można było zgłaszać taki blokujący drogę pojazd, a inni użytkownicy aplikacji jadący tą samą trasą byli o tym informowani.

Waze postanowiło bowiem maksymalnie uprościć sposób zgłaszania tego typu wydarzeń i zamiast pojazdu na drodze, teraz dostępna jest opcja o zgłaszaniu zablokowanego pasa. Teoretycznie oznacza to dokładnie to samo, ale może wywołać pewnego rodzaju zamieszanie. Owszem, jest prościej, ale część użytkowników może po prostu zrezygnować ze zgłaszania problemu, skoro nie dostała odpowiedniej opcji w aplikacji. Zapewne minie trochę czasu, aż wszyscy przyzwyczają się do nowych porządków.

Waze czy Google Maps

Ikona aplikacji Google Maps na ekranie smartfona z widocznymi ikonami innych aplikacji w tle.
Fot. Brett Jordan / Pexels

W przeprowadzonym ostatnio badaniu na amerykańskim rynku okazało się, że większość kierowców używa Google Maps. Z ankiety przeprowadzonej przez MarketWatch wynika, że robi to aż 70 procent osób. Na drugim miejscu znajduje się właśnie Waze z wynikiem 27 procent, a trzecie miejsce należy do Apple Maps. Popularność rozwiązań od Google nie jest niczym zaskakującym.

W końcu ich główna aplikacja do nawigacji dostępna jest praktycznie na każdym smartfonie z Androidem, więc to po nią sięgają użytkownicy. Warto jednak sprawdzić alternatywę. Można się przyjemnie zaskoczyć. Dla tych, którzy wolą pozostać przy podstawowych aplikacjach, przypominamy także jak wyłączyć asystenta Google na urządzeniach mobilnych z Android i iOS oraz komputerze.

Źródło: Auto Evolution / PhoneArena. Zdjęcie otwierające: BrendaRochaBlossom / Depositphotos 

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw